Słodowanie w warunkach domowych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.04
    • 977

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
    Zmierz jaką daję temperaturę Twoja suszarka oraz dodatkowo wydaje mi się, że słód do suszenia powinien być rozłożony warstwą do kilku cm i przewracany.
    Suszarka to kilka składanych jedna na drugą tacek z dziurkami w dnie i sporym otworem centralnym. Maksymalna grubość suszonego towaru to jakieś 2,5 cm. Na słupek z tacek nakłada się przykrywkę z centralnie umieszczonym silniczkiem wraz z grzałką. Ot, taka suszarka do włosów inaczej
    Temperatury nie mierzyłęm, ale badanie organoleptyczne wykazuje nie więcej niż 40-50 stopni. Wiatraczek dmucha w dół ciepłym powietrzem, które przechodzi przez otwór środkowy, odbija się od dna i przepływa w górę przez dziurki w tackach opływając suszony materiał. Mokre grzyby schną ok 12 godzin, owoce krócej.
    Maszynkę można obejrzeć np tu: http://www.mediasklep.pl/catalog/pop...1c10657eeab121

    Comment

    • Seta
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.10
      • 6964

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
      Temperatury nie mierzyłęm, ale badanie organoleptyczne wykazuje nie więcej niż 40-50 stopni.
      Taka temperatura jest wystarczająca do wstępnego suszenia mokrego ziarna. Jednak potem trzeba go prażyć w temp 80-110*C. Czyli pozostaje piekarnik.

      Comment

      • mark33
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.04
        • 3283

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
        Taka temperatura jest wystarczająca do wstępnego suszenia mokrego ziarna. Jednak potem trzeba go prażyć w temp 80-110*C. Czyli pozostaje piekarnik.
        Przy 80-100*C uzyskasz słód ciemniejszy sądzę, że powyżej barwy monachijskiego (czas prażenia).
        Według moich notatek cytuję:
        Suszenie zaczynamy od podsuszania parę godzin podnosząc temperaturze do około 45-50stC cały czas przewietrzając ziarno potem prażymy słód w temperaturze nie przekraczającej ok,.75stC czasami go mieszając( opisałem tu suszenie słodu jasnego)

        Comment

        • angasc
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2006.04
          • 977

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
          Taka temperatura jest wystarczająca do wstępnego suszenia mokrego ziarna. Jednak potem trzeba go prażyć w temp 80-110*C. Czyli pozostaje piekarnik.
          A kiedy śmierdzi najbardziej? Przy wstępnym suszeniu, czy w wyższych temperaturach?

          Comment

          • mark33
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.04
            • 3283

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
            A kiedy śmierdzi najbardziej? Przy wstępnym suszeniu, czy w wyższych temperaturach?
            Już nie pamiętam ale można przyjąć że cały czas tylko różnie i coraz mniej.

            Comment

            • angasc
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2006.04
              • 977

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
              Już nie pamiętam ale można przyjąć że cały czas tylko różnie i coraz mniej.
              Dzięki. Na zdrowy rozum powinno śmierdzieć najbardziej w czasie największego odparowywania, czyli na początku. Chyba zaryzykuję. Samo prażenie nie trwa już tak długo. Jak otworzy się okna w kuchni, to powinno dać się wytrzymać.

              Comment

              • mark33
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.04
                • 3283

                #67
                Wytrzymać się da ale cały proces trwa tydzień i trzeba o słodowanie dbać przewracać podlewać ziarenka, suszyć, odkiełkować itd.

                Comment

                • gobong
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.04
                  • 658

                  #68
                  Słód pilzneński otrzymasz prażąc podsuszone ziarno w temperaturze 70 stopni, nie wiekszej. pomysl z ta suszarka jest bardzo dobry bo ziarno podsusza sie w temperaturze ok 40 stopni i to z dobe. Potem polecam zastosowanie piekarnika elektrycznego z termoobiegiem, jest to wydaje mi sie idealne rozwiązanie. Bo i ustawic temperature mozna dość dokladnie i do tego powietrze krąży caly czas , ale nie zwalnia to z okresowego przegarniania suszonego ziarna. Zaraz jak tylko skonczysz prazenie pozbądz sie kiełków. Właśnie z cieplym a wrecz gorącym słodem najlepiej sie to udaje. Wsyp garący słód do jakiegos pojemnika a potem pop prostu trzyj go miedzy dłońmi. Jak słód wystygnie kiełki nie chcą tak łatwo odpadać. Odzielic kielki od słodu mozna potem korzystając z sitka, całego z tworzywa. Otwory muszą byc troszke mniejsze od ziarna , nabierasz słód zmieszany z kiełkami i najlepiej metodą starozytnych rolników popodrzucac troche oraz poprzegarniac reką, dlatego sitko ma byc z tworzywa bo siateczke druciana albo plastikową po prostu rozedrzesz

                  Comment

                  • mark33
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.04
                    • 3283

                    #69
                    U mnie oddzielenie kiełków szło opornie, owszem samo obłamanie techniką pocierania miedzy dłońmi było ok. Kiełki jednak nie chciały opuścić słodu. Załatwiłem to w 12 litrowym wiadrze za pomocą strumienia powietrza z odkurzacza (na balkonie) wywiało 99% kiełków, pozostały procent załatwiła elektrostatyka (słód się wysypał a kiełki zostały przyklejone do ścian plastikowego wiadra).

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X