Ilość powietrza w butelce a kwestia piany

[Archer]

W sobotę w nocy mój Bitter trafił do butelek. Wyszły 32 sztuki. Najpierw napełniałem butelki piwem, a potem dosypywałem odmierzoną porcję glukozy i kapselek... Jednak podczas tych czynności zacząłem zastanawiać się nad tym ile powietrza mam zostawić. Wiadomo butelki napełniam nie do końca, pozostawiając wolną przynajmniej szyjkę, czasami nawet więcej (wolnego miejsca). Po sypnięciu glukozy natychmiast podnosi się gęsta piana, która w coraz większym tempie zbliża się do ujścia butelki. Teraz od momentu ostatecznego dociśnięcia kapsla zależy to, czy piana dojdzie do samego kapsla, czy zatrzyma się niżej. Moja wątpliwość dotyczy właśnie tego. Jak to ma być? No bo jeśli zatrzyma się postęp piany szybciej, to między powierzchnią piany, a kapslem zostanie jakkaś ilość powietrza. Jeśli z kolei dociśniemy kapselek w ostatniej chwili, pozwalając pianie dojść do samego kapsla, w butelce nie będzie tego powietrza, co w poprzednim wypadku. Ale po kilku, czy kilkunastu minutach piana się cofa i co pozostaje w miejscu piany ? Jak kapslować, czekać na dojście piany do kapsla, czy nie? Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat ?

[kangurpl]

Pianą się nie przejmuj, ważne jest ile miejsca zostanie po opadnięciu piany. Po dosypaniu glukozy poziom płynu w butelce się nieznacznie.

[Archer]

No tak, ale chodzi mi o to, że kiedy piana podniesie się do końca, to wypchnie powietrze, które było w szyjce., wtedy kapsluję, czyli zamykam hermetycznie, a za kilka chwil piana opada i co? Co jest w tym miejscu w którym było powietrze, a potem piana? Jeśli to miejsce wypełnia wydzielany z glukozy dwutlenek węgla, to w piwie pozostanie go mniej, tak, czy nie? Może nie pozwalać, wobec tego na podnoszenie się piany, tylko szybko kapslować, wtedy wytworzone ciśnienie nasycać będzie dodatkowo nasze piwko dwutlenkiem.....?

[ART]

w tym wątku nieco rozwiano wątpliwości dot. ilości powietrza w butelce:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?s=&postid=253666#post253666

[kangurpl]

Wydaje mi się, że dzielisz włos na czworo.
Powietrze nie jest potrzebne drożdzom do fermentacji.
Napełnianie butelek nie do pełna to przede wszystkim zabezpieczenie przed zbytnim wzrostem ciśnienia w butelce.

[burar]

Racja! W końcu powietrze ma większą "ściśliwość" i wskazane jest zostawić ze 4 cm w szyjce. A glukozę najlepiej dodać po rozpuszczeniu w niewielkiej ilości wrzątku wprost do fermentora - akurat Bitter nie zostawia za dużo osadu. Uniknie się wówczas problemu zbyt szybkiego powstawania piany po dodaniu do butelek. Najlepiej oczywiście mieć drugi fermentor do tej czynności - wówczas jest lepsza dekantacja.
Dwa dni temu otworzyłem nieśmiało buteleczkę Best Bittera z rozlewu z 9 września. Bajka !

[michalh]

Możesz też do pustej butelki nalać roztworu glukozy (ja to robie strzykawką), a potrem nalewać piwo. Wtedy nie powstaje dodatkowa piana, jak przy dosypywaniu glukozy po napełnieniu butelki.