Czy nagazowanie zależy od opakowania?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    Czy nagazowanie zależy od opakowania?

    Piwo z warki 124 (http://www.browar.biz/forum/showthre...337#post674337 , post 402) w PETach jest prawidłowe, w oranżadówkach koszmarnie przegazowane - do dzisiaj cztery wybuchły, a z kilku innych po komisyjnym otwarciu wykipiała piana, resztki piwa zostało 3 - 4 cm. Ktoś potrafi wytłumaczyć?
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    eee tam, ja miałem taką jazdę, że rózne kształty butelek dawały inny smak.
    Butelka po Koźlaku Juranda i butelka po Chimay to były inne piwa. Dokładnie chodzi o Pilsa. Wytłumaczyłem to sobie tak, że były pite w odstępie kilku dni od siebie i natrafiłem na okres gdy następowały największe zmiany w dojrzewaniu.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • jacer
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2006.03
      • 9875

      #3
      aha, przypomniało mi się, że butelki 0,33l nagazowywały się szybciej niż 0,5l.

      więc moze dlatego PET 1,5l jest mniej nagazowany/niedogazowany a oranżadówki przegazowane. Jednym słowem za dużo środka refermentującego.
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        Piwo z warki 124 (http://www.browar.biz/forum/showthre...337#post674337 , post 402) w PETach jest prawidłowe, w oranżadówkach koszmarnie przegazowane - do dzisiaj cztery wybuchły, a z kilku innych po komisyjnym otwarciu wykipiała piana, resztki piwa zostało 3 - 4 cm. Ktoś potrafi wytłumaczyć?
        Prawdopodobnie dlatego, że PET jest częściowo przepuszczalny dla gazów. To był PET po wodzie gazowanej czy niegazowanej. Jeśli ten drugi to na pewno ma to wpływ. W tym poście jest link do artykułu, w którym napisano "Przejście od pakowania piwa w butelki szklane i puszki jest olbrzymim wyzwaniem, ze względu na konieczność zapewnienia wysokiej barierowości względem przenikania dwutlenku węgla na zewnątrz i wnikania tlenu do wewnątrz z jednoczesnym zachowaniem przejrzystości i wytrzymałości." Sugeruje to więc, że aby zmniejszyć przenikalność CO2 stosuje się PET barierowy, nie sądzę, żebyś takiego używał.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • mark33
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.04
          • 3283

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
          aha, przypomniało mi się, że butelki 0,33l nagazowywały się szybciej niż 0,5l. więc moze dlatego PET 1,5l jest mniej nagazowany/niedogazowany a oranżadówki przegazowane. Jednym słowem za dużo środka refermentującego.
          Przyjąłeś, że taki wytrawny piwowar jak Krzysiu przedawkował środek do refermentacji oraz że sypał bezpośrednio do butelek ?

          Ja bym stawiał na :
          Po pierwsze efekt szalonch drożdży -czasami się zdarza choć rzadko.
          Po drugie z własne doświadczenia wiem iż pety pod dużym ciśnieniem potrafią się rozciągnąć a co za tym idzie obniżyć bardzo wysokie ciśnienie ( tu pytanie do Krzysia czy zaobserwował jakieś mocniejsze niż zwykle rozdęcie petów) dodam iż pety po kwasie chlebowym miałem naciągnięte o około 15% .
          Jeszcze jedno pytanie dotyczy sposobu dodawania "cukrów" do refermentacji, czy poprzez zmieszanie w tanku pośrednim czy wprost do butelek.
          Last edited by mark33; 2007-05-24, 20:02.

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #6
            No może, że się rozciągnęły. Albo nakrętka puszczała gaz.
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • mark33
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2005.04
              • 3283

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
              No może, że się rozciągnęły. Albo nakrętka puszczała gaz.
              Używam petów i mogę powiedzieć, że raczej kapsle (miękkie) opuszczają.

