Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz
Wyświetlenie odpowiedzi
zakładamy stowarzyszenie?
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410Żebyś miał się potem na kim wyżyć za to , że "nic nie robi"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410To jest niestety problem większości Stowarzyszeń, które działają na zasadach pracy społecznej, że po krótkim czasie członkowie o tym zapominają i wymagają od władz pracy jak na etacie, więc nie dziwmy się, że nie ma chętnych...
Będziesz przeznaczał swój urlop na rzecz pracy w stowarzyszeniu? Będziesz zawalał swoją pracę bo potrzebny będziesz stowarzyszeniu? Wybacz, ale mam spore wątpliwości. Zgadzam się że zdarzają się tacy społecznicy, ale naprawdę jest ich niewielu. Dlatego myślę, że powinni zgłosić się na ochotnika, w pełni świadomi odpowiedzialności jakie niesie ze sobą takie stanowisko. Wtedy go poprę, a nawet pomogę w ramach swoich możliwości.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika a1410 Wyświetlenie odpowiedziwięc nie dziwmy się, że nie ma chętnych...
Uważam, że bardzo ważną sprawą jest aby stowarzyszenie umożliwiło wyszkolenie, spośród piwowarów domowych, silnej, profesjonalnej grupy sędziów na konkursy piw, tak aby przedstawiciele browarów nie musieli zasiadać w jury.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JacerUważam, że bardzo ważną sprawą jest aby stowarzyszenie umożliwiło wyszkolenie, spośród piwowarów domowych, silnej, profesjonalnej grupy sędziów na konkursy piw, tak aby przedstawiciele browarów nie musieli zasiadać w jury.
Comment
-
-
Stowarzyszenie zanim powstało zrobiło ZŁO - zbratało się z Żywcem. Zupełnie nie wiadomo po co. Pewnie dla możliwości pochwalenia się na forum międzynarodowym: "A my się przyjaźnimy z Heinekenem! Przebaczyliśmy mu psucie polskiego rynku." - szacunek na Wyspach macie pewny...
Na prawdę o co chodzi, co się negocjuje nie wie dotąd nikt poza inicjatorami, którzy te rozmowy prowadzą. Wiadomo, że chodzi o wydębienie kasy, chociaż nie wiadomo jeszcze na co.
Jeżeli ktoś ośmieli się zaprotestować, to jest dyskontowany, obrażany, wyzywany i oskarża się go o atakowanie słusznej i chwalebnej inicjatywy.
Kpina, hipokryzja i absurd!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedziTo bardzo szczytne, ale powiedz jak to sobie wyobrażasz? Szkolenie grupki za pieniądze wszystkich? Za chwilę ktoś krzyknie, że przecież każdy sam może się wyszkolić np. na kursach Piwoznawców, a nie podnosić swoje kwalifikacje "za mój szmal" który płacę jako składki. Na czyj koszt będą jeździć po kraju na konkursy i czy będą poświęcać własny urlop który może dostaną, a może nie w swoich zakładach pracy? I jak zmusić organizatorów konkursów, aby korzystali z "naszych" jurorów a nie typowanych przez siebie?
No właśnie - akurat stowarzyszenie do tego w ogóle nie jest potrzebne. Cały czas pozostaje pytanie - do czego jest potrzebne.
Co do pracy na etat - sam Wogosz wymieniłeś te uciążliwości, które w zasadzie bez etatu uniemożliwiają efektywną pracę na rzecz stowarzyszenia w pełnym zakresie. Ja osobiście nie jestem przeciw etatowi. Jestem tylko przeciw etatowi sponsorowanemu przez koncerny.
Jednakże z braku konkretnych celów stowarzyszenia, taki etat też jest bez sensu.
No i - kółko się zamyka...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedziTo bardzo szczytne, ale powiedz jak to sobie wyobrażasz? Szkolenie grupki za pieniądze wszystkich? Za chwilę ktoś krzyknie, że przecież każdy sam może się wyszkolić np. na kursach Piwoznawców, a nie podnosić swoje kwalifikacje "za mój szmal" który płacę jako składki. Na czyj koszt będą jeździć po kraju na konkursy i czy będą poświęcać własny urlop który może dostaną, a może nie w swoich zakładach pracy? I jak zmusić organizatorów konkursów, aby korzystali z "naszych" jurorów a nie typowanych przez siebie?
Bardzo mi się podoba jak to Holendrzy sobie zorganizowali dawno temu.
