Swój wątek w dziale "Twoje warzenie" traktuję jak internetowy notes. Z moim zmysłem do trzymania porządku w notatkach, już dawno nie wiedziałbym co jest czym.
Forumowy kryzys piwowarów domowych
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghuaSwój wątek w dziale "Twoje warzenie" traktuję jak internetowy notes. Z moim zmysłem do trzymania porządku w notatkach, już dawno nie wiedziałbym co jest czym.
Comment
-
-
Fakt, że prawie wszystko napisano, nie odstrasza. Nawet, jeżeli w „opracowaniach” pojawi się „kompendium piwowara domowego” wciąż będą pojawiać się pytania i odpowiedzi. Każdy na forum może znaleźć dla siebie odpowiedni dział. Może się zdarzyć, że ktoś „wypadnie” z forum na dłużej. Obecność na forum w czasie może być modyfikowana. Raz piszesz o swoich osiągnięciach piwo-warzelniczych, innym razem czytasz dowcipy (polityki mam po uszy gdzie indziej) itd.
Gdy porównuję fora w gazetach, przepaść. Odrzuca agresja, frustracja. Tutaj wpadam i widzę (uczestniczę) autentyczne przyjazne środowisko przyjaciół, kumpli, porozrzucanych po naszym pięknym kraju. Denerwuje satysfakcja, z jaką niektórzy forumowicze pastwią się nad nieszczęśnikami popełniającymi błędy. Każdemu błąd może się zdarzyć, chociaż lepiej byłoby, żeby sprawdzić również od strony gramatycznej, co spod klawiatury wyskoczyło.
Zgadzam się, że rozwój forum jest konieczny. Pytanie, w którą stronę forum się rozwinie? Czy pozostanie wyłącznie komercja, sklep? Czy też będzie przedłużeniem lokalnych spotkań ludzi, którzy mają takie same hobby i chcą się dzielić swoimi powodzeniami i wpadkami? Ja przyznaję wiele porad z forum wdrożyłem i dlatego w miarę możliwości staram się odpowiadać na zadawane tutaj pytania.
Comment
-
-
Na forum jestem od blisko dwóch lat , nie wiem czy to dużo czy mało, dobrze mi z wami .
Lubię poczytać co kto warzy i jakimi technikami się posługuje, czasami coś napiszę .
Może komuś się przyda mój pomysł lub czyjś pomysł stosowany u mnie z powodzeniem.
Już jutro spotkanie w szerszym gronie piwowarów i kolekcjonerów, live pogaduchy i degustacje domowych piwek, czego chcieć więcej
Comment
-
-
Jak dawno juz tu nie zaglądałem a tym bardziej pisałem, aż wstyd.
Co nie oznacza, ze nie warzę. Tylko, ze już w taki .... taki rutynowy właśnie sposób. Ot tak jak trzeba ugotować obiad tak trzeba i zrobic kolejne piwo aby nie zabrakło - niemal odruch. Przeciętny piwowar, taki jak ja, dochodzi do pewnego, wystarczającego mu poziomu i jego aktywność na forum spada. Niewielu tylko "robi doktoraty" zagłębiając sie w co raz to drobniejsze niuanse warzenia.
Taka kolej rzeczy na każdym forum jakim bywam: z młodych gniewnych wrastają starzy wku...ni itd, itd. Coś jak z powtórkami starych filmów; no ile razy można to samo oglądać ! Jednak pojawia się nowe pokolenie i z wypiekami przerabia ten sam serial. Z jednej strony te powtórki to coś co budzi chyba najwięcej złych emocji na każdym forum. Z drugiej to bez tego można by powiesić karteczke "koniec wyścigu, the end, zamkniete"; dzięki temu forum żyje, pojawiają się i poznają kolejne pokolenia forum. Jeżeli nawet już nie przybywa wiedzy to daje możliwość poznania świetnych ludzi.
No i się rozpisał forumowy starszy pan.
Pozdrawiam,
oryks
Comment
-
Comment