Przeczytałem jednym tchem, pozostaje tylko liczyć na kolejne artykuły.
W części opisującej surowce Czes pisze o trudnościach ze śrutowaniem słodu pszenicznego w warunkach domowych. Ja swój pierwszy słód pszeniczny (z powodu braku śrutownika) rozdrabniałem (śrutowałem?) przy pomocy wałka do ciasta i tłuczka do mięsa.
Metodę "wałka" zresztą opisał sam Czes w jednym z wcześniejszych swoich artykułow na forum. Wpakowałem słód do worka foliowego i wałkowałem (w desperacji okresowo waliłem tłuczkiem) na desce. I w efekcie otrzymałem piwo pszeniczne które uważam za jedne z najlepszych jakie zrobiłem
Ostatnia zmiana dokonana przez kangurpl; 2004-08-18, 21:09.
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Najbliższą warkę oprę o ten właśnie artykuł.
Nie ukrywam, że nie wiedziałem o pozytywnym wpływie dekokcji w piwach pszenicznych. Widać pora i za to się zabrać.
Rzeczowe podejście do sprawy jednym słowem.
Przy okazji wspomnę , że na którejś z (chyba) niemieckich stron widziałem spis piw, z których - podobno - z powodzeniem można pozyskiwać drożdże, nadające się do fermentowania brzeczki.
Postaram się odszukać te informacje, bo mogą być ciekawym uzupełnieniem tematu piw pszenicznych.
Ostatnia zmiana dokonana przez naczelnik; 2004-08-18, 22:08.
Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
Dopóki nie przeczytałem tego tekstu byłem na 99% pewien, że już niedługo uważęsobie dobrego ciemnego pszeniczniaka. Teraz widzę, że to chyba predko nie będzie
Ale tekst baaaaaaaaaaaardzo ciekawy
Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
naczelnik napisał(a) Postaram się odszukać te informacje, bo mogą być ciekawym uzupełnieniem tematu piw pszenicznych.
Przeszukałem komputer i mam. Autor jednej ze stron pisze, że odpowiednie drożdże do pszeniczniaków można spróbować pozyskać z następujących piw:
Appenzeller Hefeweizen
Pinkus - Hefeweizen
Kuchlabuer Weisse .
Podobno także dość znany Tucher pszeniczny rozlewany jest z drożdżami górnej fermentacji.
Być może ktoś posiada, znalazł gdzieś podobne informacje. Mogą sie przydać.
Ostatnia zmiana dokonana przez naczelnik; 2004-08-18, 22:48.
Popieram domowe browary!
Polakom gratulujemy naczelnika
Zamykam browar.
Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.
CZESIU!!!! Chcemy więcej. Najlepiej to całą Biblię Piwowarstwa Domowego. . A tak bliżej ziemi to przed moim przyszłotygodzniwym zacieraniem pszeniczniaka to dla mnie tekst jakby z nieba. Dużo rzeczy mi wyjaśnił (choćby wspomniana przez Elroya sprawa dekokcji).
No cóż, nie napiszę nic nowego: artykuły Czesa czyta się rewelacyjnie, zawsze są rzetelnie, a zarazem w przystępny sposób napisane - każdy w nich znajdzie coś dla siebie
Dzięki za ten artukuł. Właśnie dotarł do mnie słód pszeniczny i w sobotę zamierzam zacząć warzyć. No i chyba zmierzę się z zacieraniem dekokcyjnym..... Chociaż mam lekkiego stracha. Mała prośba do ARTa, czy dało by się ten artykuł zamieścić także w formie do druku? Wygodniej się warzy piwo mogąć zerknąć do takiej ściągi w dowolnej chwili. I całkiem prywatne pytanie, czy ktoś z forumowiczów z Wrocławia i okolic ma na zbyciu drożdże WLP300? Do warki chciałem użyć odzyskane drożdże z fermentacji gotowca Browamator - pszeniczne, ale po tej lekturze nie uważam tego za najlepszy pomysł...
Jeszcze raz dzięki za artykuł
Maciek Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
Comment