Piwa pszeniczne (pszenne) - artykuł Czesa -komentarze

[mjp]

No i oczywiście dałem plamę.... Tak jakoś nie zauważyłem przycisku drukuj..... Ale już znalazłem i sobie wydrukowałem!

[Marusia]

Bardzo dzięki Czesowi za artykuł - może to coś ruszy w temacie, bo temat na forum o warzeniu pszenicy narazie martwy

[mjp]

Mam pytanie w kwesti odzyskiwania drożdży podczas fermentacji piwa pszenicznego. Czes pisze:

Drożdże zbierające się na powierzchni w pierwszych dwóch dniach fermentacji są zanieczyszczone i po zebraniu odrzucane, ale te zbierające się później są zdejmowane z powierzchni fermentującej brzeczki i przeznaczone wprost do powtórnego użycia.

Czy to znaczy, że należy codziennie zbierać pianę z fermentującego piwa? Czy nie będzie miało to ujemnego wpływu na samą fermentację? Czy trzeba zebrać całą pianę, czy tylko jej wierzchnią część? Pytam, bo właśnie mi takie piwo fermentuje, a w najbliższych planach mam następne tym razem na drożdżach WLP300. Chciałbym te drożdże odzyskać i użyć do kolejnych warek, a także porozdzielać po znajomych, dlatego potrzebuję szczegółowych informacji w jaki sposób najlepiej zebrać drożdże o jak najwyższej jakości. Do tej pory używałem osadu gromadzącego się na dnie fermentora po burzliwej fermentacji, ale chyba nie tędy droga.
Pozdrawiam.

[Czes]

W pierwszym i drugim dniu fermentacji burzliwej zbierz (powiedzmy dwa razy dziennie) z powierzchni brzeczki głównie bure naloty - do wyrzucenia. Pianę oszczędzaj, bo jej składniki przydadzą się jako pianotwórcze w gotowym piwie.
Później możesz przystąpić do zbierania kremowej warstwy drożdży, która wyraźnie odróżnia się od piany jako takiej.
Powodzenia.

[mjp]

Dzięki, zastosuję się do porad i spróbuję odzyskać drożdże.

[lukuj]

Odp: Piwa pszeniczne (pszenne) - artykuł Czesa -komentarze

ART napisał(a)
Zapraszam do komentowania artykułu naszego Czesa o piwach pszenicznych:

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=109

Bardzo dobry kondensat wiedzy!

Potwierdzam trudności w ręcznym śrutowaniu słodu (i tak go potem potraktowałem blenderem w garze zaciernym). Wyższe nagazowanie ( 3,8 obj CO2) spowodowało rozerwanie jednej z butelek - 1-y raz mi się to zdarzyło właśnie przy pszennym.

[michalh]

Czy ktoś może wie, dlaczego piwo pszniczne jest lepsze po 1-3 miesiącach niż po dłuższym leżakowaniu?

[Borysko]

Ja w swoim zauważyłem, że z czasem "uciekają" te wszystkie typowe dla pszeniczniaka aromaty (banany, goździki itp.). Po prostu zapach staje sie coraz bardziej neutralny. Zaznaczam, że ta opinia bazuje tylko na jednej warce, bo tylko jedno moje pszeniczne jest na tyle stare.

[Hannibal]

Odp: Piwa pszeniczne (pszenne) - artykuł Czesa -komentarze

ART napisał(a)
Zapraszam do komentowania artykułu naszego Czesa o piwach pszenicznych:

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=109

Rzeczywiście, artykuł bardzo zwięzły i w sposób w miarę przystępny pokazujący istotę warzenia piw pszenicznych. Nawet osoby, które dopiero zaczynają zajmować się piwowarstwem domowym, mogą się na pewno z niego sporo dowiedzieć.

[Chris]

I mnie też sie podobał ten artykół

[Hannibal]

Może któryś z bardziej doświadczonych piwowarów odpowie na pytanie, dlaczego piwa pszeniczne nie powinny tak długo leżakować

[blues-beer]

Artykuł to porcja rzetelnej wiedzy. Dla mnie stał się motywacją do zakończenia letniej przerwy w warzeniu. Otrzymane z BA drożdże wyeast 3068 weihenstephan i słód pszeniczny plus informacje z artykułu zostały zamienione w kolejną warkę. Drugiego dnia w fermentorze mogę oglądać piękną pianę i delektować się, nieznanym do tej pory, cudownym zapachem.
Podziękowanie dla Autora

[mjp]

LUDZIE!
DLACZEGO TE DROŻDŻE MNIE ATAKUJĄ!!
A poważnie. Wstawiłem piwo pszeniczne zacierane zgodnie ze wskazówkami zawartymi w artykule Czesa. Dodałem starter z drożdży WLP300 (jeszcze raz dzięki Mapajak) w niedzielę wieczorem. W poniedziałek rano lekka pianka. W poniedziałek po południu pokrywka uniesiona jakieś 2cm nad brzeg fermentora (33l z Browamatora, wsad 22l brzeczki, 15 BLG), a piana z drożdży przelewa się przez krawędzie. W sumie co godzinę musiałem wycierać brzegi fermentora i najbliższą okolicę, i dopychać pokrywę, bo się już octówki zbierały. Dzisiaj (wtorek) piana jakby trochę opadła.... Czy to tylko moje drożdże takie agresywne, czy ten typ tak ma? I pytanie do fachowców: chciałem zebrać trochę drożdży na kolejne warki. Tylko nie wiem co się zbiera. Tą pianę z wierzchu? Czy te ciemno brązowe plamki, które niestety są przyklejone do pokrywy? To moje pierwsze podejście do takich drożdży. Do tej pory zbierałem osad z dna fermentora.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

[mapajak]

Te ciemnobrązowe plamki to zanieczyszczenia, możesz zebrać i wyrzucić.
Drożdże utworzą po skończonej fermentacji gruby, kremowy kożuch na powierzchni brzeczki, który łatwo zebrać np. chochlą.
W mnie nie tylko WLP300, ale też Trappist High Gravity wyszły z fermentora i rozlały się po podłodze.

[mjp]

Dzięki za info.
Małe brązowe plamki wyrzucają się same - piana drożdżowa przykleja je do pokrywy fermentora. Jak się skończy fermentacja, to drożdże zbiorę. Trochę tego będzie, więc jak któs z Wrocławia i okolic planuje pszeniczniaka, to chetnie się podzielę.