Słodowanie w warunkach domowych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • woyto
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.02
    • 15

    #46
    Czes napisał(a)
    Woyto, obawiam się, że mylisz kiełki z korzonkami!
    Kiełek jęczmienia jest schowany pod łuską (okrywą ziarna) i bez wzdłużnego rozkrojenia ziarna nie będziesz widział czy urósł na 1/2 czy już 2/3 długości ziarna. Gdy wystrzeli spod łuski jest już trochę za późno (w słodownictwie takie ziarna nazywa się huzarami).
    Natomiast korzonki i owszem, mogą mieć cm długości i więcej.
    Żeby było śmieszniej, mechaniczne urządzenie w słodowni, które ma za zadanie oddzielić korzonki od wysuszonego ziarna słodu nazywa się u nas odkiełkownicą
    Dzięki Czes. Ty zawsze czuwasz nad wszystkim, to oczywiście pomyłka
    pisząc 1 cm. miałem na myśli oczywiście korzonki a to o czym pisał Krzysiu dotyczy pewnie właśnie kiełków znajdujących się pod łuską.Teraz 2/3 długości ziarna ma lepszy sens, bo korzonki po pięciu dniach są na ogół dużo dłuższe (nie mówiąc o siedmiu dniach jak podają źródła).

    Pozdrawiam wojtek
    Dziś udało mi się namierzyć jęczmień browarny.

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #47
      W dolnośląskich gazetach znalazłem kilkanaście ogłoszeń o sprzedaży jęczmienia browarnego w cenach 600 - 700 zł za tonę.

      Comment

      • woyto
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.02
        • 15

        #48
        Dzięki Krzysiu, niestety nie mam takich mocy przerobowych nie mówiąc o doświadczeniu więc na razie jestem skazany na zakup mniejszych ilości.
        Fakt faktem może odsprzedaliby jakieś 100 kg.
        Tak czy inaczej przydatna informacja może ktoś z forumowiczów zechce skorzystać ?
        Najlepsza byłaby jakaś mini słodownia działająca wyłącznie na nasze (amatorskie) potrzeby zlokalizowana tak żeby wszyscy mieli do niej blisko. Ja niestety wciąż mam wszędzie daleko.
        Znasz może jakąś słodownię blisko Krakowa ?
        Pozdrawiam wojtek

        Comment

        • podlas
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2004.02
          • 39

          #49
          A jak oddzielasz kiełki(korzonki)?

          Comment

          • woyto
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.02
            • 15

            #50
            A jak oddzielasz kiełki(korzonki)?
            Używam do tego zwykłego sita. Taka namiastka odkiełkownicy. Napęd ręczny trzeba trochę pomieszać. Radzę by zrobić to zaraz po suszeniu kiedy słód jest jeszcze ciepły. Korzonki łatwo oddzielają się wtedy od ziarna. Są bardzo higroskopijne (łatwo pobierają wilgoć z otoczenia) więc dłuższa zwłoka wpływa niekorzystnie na proces oddzielania.
            Pozdrawiam woyto

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              #51
              woyto napisał(a)
              Dzięki Krzysiu, niestety nie mam takich mocy przerobowych ...
              Nie chodzi o moce przerobowe, a o łatwość zakupu. W Świdnicy można kupić jęczmień (także pszenicę, żyto i owies) na targu bez większych problemów. Podejrzewam, że można umówić się na dowolną ilość.
              No i ceny w ogłoszeniach są za tony

              Comment

              • angasc
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2006.04
                • 977

                #52
                Domowa produkcja słodu.

                Czy ktoś z Was próbował z powodzeniem słodować ziarno w domu? Chętnie poznałbym Wasze doświadczenia i uwagi.
                Wasze zdrówko,

                Comment

                • gobong
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.04
                  • 658

                  #53
                  Owszem słodowalem z powodzeniem nie raz i nie dwa jęczmień. Słodowalem ziarno do pstaci slodu pilzneńskiego, monachijskiego, karmelowego jasnego oraz ciemnego, paliłem takze ziarno nie slodowane do stouta.Robiłem to głównie w celach doswiadczalnych, aby przeprowadzic proces powstawania piwa od a do z. Zdoswiadczenia powiem że mozna w domu uzyskac dobry słód, jest to jednak czasochłonne oraz uciążliwe dla domowników(ziarno podczas suszenia śmierdzi wręcz, choć wczesniej podczas moczenia pieknie pachnie. Polecam odwiedzic http://www.eurequa.pl/pl/Ru_VIII.htm

                  Comment

                  • angasc
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2006.04
                    • 977

                    #54
                    ART - dzięki za wsadzenie mojego postu do tego tematu. Moja wina- nie zauważyłem.

