zakładamy stowarzyszenie?

[kangurpl]

...Ale mam taka propozycję - zacznijmy od drugiej strony: stwórzmy Bractwa Piwne w naszych regionach (wschód juz swoje ma), popracujmy i dopiero później połączmy się wyłaniając wspólne władze. Myślę, że to byłoby duuużo łatwiejsze i relalniejsze do zrealizowania.

I to jest całkiem sensowna propozycja,
sam już wcześniej myślałem nad filią Bractwa w Szczecinie.
Ale brak tutaj w Szczecinie chętnych nawet do spotkania się przy piwie.
Może w innych ośrodkach by Wam poszło lepiej.

[Krzysiu]

Świdnickie Bractwo Piwne założyłem w 1991 r. Dwa lata jako tako coś się działo, w porywach aktywnych było nawet ponad dwadzieścia osób, a potem wszystko zdechło. Prezesem jestem do dzisiaj, bo nawet sąd nie chciał tego rozwiązać. Mam więc pewne doświadczenia, jak takie stowarzyszenia działają - jak prezes to ciągnie, to działa, jak przestaje, to wszystko się rozlatuje.

[abernacka]

No to sam widzisz - też nie jesteś chętny Chciałbyś, żeby to stowarzyszenie ktoś zrobił, a Ty zostaniesz chętnie członkiem, prawda? (...)

Ale mam taka propozycję - zacznijmy od drugiej strony: stwórzmy Bractwa Piwne w naszych regionach (wschód juz swoje ma), popracujmy i dopiero później połączmy się wyłaniając wspólne władze. Myślę, że to byłoby duuużo łatwiejsze i relalniejsze do zrealizowania.

Marusiu, najwyraźniej nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Chodziło mi o to, żeby takowe stowarzyszenie nie było utożsamiane tylko z moja osobą a ze wszystkimi osobami, które je aktywnie tworzą.
Natomiast, jeśli chodzi o lokalne bractwa browar.biz. Czy one już nie czasami istnieją? Wydaje mi się, że istnieją tylko po inną nazwą "sekcja". Na tą chwilę (tak mi się wydaje) istnieje 5 takich sekcji a szósta w wielkich bólach się tworzy. A więc jest już jakaś płaszczyzna do działania ogólnopolskiego.

[abernacka]

Abernacka, a czy ty masz w ogóle jakieś doświadczenie w działalności stowarzyszeń? Obawiam się, że nie. Podam kilka prostych przykładów trudności, na jakie natkniesz się na samym początku:
(...)

Masz racje Krzysiu nie spodziewałem się, że jest aż tylko problemów natury prawnej.

[Twilight_Alehouse]

a szósta w wielkich bólach się tworzy

Mówisz tu o łódzkiej?

[e-prezes]

sam jestem ciekaw jakie miał wogóle na myśli

[abernacka]

Mówisz tu o łódzkiej?

Nie miałem jej na myśli, aczkowliek tej sekcji (niestety) zapomniałem wliczyć do tej piątki.

[Twilight_Alehouse]

sam jestem ciekaw jakie miał wogóle na myśli

Ja założyłem, że chodzi o krakowską, warszawską, poznańską, wrocławską, trójmiejską i jako szóstą łódzką. Ale skoro nie chodzi o łódzką, to czyżby o szczecińską?

[abernacka]

sam jestem ciekaw jakie miał wogóle na myśli

Już piszę. Wrocławska, Stołeczna, Śląska, Krakowska i Trójmiejska + sekcja Łódzka o której (przyznaję bez bicia) zapomniałem.

O tej sekcji rodzącej sie w bólach nic nie napiszę (może ktoś się domyśli )

[fukfuk]

Ale mam taka propozycję - zacznijmy od drugiej strony: stwórzmy Bractwa Piwne w naszych regionach (wschód juz swoje ma), popracujmy i dopiero później połączmy się wyłaniając wspólne władze. Myślę, że to byłoby duuużo łatwiejsze i relalniejsze do zrealizowania.

