Co uwarzyć jako 100 warkę?

[Twilight_Alehouse]

Jakie drożdże - klasztorne czy szkockie?

W taim razie ja bym głosował za szkockimi - nie zeżrą brzeczki tak jak klasztorne.

[sadowski25]

Ja proponuję "Piwo Klasztorne".
Bardzo specjalne i wyjątkowe
Zatem życzę świetnej warki

[Marusia]

Zbliżam się do setnej warki. Nie mam pomysłu, co zrobić; mogę zrobić zwykłe piwo do wypicia, ale może powinieniem ten wynik uczcić czymś szczególnym. Co o tym myślicie? Wykluczam piwa dolnej fermentacji, gdyż nie zamierzam takich robić w ogóle.

ja myslę, że to powinien być stanowczo rasowy kwasiżur górnej fermentacji

[Tomasz_FK]

ja myslę, że to powinien być stanowczo rasowy kwasiżur górnej fermentacji

...i koniecznie z cukrem.

A ja proponuję po prostu udoskonaloną recepturę najbardziej udanej z dotychczasowych warek. Wybrałbym jakieś gęste, bogate w smaki i mocne piwo zabutelkowane w ekskluzywne buteleczki 0,33, o które zabijaliby się degustatorzy.

[Hannibal]

Ja tam uważam, że setna warka powinna być już zrobiona przy użyciu własnego szczepu drożdzy . Ale to jest propozycja tylko dla ambitnych . Natomiast samodzielnie uprażony słód jest w tym przypadku podstawą.
Co do gatunku piwa, to może być to rzeczywiście jakiś porterek, ale taki o specyficznym smaku. Żeby nie przypominał żadnego z dostępnych na rynku.

[pbp]

Jak szaleć to szaleć!
Piwo ryżowe 20+ Blg, pół na pół słodu i ryżu wczesniej zaprawionego grzybkiem Aspergillus Oryzae.
I wyjdzie pewnie coś pośredniego między barley winem a sake

Ewentualnie idź na całość i jako setną warkę uwarz... miód pitny. Dwójniaczka na ten przykład, lekko chmielonego. Jak akurat sobie poleżakuje czekając kolejne 50 warek na otwarcie.

(miałem onegdaj bardzo ciekawe doświadczenie z czwórniakiem chmielonym, polecam)

[Makaron]

Jak szaleć to szaleć!
Piwo ryżowe 20+ Blg, pół na pół słodu i ryżu wczesniej zaprawionego grzybkiem Aspergillus Oryzae.
I wyjdzie pewnie coś pośredniego między barley winem a sake

Ewentualnie idź na całość i jako setną warkę uwarz... miód pitny. Dwójniaczka na ten przykład, lekko chmielonego. Jak akurat sobie poleżakuje czekając kolejne 50 warek na otwarcie.

(miałem onegdaj bardzo ciekawe doświadczenie z czwórniakiem chmielonym, polecam)

Ja jednak proponuje piwo w 100% słodowe. A`la klasztorne.

[Twilight_Alehouse]

Jak szaleć to szaleć!
Piwo ryżowe 20+ Blg, pół na pół słodu i ryżu wczesniej zaprawionego grzybkiem Aspergillus Oryzae.
I wyjdzie pewnie coś pośredniego między barley winem a sake

Wiesz, czego bym nie myślał o Krzysiu i jak z nim nie polemizowął, to jednej rzeczy mu odmówić nie mogę: on robi piwo. natomiast to coś powyżej trudno piwem nazwać.

Ewentualnie idź na całość i jako setną warkę uwarz... miód pitny. Dwójniaczka na ten przykład, lekko chmielonego. Jak akurat sobie poleżakuje czekając kolejne 50 warek na otwarcie.

(miałem onegdaj bardzo ciekawe doświadczenie z czwórniakiem chmielonym, polecam)

Krzysiu zamierza uwarzyć setne piwo, a więc, jak powtórzę za tym co napisałem wyżej, powinno to być piwo. Miodzik jest dobry i stanowi pewną odskocznię od robienia piwa, ale nie rozpatruj go w tych samych kategoriach. A poza tym setna warka powinna stanowić jakieś wyzwanie, podczas gdy produkcja miodu pitnego, anwet w wersji syconej, ma poziom trudności podobny co warzenie piwa z samodzielnym chmieleniem ekstraktów.

[Krzysiu]

Nie ma mowy o żadnych wynalazkach. Będzie jakieś mocne piwo.

[krzyspx]

Nie ma mowy o żadnych wynalazkach. Będzie jakieś mocne piwo.

Jasne - przyjmiesz każdą sugestię o typie piwa o ile będzie rude, miało cztery łapy i ........
Moja propozycja - zrób najlepsze piwo jake umiesz, które najbardziej smakuje żonie. Jeśli wytrzymała z tobą przez sto warek to warKa jest tego byś to zrobił.
Ukłony dla małżonki.

[Krzysiu]

Jasne - przyjmiesz każdą sugestię o typie piwa o ile będzie rude, miało cztery łapy i .....

Niekoniecznie. Na razie wymyśliłem mocny porter klasztorny, coś pośredniego między piwem jasnym, mocniejszym niż kwadrupel, a porterem bałtyckim Oczywiście górna fermentacja, drożdże klasztorne, kolendra i te klimaty.

[Alchemych]

Niekoniecznie. Na razie wymyśliłem mocny porter klasztorny, coś pośredniego między piwem jasnym, mocniejszym niż kwadrupel, a porterem bałtyckim Oczywiście górna fermentacja, drożdże klasztorne, kolendra i te klimaty.

Brzmi świetnie - popieram ten pomysł
A swoje trzy grosze dodam że podwójna dekokcja i zamiast cukru zacieranie lekko na słodko dodałoby temu piwu jeszcze większej wyjątkowości .