Własna hodowla drożdży - artykuł Naczelnika - komentarze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • naczelnik
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 1884

    #16
    slado napisał(a)
    Ale mam jedno pytanie, na ile skosy stanowią stwardniałe podłoże?
    Czy probówki mogą stać pionowo podczas przechowywania?
    Przydałoby się również więcej informacji o tym agarze.
    Zapisane proporcje pozwalają stworzyć twarde podłoże, takie, którego na pewno nie uszkodzisz w czasie pobierania materiału. Po zastygnięciu otrzymujesz bardzo mocno związaną galaretę, coś jak pisze iron - jakby gumową substancję.

    Probówki mogą stać. Agar gęstnieje przy temp. ok. 50 st. C. Trzeba znacznie wyższej temperatury, by zaczął "płynąć". W lodówce takiej temp. nie uświadczysz
    Popieram domowe browary!

    Polakom gratulujemy naczelnika

    Zamykam browar.
    Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

    gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

    Comment

    • naczelnik
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.08
      • 1884

      #17
      Odp: Odp: Własna hodowla drożdży - artykuł Naczelnika - komentarze

      lukuj napisał(a)
      Artykuł wart był przeczytania!

      PS. wyczytałem, że - w dłuższej perspektywie - aby zapobiec wysychaniu kolonii, przchowuje się ją pod warstwą sterylnej płynnej parafiny (oprócz sczelnego zakorkowania probówek!!! )Rozumiem że w tym wypadku pionowe przechowywanie probówek odpada.
      Owszem można, ale praktyczniejsze w tym wypadku były by szalki Petriego, które można ustawić jedną na drugiej i miejsca nie zajmują, a drożdże też nie odpłyną.
      Popieram domowe browary!

      Polakom gratulujemy naczelnika

      Zamykam browar.
      Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

      gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

      Comment

      • naczelnik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 1884

        #18
        tsulej napisał(a)

        Czy rzeczywiście tak łatwo jest zakazić skosy?
        Jeśli chcesz rezygnowąc ze sterylności, to lepiej nei zabierać się za tą formę przechowywania.

        Pożywka to najlepszy pokarm nie tylko dla drożdży. Wszystko co znajduje się w powietrzu, chętnie się zalęgnie na takim smakowitym gruncie.

        Małe prawdopodobieństwo, że drożdże przeżyją dwa lata. Powinny być sprawne przynajmniej pół roku. Wszystko zależy od tego jak są trzymane, od tego czy w probówce nie ma zbyt dużo skroplin. W domowych warunka nigdy nie odparujesz wody całkowicie i zawsze jej część zostanie na ściankach w postaci niewielkich kropelek. Żeby to usunąć potrzebny jest autoklaw z możliwością suszenia. Wtedy szybkowar możesz oddać do kuchni.
        Popieram domowe browary!

        Polakom gratulujemy naczelnika

        Zamykam browar.
        Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

        gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

        Comment

        • naczelnik
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 1884

          #19
          tsulej napisał(a)
          Czy, na przykład, przebudzanie drożdży (poprzez ocieplenie do 20stC na czas 24-48h) co jakiś czas, może przedłużyć ich aktywność?
          Przedłużyć żywotność możesz jedynie namnażając je od czasu do czasu i zaszczepiając nowe podłoże.

          tsulej napisał(a)2. Ile razy można pobierać drożdże ze skosu? Raz? Dwa? Czy jakieś specjalne zabiegi (np. domnożenie drożdży) są potrzebne przed włożeniem skosu do lodówki?
          Pobierasz do momentu kiedy widzisz, że są w porządku. Ile razy zdążysz je pobrać zanim obumrą - tego nie wiem. Przy zachowaniu najlepszych warunków i kilkukrotnym pobieraniu nie powinieneś przyczynić się do skrócenia ich żywotności.

          Wszystkie zabiegi jakie masz wykonać przed włożeniem do chłodziarki(najlepiej 2-5 st C) są opisane w artykule.
          Popieram domowe browary!

          Polakom gratulujemy naczelnika

          Zamykam browar.
          Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

          gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

          Comment

          • darko
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.06
            • 2078

            #20
            Wyjaławianie szkła można również przeprowadzać "na sucho" np. w piekarniku - 2 godziny w 160 st. C. Wymaga to niestety większego nakładu energii. A do obsługi autoklawu trzeba mieć uprawnienia i przynajmniej raz w roku przechodzić szkolenie . Jak ktoś nie ma szybkowaru może zastosować tzw. tyndalizajcę, czyli trzykrotną pasteryzację w odstępach 24 godzinnych. Z kolei na to potrzeba 2 dni...

