zakładamy stowarzyszenie?

[kopyr]

Kilka dni temu bylem na zwiedzaniu browaru Warka z grupą laików.

Po usłyszeniu standardowej ilości 'ciekawostek' na koniec pani przewodnik stwierdziła, że browar Warka bardzo ceni piwowarów domowych. Mają nawet swój 'festiwal birofiliów' organizowany przez browar który odbywa się w Żywcu, tworzą własne piwa i żyją w wielkiej przyjaźni.

Powiedziała o tyle nieprecyzyjnie, że browar Warka organizuje Profesjonalia Piwowarów (domowych) i Barmanów w Kazimierzu. Nic zaś mu do Festiwalu w Żywcu.

Spuściłem głowę i przełknąłem tą gorzką wiadomość, bo wcześniej powiedziała, że piwo robi się tradycyjnie z wody, słodu, pasty chmielowej i cukru.

Wyraziła się o tyle nieprecyzyjnie, że z surowców niesłodowanych używają grysu kukurydzianego, chmielą ekstraktem i troszeczkę granulatem (a nie jakąś pastą), a tradycyjnie rzeczywiście robi się z wody, słodu, chmielu i drożdży.

Czy teraz już wszystkie browary spod skrzydeł Heinekena szczycą się umiłowaniem piwowarów domowych?

Myślę, że Leżajsk i Elbląg nie. Przynajmniej na razie. Cieszyn szczyci się Grand Championem i tym, że swoją siedzibę w browarze ma PSPD, Żywiec szczyci się Festiwalem Birofilia, a Warka powinna się szczycić Profesjonaliami.

Powiem Wam lepszy numer. W GŻ tak pokochali piwowarów domowych, że próbują to szlachetne hobby zaszczepić wśród swoich pracowników. (serio) Także ani chybi za rok lub dwa całe podium w Żywcu będzie ich.

[Marusia]

Powiedziała o tyle nieprecyzyjnie (...)
Wyraziła się o tyle nieprecyzyjnie (...)

Cóż za wielka wyrozumiałość na Ciebie spłynęła. Ja bym napisała, że pani walnęła babola i nawet dokładnie nie wie, co się dzieje, a tu proszę - ona się tylko nieprecyzyjnie wyraziła.

Powiem Wam lepszy numer. W GŻ tak pokochali piwowarów domowych, że próbują to szlachetne hobby zaszczepić wśród swoich pracowników. (serio) Także ani chybi za rok lub dwa całe podium w Żywcu będzie ich.

I będą się chwalić, że najlepsi piwowarzy to pracownicy koncernu = tam się nauczyli, jak robić świetne piwo = piwa z tego koncernu są wzorcem. Faktycznie, jest się z czego śmiać, o ile nie jest się członkiem stowarzyszenia, które swoim istnieniem w tym układzie czynnie przykłada rękę do tego.

[kopyr]

Cóż za wielka wyrozumiałość na Ciebie spłynęła. Ja bym napisała, że pani walnęła babola i nawet dokładnie nie wie, co się dzieje, a tu proszę - ona się tylko nieprecyzyjnie wyraziła.

To raczej standard, niż wyjątek. Jeżeli nie oprowadza cię piwowar, czy główny technolog to babole, a czasem ordynarne kłamstwa są oczywiste. Browar w Żywcu jest o wiele częściej zwiedzany niż Warka i też bzdury gadają. Za granicą w takim Pilznie również, mimo, że tam mają etatowych przewodników.

I będą się chwalić, że najlepsi piwowarzy to pracownicy koncernu = tam się nauczyli, jak robić świetne piwo = piwa z tego koncernu są wzorcem. Faktycznie, jest się z czego śmiać, o ile nie jest się członkiem stowarzyszenia, które swoim istnieniem w tym układzie czynnie przykłada rękę do tego.

No jeśli ich człowiek wygra którąś kategorię to tak będzie. Wg Ciebie PSPD powinno zabronić im udziału w konkursie?

Proponuję, żebyś przemyślała regulamin konkursu przy Wrocławskich Warsztatach Piwowarskich. Może trzeba zabronić pracownikom GŻ startowania. Zresztą może wszystkim z wielkich koncernów. Pytanie co zrobić z pracownikami Van Pura, Perły i Royal Unibrew, im też zabronić, czy jakaś taryfa ulgowa.

