Jak skutecznie okupować kuchnię?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slado
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2003.07
    • 1072

    #16
    Renegat napisał(a)
    --ciach--
    Ja dostałem "zielone światło dla warzelnictwa" po tym jak "przepracowane" drożdże poslużyły jako dodatek do kąpieli mojej żonie.
    --ciach--
    Niestety, do piątej warki jakoś w miarę gładko mi to szło. Być może dzięki wzbogacaniu kąpieli. A jakże, też zaoferowałem.
    Od pewnego czasu jednak muszki cukrówki przekonały moją żonę o konieczności "zrobienia czegoś z TYM".
    Macie jakieś pomysły jak z tymi owadami walczyć?
    Nie uśmiecha mi się schodzenia do podziemi.

    Comment

    • crizz
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.02
      • 1255

      #17
      slado napisał(a)

      Od pewnego czasu jednak muszki cukrówki przekonały moją żonę o konieczności "zrobienia czegoś z TYM".
      Macie jakieś pomysły jak z tymi owadami walczyć?
      Dziwne. Nie zauważyłem muszek kręcących się po kuchni w czasie fermentacji.

      Comment

      • Renegat
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2003.07
        • 134

        #18
        macio22 napisał(a)
        A propo kąpieli drożdżowych..

        Najlepiej przed kąpielą drożdże sparzyć wrzątkiem i dopiero wlać do wanny.
        {CIACH}
        macio22 (biomaniac)
        100% słuszności. Wydało mi się to tak oczywiste, że nawet o tym nie pisałem...

        Slainté!
        Rene
        Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

        Comment

        • pjenknik
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.08
          • 3388

          #19
          U mnie muszki się ostatnio pojawiły i dostałem za to po łbie, ale generalnie z Kamyczkiem nie ma zadnych problemów. W związku ze wczesnym wstawaniem do pracy (5.00) moje kochanie chodzi dość wcześnie spać (22.30). I wtedy cała kuchnia moja
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2001.02
            • 23960

            #20
            w mojej okolicy pojawiło się wiele wspomnianych muszek. tyle że nie warzę jeszcze...
            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • mapajak
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.12
              • 1187

              #21
              slado napisał(a)
              Od pewnego czasu jednak muszki cukrówki przekonały moją żonę o konieczności "zrobienia czegoś z TYM".
              Macie jakieś pomysły jak z tymi owadami walczyć?
              Ja przecieram brzegi fermentatora gąbką nasączoną rozcienczony roztworem cloroxu - zapach ten skutecznie odstrasza muszki.

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #22
                oryks napisał(a)
                Niewiele jest kobiet na tym forum ciekawe jednak , że jeszcz żadnej hasło "kuchnia" obok hasła "żona" nie sprowokowało.
                Czemu ? Bo jak powiedzieć, że kuchnia to ich królestwo to zaraz dostaje się po głowie; ale jak mąż chce ugotować zupke chmielową to o pozwolenie musi pytać.
                Nie chciałabym, żeby taka ładna prowokacja Oryksa została bez odzewu, zatem może w imieniu kobiet na forum sie wypowiem?

                Jeśli na forum są kobiety, to znaczy, że jakoś chyba to piwo je bawi, więc hipokryzją byłoby zawadzanie mężowi-piwowarowi w warzeniu.

                A Tobie chodzi o żony forumowiczów, które same do społeczności browar.biz nie należą. A to już jest zdecydowanie insza sprawa.

                Z biegiem, że tak powiem, lat, forum browar.biz oraz związane z nim spotkania wpływają dość znacznie na małżonki, które wziąwszy raz udział we wspólnej imprezie patrzą o wiele łagodniejszym okiem na zainteresowania męża (chodzi też o kolekcjonerstwo) oraz stają się częścią naszej ekipy, choć są nie zalogowane.

                Zatem receptą, Panowie, jest zabieranie żon na spotkania forumowe, giełdy itp.

                P.S. Choć te kąpiele, no, no, zaczynam żałować, że mam tylko brodzik
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • CarlBerg
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2003.09
                  • 968

                  #23
                  Marusia napisał(a)

                  Zatem receptą, Panowie, jest zabieranie żon na spotkania forumowe, giełdy itp.
                  Moja żonka "Krysiulek" dzielnie pomaga w przygotowaniach i warzeniu piwka ... Coraz bardziej wydaje mi się, że trafiłem do Piwnego Raju ... A co do zabierania żon na spotkania - jestem ZA, a nawet przeciw
                  Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                  Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                  Comment

                  • michalh
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2002.12
                    • 284

                    #24
                    slado napisał(a)

                    ... Od pewnego czasu jednak muszki cukrówki przekonały moją żonę o konieczności "zrobienia czegoś z TYM".
                    Macie jakieś pomysły jak z tymi owadami walczyć?
                    ...
                    A po co walczyć? Jak fermentor jest przykryty deklem, to muszki nie mają dostępu podczas fermentacji. Podczas nastawiania piwa i rozlewu muszek też nie ma, bo jest zbyt duzo ruchu w kuchni.
                    Wydaje mi się że te muszki to raczej sie interesują owocami mojej Żony, a nie moim piwem.

                    Comment

                    • slado
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.07
                      • 1072

                      #25
                      mapajak napisał(a)
                      Ja przecieram brzegi fermentatora gąbką nasączoną rozcienczony roztworem cloroxu - zapach ten skutecznie odstrasza muszki.
                      Zastosuję. Ale wydaje się że to stanowić będzie tylko barierę odstraszającą od fermentora. Rozszerzając jednak zabieg na całą kuchnię, możliwym być może przegonienie muszek z mojego uBrowaru.
                      Zatem trzeba będzie cyklicznie smrodzić kuchnię...
                      Cej jednak uświęca środki.
                      Zdrówko

                      Comment

                      • dziku
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.12
                        • 1992

                        #26
                        slado napisał(a)
                        (...)Cel jednak uświęca środki. (...)
                        W tym przypadku to nawet cel uświęca smrodki
                        Dziku


                        Comment

                        • pjenknik
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.08
                          • 3388

                          #27
                          Ja używam jednego z środków owadobójczych w aerozolu. Tylko warunek. Fermentator musi być szczelnie zakryty.
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X