            Comment

            • kangurpl
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.03
              • 2660

              #21
              Rozpoczełem eksperymenty ze skosami. Na razie z powodu braku szybkowaru probówki z pożywką wylądowały w piekarniku w 160 st. C.
              Za 2 godziny zobaczę co z nich zostało
              Gorzej że pozostała część pożywki z agarem osiągneła już temperaturę pokojową i dalej jest płynna. Na ok. 250 ml dałem 5 gram agaru.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              • naczelnik
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 1884

                #22
                Kangurze,
                nie ma potrzeby stosowania tak wysokiej temp., 120 st. C wystarczy.
                Gdyby próba się nie powiodła(niewiele pożywki zostanie w probówkach), to możesz spróbować tego , co napisano wyżej. Trzykrotne(w odstępach dobowych) pasteryzowanie "wkładu" w łaźni wodnej.
                Powodzenia!
                Popieram domowe browary!

                Polakom gratulujemy naczelnika

                Zamykam browar.
                Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                Comment

                • kangurpl
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.03
                  • 2660

                  #23
                  Masz rację, jak ktoś nie myśli to ma kiepskie efekty
                  Zawartość probówek się skarmelizowała, 10 sztuk poszło do wiadra .
                  W poniedziałek idę kupić następne.
                  Nie wiem natomiast co z moim agarem, pozostałość płynu włożyłem do lodówki i po schłodzeniu dalej jest cieczą. Wg artykułu na 100 ml powinno być 1,5 do 2 g. Proporcje zachowałem i kicha. Mam Agar-Agar paczkowany przez GRANOVITA, kraj pochodzenia Hiszpania. Termin spożycia do 31.01.2006.
                  Cały eksperymant miał (ma) na celu sprawdzenie sposobu sterylizacji, przygotowane probówki potrzymam kilka dni w temp pokojowej i zobaczę czy coś obcego w nich wyrośnie.
                  Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                  "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                  "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                  Comment

                  • naczelnik
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.08
                    • 1884

                    #24
                    Trudno powiedzieć dlaczego gęstnieć nie chce. U mnie nie ma z tym żadnego problemu. Jaki agar mam to nie powiem, bo opakowania się pozbyłem a proszek trzymam w pojemniczku.
                    Poczekaj jeszcze, może zwiąże w końcu. Jak nie, to próbuj zwiększyć jego ilość.
                    U mnie, gdy wsypię agar do gorącej brzeczki, momentalnie robi się gęstsza masa. Wystarczy zdjąć z ognia i ostudzić trochę, by zobaczyć, że konsystencja zmienia się diametralnie.
                    Popieram domowe browary!

                    Polakom gratulujemy naczelnika

                    Zamykam browar.
                    Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                    gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                    Comment

                    • darko
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.06
                      • 2078

                      #25
                      Agar zestala się w temp. 45 st a upłynnia w 100. W temp. pokojowej (20-25 st) powinien związać. Spróbuj z większą dawką. A przez suszenie to wyjaławia się tylko szkło, żadnych subst. organicznych ani tworzywa sztucznego

                      Comment

                      • kangurpl
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2002.03
                        • 2660

                        #26
                        Drugie podejście zakończone powodzeniem
                        Skosy czekają na drożdze, a ja czekam co się wylęgnie na skosach.
                        Mam nadzieję że nic i będę mógł zaszczepić drożdze.
                        Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                        "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                        "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                        Comment

                        • Czes
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.06
                          • 752

                          #27
                          Probówki mikrobiologiczne zamykane są nie korkami gumowymi ani innymi, lecz kubełkowatymi zatyczkami albo nakrętkami.
                          Można więc je sprytnie chwytać między palce, tak jak to pokazał Naczelnik na fot.5 i 6, bez obawy o zakażenie. Natomiast zademonstrowane trzymanie korka, którego powierzchnia następnie trafi do wnętrza probówki grozi infekcją!
                          Nawet jeżeli mamy pewnosć, że nie nosimy grzybicy między palcami
                          O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                          Comment

                          • naczelnik
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.08
                            • 1884

                            #28
                            Dlatego, aby możliwie zminimalizować ryzyko zakażenia, traktuję obficie ręcę alkoholem.
                            Jest jeszcze jeden sposób na trzymanie korka - po prostu zaraz po wykreceniu prawą dłonią należy pozostawić go między palcami i nie przemieszczać do drugiej ręki.
                            Popieram domowe browary!

                            Polakom gratulujemy naczelnika

                            Zamykam browar.
                            Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                            gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                            Comment

                            • Czes
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2001.06
                              • 752

                              #29
                              Tak trzymać Panie Naczelniku!
                              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                              Comment

                              • Tomasz_FK
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2003.10
                                • 221

                                #30
                                naczelnik napisał(a)
                                Dlatego, aby możliwie zminimalizować ryzyko zakażenia, traktuję obficie ręcę alkoholem.
                                A ja zadam, może głupie ale nurtujące mnie, pytanie: Jak należy przeprowadzić taką dezynfekcję nie będąc wyposażonym w trzy ręce?
                                Czy chodzi o zanurzenie palców rąk w jakimś pojemniku ze spirytysem, spryskanie jakąś sprytną spryskiwaczką? Czy konieczne jest posiadanie nadobnej asystentki?
                                Tomasz
                                "Sleeping makes me hungry. And eating makes me sleepy. Life is good." Garfield, 11 lipca 1991 r.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X