zakładamy stowarzyszenie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #91
    Kolego Wielki B właśnie prawie to samo miałem na myśli, jeśli chodzi o organizacje całego przedsięwzięcia. Wydaje mi się, że samo napisanie statusu nie przysporzyłoby nam także większych problemów.
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
      Wydaje mi się, że samo napisanie statusu nie przysporzyłoby nam także większych problemów.
      Rozumiem, że miałeś na mysli statut

      Abernacka, no to do dzieła! Napisz statut, rzuć go pod dyskusję i może za jakieś 5 lat się dogadamy co do jego finalnego kształtu
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • abernacka
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.12
        • 10861

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
        Rozumiem, że miałeś na mysli statut

        Abernacka, no to do dzieła! Napisz statut, rzuć go pod dyskusję i może za jakieś 5 lat się dogadamy co do jego finalnego kształtu

        Dokładnie miałem właśnie na myśli statut
        W takim razie zaczynam od jutra przygotowywać projekt statutu. Aczkolwiek mam nadzieję, że pomożecie mi w tym, ponieważ mój pojedynczy zapał szybko zgaśnie, jeśli mi nie pomożecie a chyba warto.
        Z własnej inicjatywy nawiązałem kontakty (dokładnie z pięcioma) z piwnymi stowarzyszeniami z Szwecji, Norwegii, Francji, Włoch i Niemiec, które pomogą nam w organizacji ciekawych przedsięwzięciach (w połowie przyszłego tygodnia przedstawię wam pierwsze uzgodnienia z jedną z tych grup).
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
          osoba mająca urzędniczą pracę od 8.00 do 16.00 i mało dodatkowych obciążeń, jednak życie raczej pokazuje, że takie osoby talentu przywódczego i organizatorskiego nie mają, bo jakby miały, to inaczej by się pokierowały zawodowo. Ot i kółko się zamyka.
          No to o jakie osoby Ci chodzi? Ja zrozumiałem, że urzędnikami są osoby bez talentu przywódczego i organizatorskiego. Proszę więc o objaśnienia, przypisy itp.

          Comment

          • abernacka
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2003.12
            • 10861

            #95
            Arcy, proszę to nie jest miejsce na tego typu przepychanki. Jeśli chcesz coś zaproponować, pomóc w organizacji to zapraszam do współpracy a jeżeli jeśli chcesz tylko nabić sobie posta to wybacz, ale to nie jest ten dział.
            Piwna turystyka według abernackiego

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
              Arcy, proszę to nie jest miejsce na tego typu przepychanki. Jeśli chcesz coś zaproponować, pomóc w organizacji to zapraszam do współpracy a jeżeli jeśli chcesz tylko nabić sobie posta to wybacz, ale to nie jest ten dział.
              Od półtora roku trwa ta dyskusja, nabito już ponad 90 postów, a stowarzyszenia jak nie było, tak nie ma. Wychodzi więc na to, że to doskonały temat do nabijania postów i zanim coś powstanie (o ile w ogóle powstanie), będzie ich tu jeszcze więcej.

              A co do postu Marusi, to po prostu chciałbym wiedzieć o co jej chodzi.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #97
                Projekt statutu opublikowałem jakieś rok czy półtora temu. Nie wpłynęło to nijak na zwiększenie chęci założenia tego stowarzyszenia.

                Abernacka, w statucie najważniejsze są dwie rzeczy, wymagane ustawą: cel i sposób jego realizacji. Spróbuj je zdefiniować, a wtedy sam się dowiesz, czy potrzebne jest do tego stowarzyszenie.
                Last edited by Krzysiu; 2005-11-27, 21:41.

                Comment

                • Wielki_B
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.02
                  • 1968

                  #98
                  No właśnie: CEL !
                  Określenie tego jest moim zdaniem warunkiem podjęcia rękawicy przez ewentualnych zainteresowanych.
                  Poza tym (czego nie dodałem w poprzednim poście), bez jakiejś (choćby minimalnej) ściepy, nie ma to szans na powodzenie. Bowiem sformalizowana działalność wiąże się z kosztami (papier, tonery, tusze, korespondencja, dojazdy tu i tam i wiele innych) i koniecznością sporządzania sprawozdań - merytorycznych do odpowiedniego starostwa (to pryszcz) i finansowych do Urzędu Skarbowego, oczywiście zgodnych z uwarunkowaniami ustawy o rachunkowości.
                  To jednak trochę więcej niż usiąść zreleksowanym przed komputerem ze szkalneczką w ręku...

                  Comment

                  • iron
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.08
                    • 6717

                    #99
                    Problemem są zwłaszcza sprawozdania finansowe dla US - jedynym sensownym wyjściem jest znajomy księgowy robiący to gratis, bo stawki księgowych nawet za wypełnienie "zerowego" rozliczenia z fiskusem do małych nie należą, a w przypadku stowarzyszenia nie będzie "zerowego" rozliczenia, więc i koszty poniesione na obsługę księgową byłyby większe.
                    No i ktoś musiałby być odpowiedzialny materialnie za cały ten bajzel - są chętni?
                    bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                    Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                    Rock, Honor, Ojczyzna

                    Comment

                    • Wielki_B
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.02
                      • 1968

