Gdy słota za oknem i nie ma co robić w domowym browarze...

[Marusia]

Chcę serdecznie podziękować panu Dariuszowi Piechowskiemu ze żnińskiego Browaru Leszek za nieodpłatne przekazanie znacznej ilości słodu.
Chciałem kupić, a tu niespodzianka...

Mam nadzieję, że Pan Dariusz jest szefem browaru, albo chociaż dał Ci ten słód za zgodą kierownictwa, ale nawet jeśli, to pisałam nie raz, nie dwa: nie ujawniajcie takich informacji w necie, wyświadczacie browarom niedźwiedzią przysługę, oni raczej nie marzą o tym, żeby ustawiała im się kolejka piwowarów domowych po darmowy słód w znacznych ilościach. Czy naprawdę takimi rzeczami nie można się cieszyć bez trąbienia o tym na prawo i lewo?

[Maidenowiec]

"A bo to Polska właśnie".

[Tomek-Pasieka]

Mam nadzieję, że Pan Dariusz jest szefem browaru, albo chociaż dał Ci ten słód za zgodą kierownictwa, ale nawet jeśli, to pisałam nie raz, nie dwa: nie ujawniajcie takich informacji w necie, wyświadczacie browarom niedźwiedzią przysługę, oni raczej nie marzą o tym, żeby ustawiała im się kolejka piwowarów domowych po darmowy słód w znacznych ilościach. Czy naprawdę takimi rzeczami nie można się cieszyć bez trąbienia o tym na prawo i lewo?

Te znaczne ilości to tyle, że wystarczy na kilka warek (przy trzech warzeniach w roku to dla mnie sporo). A poza tym miałem o tym napisać w necie więc napisałem (inaczej bym nie wspominał

[Marusia]

Te znaczne ilości to tyle, że wystarczy na kilka warek (przy trzech warzeniach w roku to dla mnie sporo). A poza tym miałem o tym napisać w necie więc napisałem (inaczej bym nie wspominał

Czyli rozumiem, że za zgodą osoby, której nazwisko podałeś. Jeśli tak, to OK, wybacz mój komentarz, ale różne rzeczy się tu dzieją i nie zawsze ludzie zachowują się odpowiedzialnie

[fellix-f1]

Te znaczne ilości to tyle, że wystarczy na kilka warek (przy trzech warzeniach w roku to dla mnie sporo). A poza tym miałem o tym napisać w necie więc napisałem (inaczej bym nie wspominał

Czasy "załatwiania" wszystkiego jak widzę niestety nie minęły, choć dziś żyjemy w wolnym kraju i możemy legalnie kupić wszystko co jest potrzebne do domowego wyrobu piwa.
Kiedyś załatwiało się po cichu np. za flachę. Dzisiaj natomiast, nie kryjąc się z tym, składa się podziękowania przez internet.

Nie ma darmowego słodu, tak jak nie ma darmowego chleba itp. Ktoś to musiał wytworzyć, ktoś musi zapłacić.

Chyba źle trafiłeś z tym podziękowaniem. Ten wątek jest o tanim słodzie, a nie o słodzie za friko!

[DanielJakubowski]

Czasy "załatwiania" wszystkiego jak widzę niestety nie minęły, choć dziś żyjemy w wolnym kraju i możemy legalnie kupić wszystko co jest potrzebne do domowego wyrobu piwa.
Kiedyś załatwiało się po cichu np. za flachę. Dzisiaj natomiast, nie kryjąc się z tym, składa się podziękowania przez internet.

Nie ma darmowego słodu, tak jak nie ma darmowego chleba itp. Ktoś to musiał wytworzyć, ktoś musi zapłacić.

Chyba źle trafiłeś z tym podziękowaniem. Ten wątek jest o tanim słodzie, a nie o słodzie za friko!

Zdaje się, żę fragment który zacytowałeś wyjaśnia całą sprawę i nie chodzi tu o coś niezgodnego z prawem. Jeśli Ci podaruje 5 kg to nie będzie on darmowy ?

[Maidenowiec]

Kiedy Fellix nie pisze tutaj o niezgodności z prawem. Prawda jest taka, że jak niby rynek ma się rozwijać jak sporo jest "załatwiane", a nie jak w normalnych krajach kupowane.

[e-prezes]

z prostego powodu: jak można załatwić, to po co kupować!

[Maidenowiec]

Oczywiście! Co więcej, po co kupować jak nie można załatwić skoro można ukraść!

[e-prezes]

za 5 kg słodu możesz co najwyżej zostać upomnianym przez przełożonego... i długo smażyć się w piekle jak nie wyrazisz skruchy, ale policja to będzie raczej ścigać kogo innego.

[Maidenowiec]

Nadal nie rozumiesz, ale nie ważne

[e-prezes]

chyba nie załałapałem istotnie, ale jestem za normalnym sposobem. owszem zdażyło mi się parokrotnie okazyjnie zakupić, dostać od znajomego, który go dostał, czy wymienić za inne surowce, ale to chyba normalne. niczego na siłę nie starałem się wydobyć za darmo, a z zobowiązań zawsze się wywiązuję.

[Adela]

Drogi E-prezesie kradzież jest kradzież, nie ważne jaką wartość ma coś co kradniesz! Wiesz dlaczego ten kraj wygląda jak wygląda? Między innymi dlatego, że jak kradzież jest o "niskiej szkodliwości społecznej" tzn. jeśli dobrze pamiętam poniżej 300 pln to nie karze się złodzieja.

[e-prezes]

ja to wiem, chodzi mi o prawa jakie rządzą tym krajem.

[Adela]

Tym gorzej to o Tobie świadczy.