Wysyłanie piwa pocztą

[peter_1000]

Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia w wysyłąniu pocztą własnego piwa. Chciałbym się trochę powymieniać ale lokalizacja : "Tam gdzie diabeł mówi dobranoć" uzależnia mnie od poczty. Boję się jednak czy taka wytrzęsiona paczka nie eksploduje listonoszowi w ręce . ??

[Twilight_Alehouse]

Własnego chyba jednak bym się nie odważył. Mam dobre doświadczenia z wysyłką piw przemysłowych na linii Łódź-Białystok i z powrotem, ale domowe jest jednak zbyt delikatne i podatne na wstrząsy. Nie radzę.

[elroy]

Wysyłałem już swoje piwa pocztą, dochodziły bez żadnych uszczerbków.
Pakuję do większego pudełka, wypełniam gazetami, ścinkami itp, a samo piwo zawijam w folię z bąbelkami.
Wysyłam zwykłą przesyłką.
Według mnie, nie ma obaw

[CarlBerg]

Wysyłałem - bez problemu. Ostatnie wczoraj do Lublina paczką priorytetową

[e-prezes]

dodam tylko od siebie, że jak po każdym transporcie trzeba trochę odstać piwo, ale chyba nie ma przeciwskazań do takiej wymiany, jeśli ktoś dobrze zapakuje.

[pjenknik]

Polecam rury kanalizacyjne, plastikowe. Nadają się idealnie.

[anteks]

pjenknik napisał(a)
Polecam rury kanalizacyjne, plastikowe. Nadają się idealnie.

do przesyłania

[robox]

Wysyłałem a także otrzymywałem piwo butelkowe lub w karnisterku (EDI), bez problemu i uszkodzeń dochodziło.

[peter_1000]

anteks napisał(a)
do przesyłania

Ja rozumiem to tak. Bierzesz kawałek takiej rury wysokości ciut wyższej niż wysyłana butelka. Butelkę ową wkładasz do rury, opatulasz różnymi miękkościami, rurę możesz także w coś owinąć. I parę tak zapakowanych butelek wkładasz do paczki i wysyłasz. Jeśli butelka miałaby wysztrzelić samoistnie z powodu wstrząsów to i tak w rurze; i listonosz przeżyje . Oczywiście butelkę trza by było owinąć szczelnie w jakiś worek, aby w razie bidy nie zniszczyć przesyłki.

[e-prezes]

peter_1000 napisał(a)
... Oczywiście butelkę trza by było owinąć szczelnie w jakiś worek, aby w razie bidy nie zniszczyć przesyłki.

nie polecam, gdyż wtedy nic nie wycieknie i poczta nie sporządzi protokołu. można się potem ubiegać o odszkodowanie za zniszczenie przesyłki. co można wskurać w takiej sytuacji niech powie kolega pogoniarz, który dysponował takim protokołem.