                    Gobong - dziękuję Ci za odpowiedź i za linka. Czytałem to już przedtem, ale i tak warto sobie przypomnieć co nieco.
                    Ale bardziej chodziło mi o Wasze spostrzeżenia i przemyślenia, Wasze doświadczenia w tym temacie. Słowem - praktyka a nie teoria. I to praktyka w domowym słodowaniu, w warunkach czysto amatorskich. Mógłyś rozwinąc w tym kierunku swoją wypowiedź ? Z góry serdeczne dzięki.
                    Moje pytanie wzięło się z chęci uważenia piwa z użyciem słodu orkiszowego. Według Maidenowca jest on do kupienia, ale w cenie absolutnie zaporowej: 30 zł lub więcej za kilogram. Dlatego też pomyślałem o samodzielnym słodowaniu.
                    Jeśłi ktoś zechce się podzielić swymi doświadczeniami, to będę bardzo zobowiązany.
                    Wasze zdrowie,

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #55
                      Kiedyś bawiłem się w słodowanie
                      może przy słodzie po 30 zł za kilogram bym się jeszcze pokusił ale poniżej 5zł się nie opłaca zbyt dużo zabawy i smrodu . Słodowanie wykonywałem wg wskazówek ze strony Eureki.

                      Comment

                      • mark33
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.04
                        • 3283

                        #56
                        Znalazłem jeszcze 2 teksty dot. słodowania.
                        1.Karmelowy z piekarnika :
                        Proces "karmelizacji" słodu polega na tym, że ziarno o wilgotności ok. 45% podgrzewa się na godzinę - dwie do temp. 65 - 70 C.
                        Wewnątrz ziarna zachodzi proces samoistnego zacierania. Dopiero tak "zatarte" ziarno podczas dosuszania (w temp. 70 - 250 C, w zależności od tego, jaki słód chcemy otrzymać) daje w efekcie słód karmelowy.

                        2.Informacja dość ogólna, jakiś cytat z forum - patrz załącznik
                        Attached Files

                        Comment

                        • bogdan62
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.10
                          • 173

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                          Czy ktoś z Was próbował z powodzeniem słodować ziarno w domu? Chętnie poznałbym Wasze doświadczenia i uwagi.
                          Wasze zdrówko,
                          Z góry podaję, że nie słodowałem, miałem jedynie taki zamiar. Po w czytaniu się w wymagania jakie muszą być spełnione zrezygnowałem, gdyż nie znalazłem odpowiedzi na pytania :
                          1. Gdzie kupić jęczmień odmiany browarnej (niektóre odmiany całkowicie nie nadają się na słód).
                          2. Jak zapewnić w czasie moczenia ziarna prawidłową wilgotność, temperature, częstotliwość odwracania ziarna w celu natlenienia - czynność ta trawa kilka dni.
                          3. Jak rozwiązać problem suszenia, podprażania i mieszania ziarna - dla słodu pilzneńskiego trawa to ok. 15 godzin, dla innych słodów więcej i odbywa się w różnych temperaturach.

                          Bez znalezienia rozwiązania powyższych problemów słód pewnie wyjdzie, ale jakiej jakości ?

                          Comment

                          • mark33
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.04
                            • 3283

                            #58
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bogdan62 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Z góry podaję, że nie słodowałem, miałem jedynie taki zamiar. Po w czytaniu się w wymagania jakie muszą być spełnione zrezygnowałem, gdyż nie znalazłem odpowiedzi na pytania :
                            1. Gdzie kupić jęczmień odmiany browarnej (niektóre odmiany całkowicie nie nadają się na słód).
                            2. Jak zapewnić w czasie moczenia ziarna prawidłową wilgotność, temperature, częstotliwość odwracania ziarna w celu natlenienia - czynność ta trawa kilka dni.
                            3. Jak rozwiązać problem suszenia, podprażania i mieszania ziarna - dla słodu pilzneńskiego trawa to ok. 15 godzin, dla innych słodów więcej i odbywa się w różnych temperaturach.

                            Bez znalezienia rozwiązania powyższych problemów słód pewnie wyjdzie, ale jakiej jakości ?
                            Wydaje mi się, że masz zbyt pesymistyczne nastawienie do słodowania pójdź traszkę na żywioł a nie trzymaj się ściśle przepisów a będziesz zadowolony

                            Comment

                            • angasc
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2006.04
                              • 977

                              #59
                              Czy Waszym zdaniem zastosowanie do suszenia słodu suszarki do grzybów i owoców jest dobrym pomysłem?
                              W moim przypadku rozwiązałoby to problem smrodu. Po prostu stawiam maszynkę w piwnicy przy wyciągu kominowym i nic nie śmierdzi w domu.
                              Nie ma wprawdzie możliwości regulacji i kontroli temperatury, ale suszenie jest efektywne. Skoro grzyby mogą, to i słód chyba wyschnie.
                              Nadmieniam, że noszę się z zamiarem zrobienia słodu orkiszowego, będącego tylko dodatkiem do zasypu. Na moje oko ze 2 kilo na raz w suszarkę wejdzie bez problemu, a to powinno wystarczyć na zwykłą warkę.
                              Last edited by angasc; 2007-11-02, 22:52.

                              Comment

                              • mark33
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.04
                                • 3283

                                #60
                                Zmierz jaką daję temperaturę Twoja suszarka oraz dodatkowo wydaje mi się, że słód do suszenia powinien być rozłożony warstwą do kilku cm i przewracany.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X