[Marusia]

Podobno zdajesz sobie sprawę, że Żywiec nie robi tego (wspieranie SPD) bezinteresownie, zatem nie wiem, po co wywracasz kota ogonem, zamiast przyznać, że obracają współpracę z domowymi piwowarami na swoją korzyść, bardzo słusznie zresztą.

[JAckson]

Żeby byłą jasność w sprawie, którą opisałem. Byłem z kilkoma osobami którym wspominałem o piwie innym niż koncernowe ścierwo (padlina - bo produkt kompletnie martwy). Tłumaczyłem, że można zrobić najlepsze i najzdrowsze piwo w domu, zabierałem do knajp z niszowymi czeskimi browarami, nawet w samej Warce opowiadałem o dziadostwie jakie tam fabrykują oraz o kłastwach głoszonych w reklamach i podczas tamtej wycieczki. A tu paniutka wyskakuje mi z tekstem, że się niemalże kochamy się z piwowarami domowymi. Siara, qurw... i jeszcze raz siara i na dodatek prawda (medialna).

[emes]

Akurat to co pisze Jackson słyszałem bezpośrednio podczas jego pobytu w stolicy, ale ja to jakiś czas temu przewidziałem i napisałem na forum, że będą się podpierać piwowarami domowymi w reklamie. Tylko , że na razie nie jest to reklama w mediach, a jak nie będzie w mediach, tak chyba jeszcze z "półtoraroku", to honorowo Czesowi postawię skrzynkę piwa, polskiego, niepasteryzowanego, zgodnie z tym co napisałem wcześniej o sensie powstania stowarzyszenia w oparciu o kasę koncernu.

[delvish]

Wyraziła się o tyle nieprecyzyjnie, że z surowców niesłodowanych używają grysu kukurydzianego, chmielą ekstraktem i troszeczkę granulatem...

Nie tak dawno temu w Warce oprócz grysu sypali do kotła takze cukier i dodawali syropy cukrowe. Granulat był tylko aromatyczny. Nie sądzę, żeby to się zmieniło.

[kopyr]

Nie tak dawno temu w Warce oprócz grysu sypali do kotła takze cukier i dodawali syropy cukrowe. Granulat był tylko aromatyczny. Nie sądzę, żeby to się zmieniło.

Nie przeczę, sami mówili, że urwanie głowy z tymi surowcami niesłodowymi. Bo w jednym sezonie korzystniej jest sypać cukier, a za chwilę się okazuje, że cukier absolutnie, tylko kukurydza.

Co do granulatu, to tym co jest zaskakujące jest fakt, że do Heńka nie dodają, ale do Warki podobno tak. W tej którą dali nam na wykładzie z Jeffem Evansem rzeczywiście było go czuć. W konserwie, którą sobie testowo kupiłem, już kompletnie nie.

[chemmobile]

Kilka dni temu bylem na zwiedzaniu browaru Warka z grupą laików.

Po usłyszeniu standardowej ilości 'ciekawostek' na koniec pani przewodnik stwierdziła, że browar Warka bardzo ceni piwowarów domowych. Mają nawet swój 'festiwal birofiliów' organizowany przez browar który odbywa się w Żywcu, tworzą własne piwa i żyją w wielkiej przyjaźni. Spuściłem głowę i przełknąłem tą gorzką wiadomość, bo wcześniej powiedziała, że piwo robi się tradycyjnie z wody, słodu, pasty chmielowej i cukru. Czy teraz już wszystkie browary spod skrzydeł Heinekena szczycą się umiłowaniem piwowarów domowych?

Jasnowidzem jednak nie jestem. Pamiętam czas, gdy stowarzyszenie rodziło się, m.in. na tym forum. Wówczas, podczas piwkowania w Czeskim Raju stwierdziłem, że stowarzyszenie piwowarów pod patronatem GŻ będzie atrakcyjną "reklamówką" dla koncernu. No np. dostaną chłopaki i dziewczęta 50 000 zł na organizację jakiejś imprezy piwowarskiej z logami GŻ. Z relacji Jacksona widzę, że nawet dotacje nie są potrzebne, żeby pewną grupę pasjonatów wykorzystać do kampanii reklamowej. Słowa pani przewodnik są tego ewidentnym dowodem.

[Żywiec]

Jasnowidzem jednak nie jestem. Pamiętam czas, gdy stowarzyszenie rodziło się, m.in. na tym forum. Wówczas, podczas piwkowania w Czeskim Raju stwierdziłem, że stowarzyszenie piwowarów pod patronatem GŻ będzie atrakcyjną "reklamówką" dla koncernu. No np. dostaną chłopaki i dziewczęta 50 000 zł na organizację jakiejś imprezy piwowarskiej z logami GŻ. Z relacji Jacksona widzę, że nawet dotacje nie są potrzebne, żeby pewną grupę pasjonatów wykorzystać do kampanii reklamowej. Słowa pani przewodnik są tego ewidentnym dowodem.

