Zapach siarkowodoru ... lub innego odoru ...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Offroad
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2003.10
    • 11

    Zapach siarkowodoru ... lub innego odoru ...

    Witam Wszystkich,
    minął wczoraj drugi dzień od nastawienia angielskiego piwa jabłkowego typu CIDER i...

    ... wczoraj zajrzałem do fermentora a tam ...

    piana zniknęła, a bąbelki gazu wydostają się całą powierzchnią brzeczki i TEN ZAPACH!! ODÓR!!! zapach cider'a połączony z siarkowodorem.

    CZY TAKIE COŚ MOŻE MIEĆ MIEJSCE???

    MOŻE TO SĄ DROŻDŻE DOLNEJ FERMENTACJI I TAK SIĘ ZACHOWUJĄ??

    HELP POMOCY MAYDAY S.O.S.

    Pzdr,
    PitR
    piwowar domowy A.D. 2003
  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #2
    Zapach siarkowodoru chyba może wskazywać na zakażenie bakteryjne

    Comment

    • mapajak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.12
      • 1187

      #3
      Małażonka napisał(a)
      Zapach siarkowodoru chyba może wskazywać na zakażenie bakteryjne
      Nie stresuj kolegi, na pewnym etapie fermentacji taki zapach to normalne, minie sam.

      Comment

      • crizz
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.02
        • 1255

        #4
        Odp: Zapach siarkowodoru ... lub innego odoru ...

        mapajak napisał
        Nie stresuj kolegi, na pewnym etapie fermentacji taki zapach to normalne, minie sam.
        Zapach bywa bardzo ostry, aż łzy z oczu wyciska, ale czy to jest siarkowodór? Chyba nie. Wydaje mi się, że wiem, jak śmierdzi siarkowodór, i gdybym poczuł coś takiego w trakcie fermentacji mojego piwa, wylałbym bez wahania.
        Ale może się mylę, więc wstrzymaj się z tym wylewaniem, zawsze zdążysz...

        Comment

        • Renegat
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.07
          • 134

          #5
          Hmm...

          Z kilku już źródeł słyszałem, że przy produkcji cidre'u (cydru?) zapaszek "zgniłojajny" jest na tyle często spotykany, że nie powinien dziwić. Ale ponieważ sam nie mam żadnych doświadczeń osobistych z tym "zwierzem" (poza konsumpcją, rzecz jasna) nie biorę odpowiedzialności za prawdziwość owej teorii.

          Aha: Ortodoksi i fundamentaliści cidre'owi twierdzą, że cider - to cider, a piwo - to piwo i proszą, aby tego nie mieszać. My (łagodni) ortodoksi i (tolerancyjni) fundamentaliści piwni twierdzimy - jak sądzę - dokładnie na odwrót.

          A poza tym - slainté!
          Rene
          Ceterum censeo Heinekenam esse delendam.

          Comment

          • sensor
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2001.02
            • 817

            #6
            Na początku fermentacji piwo ma prawo wykazywać zapach siarkowy. Może to być siarkowodór ( obecny w każdym piwie) ale nie musi. Bardzo często pojawia się dwutlenek siarki lub związki tiolowe ( z grupą SH) na przykład etanotiol o zapachu zgniłych warzyw ( w szczególności cebuli). Jeżeli zapach będzie się nasilał to jak napisała Małażonka, świadczyć to będzie o zakażeniu bakteryjnym. I niestety, w czym jak w czym ale w piwie typu Cider się tego nie ukryje.
            Dowiedz się więcej o piwie - www.piwoznawcy.pl
            Kursy, szkolenia, raporty sensoryczne.

            Comment

            • crizz
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.02
              • 1255

              #7
              Renegat napisał

              Aha: Ortodoksi i fundamentaliści cidre'owi twierdzą, że cider - to cider, a piwo - to piwo i proszą, aby tego nie mieszać. My (łagodni) ortodoksi i (tolerancyjni) fundamentaliści piwni twierdzimy - jak sądzę - dokładnie na odwrót.
              Hmmm... cydr robi się z soku jabłkowego, a nie ze słodu. W tradycyjnych metodach sok fermentuje dzięki dzikim drożdżom zawartym w jabłkach; w produkcji przemysłowej dodaje się drożdży winnych. Nie stosuje się natomiast chmielu...
              Popieram ortodoksów i fundamentalistów .

