Jak gdyby było tu coś do rozumienia
Niech grupy piwowarów idą różnymi drogami, jaką kto chce. Za 10 lat zobaczymy kto wybrał najlepiej.
A podcinanie nóg, wyzywanie od nie wiadomo kogo już na początku, to takie polskie.
Na Zachodzie gdy powiesz, że chcesz robić coś innego, niestandardowego powiedzą ci: powodzenia, będę trzymać kciuki, jestem z tobą. U nas: zdrajca, sprzedawczyk, hipokryta itd.
Holendrzy mają nawet przysłowie związane z tą naszą wadą: Polski sejmik
Gdy powie się u nich sejmik to już wiadomo o co chodzi.
Comment