Ja to zrozumiałam zupełnie inaczej, ale w końcu to Ty najwięcej na ten temat rozmawiałeś. Może w takim razie odkryjesz przed nami sekrety ustaleń, bo rzucając powyższy temat byłeś dość enigmatyczny, nikt właściwie nie wie, od czego się zaczęlo, a ja, jak widać, też wiem nie do końca. Unikniemy dzięki temu niedomówień.
zakładamy stowarzyszenie?
Collapse
X
-
-
Dlaczego miało sie skończyć?
Spotkamy się we Wrocławiu pogadamy, może coś ustalimy i wtedy coś więcej się napisze.Comment
-
Proponuję odświeżyć temat.
Coraz częściej myślę o stowarzyszeniu, które by promowało m.in. piwowarstwo domowe, promowanie lokali z dobrym piwem oraz wyróżnianie dobrych inicjatyw na polskim rynku piwowarskim. Samo także stowarzyszenie bardzo by pomogło w nawiązaniu nowych kontaktów z podobnymi organizacjami w Europie (już pierwsze jaskółki są już zauważalne - w następnym tygodniu napisze o tym więcej). Co wy na to drodzy forumowicze. Samym gdybaniem niestety na forum wiele nie zdziałamy a jak sami wiecie jest wiele do zrobienia na naszym piwnym rynku.
PS. Mam nadzieję, że nie spotkam się z waszej strony krytykąComment
-
A dlaczego wspierać kogoś a nie robić czegoś samemu?Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcyBo prezes może być tylko jeden
(...)
Może wytłumaczę, dla czego nie Bractwo Piwne a coś nowego.
Po pierwsze: Jeśli by powstało to na bazie browar.biz w tym momencie nasze stowarzyszenie by było ogólnopolskie i mogłoby działać w całym kraju.
Po drugie: Bractwo Piwne nie ma zajmuje się wszystkimi zagadnieniami, jakimi by się miało zająć nasze stowarzyszenie (m.in. Piwowarstwo Domowe, Kolekcjonerstwo).
Po trzecie: Zbytnio nie pasuje mi "sztywność" tej organizacji.
Ps. To nie oznacza, że razem nie moglibyśmy razem współpracować.Last edited by abernacka; 2005-11-27, 08:29.Comment
-
Z tym prezesem to nieprawda, bo taka organizacja, aby jako tako sprawnie działała na terenie kraju, musi mieć struktury regionalne, więc każdy mógłby znaleść dla siebie jakiś stołeczek. Z doświadczenia wiem, że jest odwrotnie - nie ma chętnych do zajmowania stanowisk, bo wiąże się to z dodatkową pracą i odpowiedzialnością.
Do samego pomysłu podchodzę sceptycznie, bo ma on już prawie dwa lata i jak widać - dajemy sobie radę bez stowarzyszenia, a zainteresowanie powstaniem takowego jest znikome.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiunie ma chętnych do zajmowania stanowisk, bo wiąże się to z dodatkową pracą i odpowiedzialnością.
.Comment
-
Abernacka - a co ma jedno z drugim wspólnego? Choć z drugiej strony - zobacz jakie podchody i niesnaski występują w ZK-P.
Marusiu, mylisz się. Znam sporo osób pracujących od 8 do 16 na państwowych posadach, które podejmują szereg różnych inicjatyw. Ciekawe zresztą skąd pomysł, że taką pracę wykonują nieudacznicyComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcyCiekawe zresztą skąd pomysł, że taką pracę wykonują nieudacznicy
W dodatku potwierdziłeś moją wypowiedź - podejmują inicjatywę w różnych przedsięwzięciach, czyli są ZAJĘCI,ja pisałam o tych, którzy nie podejmują inicjatywy.Last edited by Marusia; 2005-11-27, 12:55.Comment
-
Browar.biz jest de facto stowarzyszeniem. Tyle że nie sformalizowanym. Ale za to, jak widać, rzeczywiście żyjącym swoim życiem (w przeciwieństwie do tysięcy stowarzyszeń zakładanych na potrzebę chwili, czy konkretnego interesu).
Wystarczy, że to, co tutaj się dzieje (zasady) ubierzecie w słowo napisane na papierze (jako statut) i, po dopasowaniu pod kątem formalnym do przepisów ustawy o stowarzyszeniach, prześlecie do Krajowego Rejestru Sądowego.
To stosunkowo proste. Przykładowo: Zloty Forumowiczów = Walne Zgromadzenie, admin + moderatorzy = Zarząd, "niepokorni formumowicze" = komisja rewizyjna.
I nie trzeba niczego więcej. Zyskujecie przy tym plusy, które daje sformalizowana organizacja, bo zdaje się o nie Wam chodzi.
To wcale nie tak dużo pracy. Niektórzy poświęcają tu więcej energii w ciągu jednego dnia...Comment
Comment