Ostatnio coraz bardziej mnie wkurza mycie butelek po moim piwie. Kilka warek zrobiłem przy użyciu drożdży Wyeast Czech Pils i to je za to obwiniam
Wcześniej używałem dożdży suchych i nie miałem kłopotu z myciem. Po wypiciu piwa, butelki płukałem kilka razy ciepłą wodą i pozostawiałem do góry denkiem. Po wyschnięciu były czyste. A butelki po piwku na Czech pilsach, po wyschnięciu są matowe, i widać dokąd był poziom piwa po osadzie (obwódka na szyjce butelki). Musze je dokładnie szorować szczotką do butelek z płynem do mycia naczyń i to czasami nie pomaga, trzeba zabieg powtórzyć.
Jak się domyślam, to nie jest to cecha wszystkich płynnych drożdży. Chociaż nie wiem bo te były moje pierwsze.
Może ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami ?
Wcześniej używałem dożdży suchych i nie miałem kłopotu z myciem. Po wypiciu piwa, butelki płukałem kilka razy ciepłą wodą i pozostawiałem do góry denkiem. Po wyschnięciu były czyste. A butelki po piwku na Czech pilsach, po wyschnięciu są matowe, i widać dokąd był poziom piwa po osadzie (obwódka na szyjce butelki). Musze je dokładnie szorować szczotką do butelek z płynem do mycia naczyń i to czasami nie pomaga, trzeba zabieg powtórzyć.
Jak się domyślam, to nie jest to cecha wszystkich płynnych drożdży. Chociaż nie wiem bo te były moje pierwsze.
Może ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami ?
Comment