              Comment

              • Czes
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.06
                • 752

                #8
                Siarkowodór H2S (zapach "zgniłych jaj" w niskich stężeniach, w wysokich już nie pachnie - bo zabija ) zwykle pojawia się podczas pierwszej fazy fermentacji, zwłaszcza gdy ta jest prowadzona z użyciem drożdży typu lager (dolnej fermentacji).
                Jest to głównie wynik redukcji obecnych w wodzie jonów siarczanowych SO4 (2-) do siarczynowych SO3 (2-) (te są z kolei źródłem dwutlenku siarki SO2) i dalej do jonów siarczkowych S (2-). Drożdże potrzebują jonów siarczkowych by sobie zmajstrować z nich aminokwasy: cysteinę i metioninę.
                Siarczki w kwasnym srodowisku fermentującej brzeczki hydrolizują częsciowo do siarkowodoru własnie i stąd te jaja
                Takim siarkowodorem nie należy sie przejmować - jako związek lotny zostanie w ciągu kilku dni "wymyty" z fermentującej brzeczki przez intensywnie wydzielający się dwutlenek węgla.
                Źródłem siarkowodoru może być jednak zakażenie bakteryjne...
                Jak to bywa z cydrem - nie wiem, bo cydru nie robiłem.
                Jeżeli przyjąć, że piwo to alkoholowo zfermentowany ekstrakt cukrów pochodzących z ziarna zbóż, to cydr do piw się nie zalicza - to raczej wino.
                O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                Comment

                • Offroad
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2003.10
                  • 11

                  #9
                  czas pokaże ...

                  mam zamiar obserwować dalsze zmiany i zabutelkuję

                  a potem ...

                  ... jak to crizz powiedział



                  wstrzymaj się z tym wylewaniem, zawsze zdążysz...
                  relację zdam jak otworzę ten CYDR (czy to jest polska nazwa???)
                  PitR
                  piwowar domowy A.D. 2003

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19251

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Czes
                    Siarkowodór H2S (zapach "zgniłych jaj" w niskich stężeniach, w wysokich już nie pachnie - bo zabija ) zwykle pojawia się podczas pierwszej fazy fermentacji, zwłaszcza gdy ta jest prowadzona z użyciem drożdży typu lager (dolnej fermentacji).
                    Jest to głównie wynik redukcji obecnych w wodzie jonów siarczanowych SO4 (2-) do siarczynowych SO3 (2-) (te są z kolei źródłem dwutlenku siarki SO2) i dalej do jonów siarczkowych S (2-). Drożdże potrzebują jonów siarczkowych by sobie zmajstrować z nich aminokwasy: cysteinę i metioninę.
                    Siarczki w kwasnym srodowisku fermentującej brzeczki hydrolizują częsciowo do siarkowodoru własnie i stąd te jaja
                    Takim siarkowodorem nie należy sie przejmować - jako związek lotny zostanie w ciągu kilku dni "wymyty" z fermentującej brzeczki przez intensywnie wydzielający się dwutlenek węgla.
                    Źródłem siarkowodoru może być jednak zakażenie bakteryjne...
                    Jak to bywa z cydrem - nie wiem, bo cydru nie robiłem.
                    Jeżeli przyjąć, że piwo to alkoholowo zfermentowany ekstrakt cukrów pochodzących z ziarna zbóż, to cydr do piw się nie zalicza - to raczej wino.
                    Żesz w mordę, jakbym wiedział wcześniej, nie zadawałbym głupich pytań w swoim wątku.
                    Widzicie nowi, że wszystko już było na forum... trzeba tylko szukać dobrze.

                    Comment

                    Przetwarzanie...