tom_riddle napisał(a) ale po 10 dniach ciągle go czuć. Jest nadzieja?
A jakim chmielem chmieliłeś? Do chmielenia trzech różnych warek używałęm chmielu Izabella i wszystkie trzy mają taki niepokojąco-acetonowy zapach. Ale piwo jest niezłe.
Maciek Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)
A tam, od razu się nie stawia na cichą - ja stawiam
Brak stawiania na cichą można uargumentować tym, że w pszeniczniakach drożdżowy osad jest zaletą, a cicha ten osad przecież zmniejsza. Natomiast wg moich doświadczeń zawartość drożdży po cichej zupełnie wystarcza do odpowiedniego zmętnienia pszeniczki
Czy to prawda, że pszeniczniaków nie stawia sie na cichą fermentację i dlaczego ??
W domu wszystko ci wolno..........,
ale poważne browary leżakują pszeniczne piwa jak najbardziej!
Często nawet używa się w tej fazie środka klarującego - karuku.
Niektóre wręcz piwo filtrują i dopiero po filtracji dodają nowych drożdży (zwykle w tej sytuacji trwalszych, typu lager) oraz materiału fermentującego w postaci świeżej brzeczki.
Czy nie będzie problemów z przefiltrowaniem brzeczki pszenicznej przez pieluchę?
Kadzi filtracyjnej się jeszcze nie dorobiłem, w ogóle planuję swoją drugą warkę a pierwszą ze słodu.
I jeszcze jedno pytanko. Jaka ilość słodu będzie odpowiednia na 22-25 litrów piwa?
Myślałem o 5kg pszenicznego i 1kg pilzeńskiego.
www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy, tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
3 kg pszenicznego i 2 kg pilźnieńskiego.
Nie filtrowałem nigdy przez pieluchę, ale wykonanie kadzi z dwóch plastikowych wiaderek lub filtra z rurki miedzianej nie jest jakimś specjalnym problemem.
Taka uwaga do artykułu. Czes wspomina o braku w owym czasie suchych drożdży pszenicznych. Pamiętam, że na przełomie 2004 i 2005 roku dostałem od pawcia suche, które dawały nawet w jęczmiennych piwach piękny "pszeniczny" bukiet.
Dziś to już nie problem, bo jest wybór, a i zwycięskie receptury widać nie w 100% warzy się na płynnych.
Comment