Jak zwykle widzicie we wszystkim teorię spiskową. Cytowana pani z Warki nie ma odpowiedniego przygotowania merytorycznego i odpowiedniej wiedzy a co do warzenia piwa przez pracowników GŻ to tylko niewielki i niezbyt eksponowany element dużego projektu jakim jest Szkoła Warzenia mający na celu przybliżenie pracownikom wiedzy piwowarskiej i ogólnie pojętą szeroką edukację piwną, której brak w polskich browarach.

Grupa Wrocławska kolejny raz przecenia znaczenie piwowarstwa domowego dla koncernów takich jak GŻ. Na piwowarstwie domowym żaden duży koncern piwowarski nie nie zbuduje strategii marketingowej!!!

[admiro]

Biznes myśli biznesowo (prawidłowo), piwowarzy domowi idealistycznie (też prawidłowo).
Biznes wykorzysta okazję bo się promować ma części piwowarów domowych, jednocześnie nikt chyba nie zaprzeczy, że GŻ przy okazji swoich celów mocno promuje piwowarstwo domowe w Polsce, o którym świadomość jest wciąż prawie żadna.

Mowa oczywiście o Grand Championie, w tym roku mam nadzieję, że będzie on dostępny dla szerszej ilości odbiorców. Wraz z tym piwem dotrze do nich wiadomość o piwowarstwie domowym.

Usłyszą o piwowarstwie, poczytają, popróbują i może poprzez zmianę nawyków wymusza na GŻ produkcję piwa co najmniej takiej jakości jak Brackie czy Porter.

[chemmobile]

Żywiec, nie rozumiem o jakiej teorii spiskowej piszesz. Ponadto nie jestem (i raczej nie będę) piwowarem domowym. Obserwuję rozwój sytuacji z boku i mam własne spostrzeżenia. A te jasno wskazują na to, że piwowarzy domowi skupieni wokół GŻ są przez ten koncern wykorzystywani do promocji i reklamy.

[emes]

.. Cytowana pani z Warki nie ma odpowiedniego przygotowania merytorycznego i odpowiedniej wiedzy a co do warzenia piwa przez pracowników GŻ to tylko niewielki i niezbyt eksponowany element dużego projektu jakim jest Szkoła Warzenia mający na celu przybliżenie pracownikom wiedzy piwowarskiej i ogólnie pojętą szeroką edukację piwną, której brak w polskich browarach.

To zacznijcie ten duży projekt pt Szkoła Warzenia od tej pani z Warki. Jaki macie z tym problem ? A jak ta pani nie ma odpowiedniego przygotowania merytorycznego i odpowiedniej wiedzy, to kogo zatrudniacie ? To jakaś krewna sołtysa ?

[Żywiec]

Obserwuję rozwój sytuacji z boku i mam własne spostrzeżenia. A te jasno wskazują na to, że piwowarzy domowi skupieni wokół GŻ są przez ten koncern wykorzystywani do promocji i reklamy.

Podaj przykłady takiego wykorzystywania. Jeżeli napiszesz o Grand Championie to wybacz, ale się nie zgodzę bo to jest przede wszystkim doskonała promocja piwowarstwa domowego i kształtowanie świadomości polskiego "piwowsza przez małe p". Oczywiście przy okazji GŻ zbija kapitał p.r. ale to nie strategia marketingowa i nie mająca na celu wsparcie sprzedaży. Produkcja BBPA na poziomie 800 hl przy 8 mln hl całej GŻ raczej blado wypada i jest na poziomie błędu statystycznego.

[Żywiec]

To zacznijcie ten duży projekt pt Szkoła Warzenia od tej pani z Warki. Jaki macie z tym problem ? A jak ta pani nie ma odpowiedniego przygotowania merytorycznego i odpowiedniej wiedzy, to kogo zatrudniacie ? To jakaś krewna sołtysa ?

Myślę, że to kochanka portiera lub odbiorcy muta. Nie denerwuj się, szkoda życia i nerwów na takie emocje

Poza tym nie używaj co do mojej osoby sformułowania "Wy zatrudniacie" bo ja nie jestem pracownikiem GŻ.