Wprawdzie nie udało mi się osiągnąć metalicznego posmaku w piwie, ale za to kilka butelek warki nr 10 (moje pierwsze zacierane, z dużym udziałem słodu karmelowego jasnego) smakowało jak mydliny. I nie wiem do dzisiaj, czy to efekt niedopłukania butelek, czy nadmiar karmela, czy zbyt długi czas leżakowania.
Witam,
Osobiście skłaniam sie do wątku "chmielowego" jako winowajcy dziwnego posmaku. Nie tak dawno miałem podobne doświadczenie z Pale Ale. Przez pomyłkę przesadziłem z chmielem Fuggles (porcja na 20l brzeczki trafiła do nastawu 14l). Przez długi czas dojrzewające piwko miało taki dziwny chemiczno-jodynowo-metaliczny posmaczek który stawał się co raz słabszy i zniknął po pewnym czasie.
Pozdrawiam
Comment