              Comment

              • naczelnik
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 1884

                #8
                Jedyne co mi do glowy przychodzi to to , ze czesc gazu na pewno z PETa w jakis sposob ucieka. On tak jakby "pecznieje" do pewnego momentu, a reszta musi gdzies uchodzic(taki niby zawor bezpieczenstwa). I to nie powinno dziwic.
                Jesli wziac pod uwage, ze nagazowywanie piwa troche trwa i ze caly czas nadmiar gazu z PETa ucieka, to nie dziwi tez to, ze zacznaja Ci pekac butelki, z ktorych nie wyjdzie tyle gazu na zewantrz, co z plastiku.
                Zdarzylo sie tak po prostu, ze za mocno je dofermentowales(za duzo sypnales do refermentacji), albo odfermentowalo inaczej niz myslales, stanelo,a teraz prace konczy w butelkach.
                Popieram domowe browary!

                Polakom gratulujemy naczelnika

                Zamykam browar.
                Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

                gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #9
                  1. PETy są od Staropolanki, gazowanej mocno.
                  2. Cukru do refermentacji było w normie niskiej - 135 g / 30 litrów. Zawsze dodaję w formie roztworu do wiadra, mieszam i czekam 10 - 15 minut do równomiernego rozprowadzenia w piwie.
                  3. PETy nie są nadmiernie rozciągnięte. Ich nagazowanie jest prawidłowe - nieco poniżej średniego. Nakrętka jest zakręcona na siłę - aż na wierzchu pokazuje się białe kółko odkszałconego tworzywa.

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10768

                    #10
                    u nie w jednej z warek PETy i szkło nagazowane słabo a beczkę 5l właśnie rozsadziło
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #11
                      Wydumałem jeszcze jeden czynnik mogący mieć wpływ na stopień nagazowania lub raczej tempo czyli szybszy wzrost ciśnienia.
                      Zaobserwowałem w jednej z moich warek różnicę o dofermentowaniu o 1 blg tego samego piwa, przyczyną było umieszczenie jednego z fermentorów przy zimnej ścianie piwnicy a drugiego za nim pół metra od ściany. Może podobne zjawisko wystąpiło w petach.
                      Last edited by mark33; 2007-05-29, 15:17.

                      Comment

                      • Makaron
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.08
                        • 2107

                        #12
                        A moze ilosc powietrza pozostawionego w butelce sie roznila? Nie wiem dlaczego ,ale przy takiej samej ilosci cukrow do refermentacji, a innej ilosci powietrza piwo mi sie roznie nagazowuje.
                        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                          A moze ilosc powietrza pozostawionego w butelce sie roznila? Nie wiem dlaczego ,ale przy takiej samej ilosci cukrow do refermentacji, a innej ilosci powietrza piwo mi sie roznie nagazowuje.
                          A ja zaobserwowałem coś, wręcz przeciwnego. Napełniałem kilka butelek po korek (czy raczej kapsel), w innych zostawiałem więcej miejsca - różnic nie stwierdziłem.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
                            A moze ilosc powietrza pozostawionego w butelce sie roznila? Nie wiem dlaczego ,ale przy takiej samej ilosci cukrow do refermentacji, a innej ilosci powietrza piwo mi sie roznie nagazowuje.
                            W szklanych butelkach im niej powietrza tym piwo ma mniejszą skłonność do uciekania z flaszki a nasycenie jest prawidłowe.W PETach według mnie nie ma znaczenia-zrobiłem pszenicę w petach. Wszystkie nalałem jednakowo ale część "odgazowałem" ściskając butelkę aż piwo podeszło pod wlew i zakręcając.Chciałem sprawdzić jak działa na pszenicę tlen w butelce.
                            Wnioski:nie wpływa na smak ani na nagazowanie.
                            Myślę,że PET ma faktyczni większą przepuszczalność niż szkło i w przypadku Krzysia część gazu przeszła przez ścianki.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #15
                              Muszę sprostować. Piwo w PETach również się przegazowało, aczkolwiek wolniej i nie w takim stopniu. To jednak zasługa niedofermentowania, a nie opakowania.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X