Aby przystapić do takiego grona trzeba:
1. minimum 3 lata warzyć
2. warzyć nadal regularnie
3. mieć dobry węch i smak oraz umieć to opisać
Oni organizują szkolenia i BARDZO trudny egzamin.
Widzę to tak, że jeżeli ktoś chce sypnąć kasą to to wykorzystać i wyszkolić grupę np. 5 osób. Później ta grupa określiłaby na jakich zasadach i po jakim szkoleniu i egzaminach przyjmują w swoje szeregi nowych ludzi.
To nie jest robota na rok czy dwa tylko na 5-10 lat.
Nie ma obowiązku, że na różne konkursy musza ich zapraszać do jurorowania. Wolna wola, ale ta grupa powinna zapewniać pełny obiektywizm i niezależnośc.
Chcesz przystąpić? ok. Przejdź szkolenia i zdaj egzamin. Jednoczesnie jeżeli jestes piwowarem domowym, rezygnujesz w startach we wszelkich konkursach.
Ta grupa opracowuje karty głosowań, wyznacza standarty oceniania piwa.
Te karty, które były na JSB wywodzą się z PN i są, według mnie trochę archaiczne.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie - akurat stowarzyszenie do tego w ogóle nie jest potrzebne. Cały czas pozostaje pytanie - do czego jest potrzebne.
Co do pracy na etat - sam Wogosz wymieniłeś te uciążliwości, które w zasadzie bez etatu uniemożliwiają efektywną pracę na rzecz stowarzyszenia w pełnym zakresie. Ja osobiście nie jestem przeciw etatowi, oczywiście nie od razu, tylko po wykazaniu, że się na niego zasłużyło (stowarzyszenie prężnie działa i osiąga konkretne cele). Jestem tylko przeciw etatowi sponsorowanemu przez koncerny. A jako, że to właśnie koncerny mają kasę, to w zasadzie tylko one mogą prezesa na etacie utrzymać.
Jednakże z braku konkretnych celów stowarzyszenia, taki etat też jest bez sensu.
No i - kółko się zamyka...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedziTe karty, które były na JSB wywodzą się z PN i są, według mnie trochę archaiczne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziNa szczęście na (...)na WWP we Wrocku są inne karty, bardziej życiowe, no i z opisówką."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Każdy dostaje punktację mailem i jak sobie życzy, może ją ujawnić. Po ostatnim KPD w Żywcu taka akcja miała miejsce na piwo.orgu.
Comment
-
-
I dlatego nie zamierzam w tego rodzaju konkursach wystawiać piwa bo ściganie się z "niewidzialnymi duchami" to raczej zabawa niż poważne współzawodnictwo.
Chyba, że dla zabawy..."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziI dlatego nie zamierzam w tego rodzaju konkursach wystawiać piwa bo ściganie się z "niewidzialnymi duchami" to raczej zabawa niż poważne współzawodnictwo.
Chyba, że dla zabawy...
Pomijam jaki to ma związek ze Stowarzyszeniem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziAle o co chodzi? W Żywcu jest podana lista startowa, skład jury i dostajesz metryczkę swego piwa. Czego byś sobie więcej życzył?
Pomijam jaki to ma związek ze Stowarzyszeniem."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedziMetryczkę to sam sobie mogę wystawić i jak myślę będzie miarodajna. Skład jury mnie nie interesuje a mówienie o takiej "oczywistej oczywistości" jak publikacja listy startowej sprowadza tę dyskusje na granice absurdu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedziDlaczego sądzisz że chcę się na kimś wyżyć? Nie znasz mnie (chyba?) i nie wiesz jakie są moje intencje. Z tego postu wnoszę że jesteś za stowarzyszeniem, czyli pracą non profit, a sam przez 6 lat nawet nie wypełniłeś profilu.
Bardzo często członkom wydaje się, że jak już złapali "frajera", który dał się wybrać na prezesa, to można od niego wymagać, jak od prezesa banku.
A to jest przecież działalność społeczna, robiona w ramach wolnego czasu i dlatego każde Stowarzyszenie, które chce być skuteczne, musi albo zaakceptować pracę na etat, albo ograniczyć swoje działania do jednego konkretnego celu i spokojnie, konsekwentnie nad nim pracować i to pracować ZESPOŁOWO!!!... i prezesa traktować bardziej jak tubę do nagłaśniania, a nie woła roboczego...
A ja tutaj takiego jednego celu nie widzę...
Comment
-
Comment