                      Żeby ktoś nie pomyślał, że nie jestem konsekwentny, bowiem najpierw napisałem o łatwości stowarzyszenia, a potem pokazałem zalążek góry problemów:
                      1) jak napisałem w pierwszym poscie - samo założenie stowarzyszenia i ubranie go w funkcjonujące już tu ramy, to pryszcz;
                      2) w drugim poście pozwoliłem sobie na zwrócenie uwagi na to, co jest niezbędne juz po sformalizowaniu;
                      3) nie czytałem projektu Krzysia, ale jeżeli chcecie się opierać na browar.biz, to powinniście od razu w tym statucie zabezpieczyć interes admina (a więc wyodrębnić jego finansową niezależność w zakresie WWW). Poza tym, widzę kolejny kłopot: podporządkowanie admina strukturom stowarzyszenia. Nawet jako Dyrektor Generalny (któremu stowarzyszenie płaci za wykonaną pracę na cele statutowe) zawsze będzie podporządkowany władzom organizacji. Teraz jest panem samym sobie i wydaje mi się, że tylko wyższy CEL, mógłby go skłonić do podjęcia ryzyka sformalizowania tego co już dzisiaj ma.
                      4) Stowarzyszenie, to opcja dla ludzi, którzy wiedzą jak na tej formie nie tylko podnieść kulturę piwną, ale także jak na tym zarobić. I proszę się tego ostatniego słowa nie bać.

                      Comment

                      • iron
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.08
                        • 6717

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                        (...)
                        4) Stowarzyszenie, to opcja dla ludzi, którzy wiedzą jak na tej formie nie tylko podnieść kulturę piwną, ale także jak na tym zarobić. I proszę się tego ostatniego słowa nie bać.
                        Jak już wcześniej wspominał Krzysiu - stowarzyszenie nie służy zarabianiu - jest to forma zakładająca brak zysków dla członków, ewentualne zyski mają iść tylko i wyłącznie na cele statutowe stowarzyszenia, a nie do kieszeni jego członków. W przeciwnym razie sprawa żywotnie interesuje Urząd Skarbowy i Prokuraturę.
                        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                        Rock, Honor, Ojczyzna

                        Comment

                        • crizz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.02
                          • 1255

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                          No właśnie: CEL !
                          No właśnie... brak zgody co do celu powołania i działania stowarzyszenia był do tej pory głównym problemem. Historycy, birofile, piwowarzy czy piwosze mają różne zdania co do celu. Rozwiązania mogą być dwa - albo wiele stowarzyszeń monotematycznych, albo jedno, z ogólnym celem i sekcjami terenowo-tematycznymi.

                          Comment

                          • mapajak
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.12
                            • 1187

                            A czy wogóle stowarzyszenie jest potrzebne?
                            Możemy warzyć piwo bez stowarzyszenia.

                            Comment

                            • Wielki_B
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.02
                              • 1968

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                              Jak już wcześniej wspominał Krzysiu - stowarzyszenie nie służy zarabianiu - jest to forma zakładająca brak zysków dla członków, ewentualne zyski mają iść tylko i wyłącznie na cele statutowe stowarzyszenia, a nie do kieszeni jego członków. W przeciwnym razie sprawa żywotnie interesuje Urząd Skarbowy i Prokuraturę.
                              Nie zrozumiałeś mnie. Stowarzyszenia, tak samo jak np. związki zawodowe, nie mogą dzielić zysku pomiędzy swoich członków. To oczywiste i nie trzeba mnie o tym uświadamiać.
                              Nic tak jednak nie podtrzymuje przy życiu organizacje, jak materialny interes tych, którzy w niej działają. Dlatego napisałem: "Stowarzyszenie, to opcja dla ludzi, którzy wiedzą jak na tej formie nie tylko podnieść kulturę piwną, ale także jak na tym zarobić."
                              Nie zamierzam tego wątku rozwijać, bo to nie miejsce na takie pogaduchy. Zwróć tylko uwagę na taki przykład: często w TV widzisz przedstawicieli różnych fundacji (gdzie z zyskiem jest podobnie). Myślisz, że na codzień żyją one z zasiłków dla bezrobotnych?
                              I nie uważam tego za coś złego. Gdyby nie ten aspekt działalności, to myślę, że 90 proc. tego rodzaju organizacji by nie było.

                              A wracając do głównego wątku, do warzenia piwa i kolekcjonerstwa birofiliów żadne stowarzyszenie nie jest potrzebne bo, jak widać, ludzie doskonale dają sobie rady i bez tego.
                              Jeżeli jednak CEL będzie trochę wyższy, to założenie stowarzyszenia jest krokiem we właściwym kierunku. Pojedynczy Kowalski nie jest partnerem do rozmów z browarami, chmielarzami, stowarzyszeniami piwnymi na świecie etc.
                              Co innego, kiedy ten sam Kowalski przedstawi się np. jako "Browary Kowalskich", za którym będzie stało np. 1 000 Kowalskich i Nowaków....
                              Wtedy staje się PARTNEREM.

                              Comment

                              • Wielki_B
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2005.02
                                • 1968

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                                często w TV widzisz przedstawicieli różnych fundacji (gdzie z zyskiem jest podobnie). Myślisz, że na codzień żyją one z zasiłków dla bezrobotnych?
                                Powinno być:
                                "Myślisz, że na codzień żyją oni z zasiłków dla bezrobotnych?"
                                Bowiem zdanie to dotyczyło przedstawicieli fundacji, a nie fundacji jako takich.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X