Znów się odzywam w imieniu Bractwa Piwnego - Towarzystwa Promocji Kultury Piwa, czyli tego, które działa w miarę mozliwości dość sprawnie. Tworzenie lokalnych struktur w ramach istniejącego stowarzyszenia jest dużo prostsze - odpada są, tylko zgłoszenie do starosty/prezydenta zatwierdzenia/powołania oddziału lokalnego przez zarejestrowane juz stowarzyszenie.
Dyskusja toczy się w wątku poświęconemu browarnictwu amatorskiemu, ale zakładam, że osobom zainteresowanym stowarzyszeniem nie chodzi o ograniczenie się do wąskiej specjalizacji?

[fukfuk]

- odpada są,

Miało być "sąd", przepraszam.

[Marusia]

Tworzenie lokalnych struktur w ramach istniejącego stowarzyszenia jest dużo prostsze - odpada są, tylko zgłoszenie do starosty/prezydenta zatwierdzenia/powołania oddziału lokalnego przez zarejestrowane juz stowarzyszenie.

Pisząc "prościej" nie miałam na mysli formalności i biurokracji, tylko dogadanie sie między członkami

Dyskusja toczy się w wątku poświęconemu browarnictwu amatorskiemu, ale zakładam, że osobom zainteresowanym stowarzyszeniem nie chodzi o ograniczenie się do wąskiej specjalizacji?

Teoretycznie nie, chodzi przecież tez o wspieranie małych i średnich polskich browarów. Choć nie można wykluczyć możliwości, że bardziej rozsądne i funkcjonalne byłoby stworzenie stowarzyszenia stricte browarników domowych.

[emes]

Moim skromny zdaniem, stowarzyszenie oprócz propagacji kultury piwnej, browarów regionalnych, restauracyjnych, powinno się zając próbami legalizacji piwowarstwa domowego bez żadnych zakusów fiskalnych i jakiś innych biurokratycznych wymagań. Bo na razie, to działamy w oczach wielu postronnych pewnie jako "podziemni" i nielegalni, coś ala domowi bimbrownicy. W prasówce zacytowałem artykuł, że w Bułgarii produkcja wina domowego została uznana za zupełnie legalną i zwolniona została ze wszelkich obciążen fiskalnych nawet w przypadku sprzedaży produktów na rynku. Dlaczego nie mogłoby się coś podobnego zdarzyć w Polsce, zarówne jeśli chodzi o produkcję domową win jak i piw ? Co prawda obecna sytuacja polityczna chyba nie jest zbyt sprzyjająca do działań w tym kierunku, obecny prezydent kraju jest chyba przeciwnikiem piwa, bo jak rządził w wawie zaczął walczyć z tradycyjnymi od dziesiątków lat pubami na Wisła i prawie wszystkie wykończył. To chyba jedyne co zrobił w wawie skutecznie, bo z agencjami towarzyskimi (same najważniejsze rzeczy dla rozwoju stolicy to mu nie wyszło.

[Marusia]

Moim skromny zdaniem, stowarzyszenie oprócz propagacji kultury piwnej, browarów regionalnych, restauracyjnych, powinno się zając próbami legalizacji piwowarstwa domowego bez żadnych zakusów fiskalnych i jakiś innych biurokratycznych wymagań.

Moim skromnym zdaniem, to nawet tym stowarzyszenie powinno się zająć przede wszystkim. Wydawało mi się, że to wynika z poprzednich wypowiedzi, ale być może mam to tak silnie zakodowane, że wszędzie to widzę

[emes]

Ale to, że ktoś powiedział to samo, to nie znaczy , że każdy się z tym zgadza. A ja klarownie napisałem mój punkt widzenia, a dopasowywanie zgodności poglądów zostawiam innym, np Moderatusi