Dziedzictwo kulinarne - konkursy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    A ty dalej nie rozumiesz. Ja się nie pytam, ile browarów było w Nakle (zresztą nawet w tym mylisz pojęcia, bo w XVIII w. nie chodziło o czynne browary, tylko o domy posiadające przywilej piwowarski, a to nie to samo), tylko co z dawnej, autentycznej receptury wykorzystałeś - jakie charakterystyczne składniki, sposób przemiału, precedurę zacierania itp.

    "Żniński" słód pochodzi ze słodowni "Batlic Malt", a ile dobrze wiem, a ta na pewno nie mieści się w centrum Pałuk. Palmy wileńskie też mnie nie interesują.

    Wychodzi z tego, że ten cały konkurs to lipa. Liczy się tylko nazwa, reszta jest nieistotna.

    Comment

    • alnus
      Porucznik Browarny Tester
      • 2007.07
      • 459

      #17
      Jeśli całe jury chciałoby podejść do konkursu tak jak ty Krzysiu, to najprawdopodobniej musiałoby zdyskwalifikować wszystkich uczestników i konkurs więcej by się nie odbył, bo nikt w nim nie chciałby startować. Czy jeśli Tomek by napisał, że jego dziadek z kolegami przed wojną warzył takie (lub podobne) piwo, to byłoby wystarczające wytłumaczenie na jego udział w konkursie? A dziadek mógł być przyjezdny ( o ile wogóle warzyłby piwo!). I było by to piwo regionalne, czy nie? Przecież większość wystawionych produktów miała najprawdopodobniej niewiele więcej wspólnego z miejscowym dziedzictwem niż piwo Tomka. Czy ty myślisz, że panie w Kołach Gospodyń Wiejskich startujące w konkursie przeprowadzają jakieś badania etnograficzne lub archeologiczne, lub się na nie powołują? Można ewentualnie mówić o przekazach starszych mieszkańców. Ale ile w nich jest prawdziwego dziedzictwa? Jeśli ja miałbym już na coś narzekać, to raczej na konstrukcję regulaminu, a nie sam konkurs. Faktycznie, gdyby ślepo się w niego zapatrzeć, to cały festyn szlag by trafił. Ale w naszym kraju tworzenie prawa i regulaminów, które w założeniu nie mają być przestrzegane, to niestety norma. Tyle, że później zdarzają się zderzenia rozsądku z regulaminem. I niestety ten pierwszy nie ma zbyt dużo szans na wygranie.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #18
        Krzysiu się po prostu z nudów czepia, ale spoko, na weekend macie go z głowy, jedzie z nami do Kudowy na Cepowisko i jako prawdziwi górale uwarzymy tam piwo jako pokaz produktu ze zboża
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #19
          Ale Krzysiu ma rację. Czy jak ja zrobię utopence, to zaliczycie je do tradycyjnych gdyńskich potraw? Ze śledzia?

          A co do tego, że w Gdyni produkowano parówki, mam 100% pewność.

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19269

            #20
            Najważniejsze, że ludzie dowiedzieli się, że można robić piwo w domu i to dobre, skoro wygrało (zostało nagrodzone). Cała reszta to taki sam pic na wodę jak piwo klasztorne z Br. Belgia. Tylko jakie to ma znaczenie? Ważne, że jest co pić ciekawego zamiast masówki i ludzie o tym wiedzą.

            Comment

            • alnus
              Porucznik Browarny Tester
              • 2007.07
              • 459

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
              Ale Krzysiu ma rację. Czy jak ja zrobię utopence, to zaliczycie je do tradycyjnych gdyńskich potraw? Ze śledzia?

              A co do tego, że w Gdyni produkowano parówki, mam 100% pewność.
              Tak, Krzysiu w myśl regulaminu ma rację. Tyle, że regulamin jest napisany tak, żeby brzmiał mądrze, a wszyscy przyjmują rzeczywistość taką jaka jest. Ktoś organizuje konkurs, który ma być zasadniczo festynem dla mieszkańców i spowodować, żeby się "ruszyli" i zrobili coś wspólnie. I to wg mnie jest godne pochwały. Ale to niestety nie wystarcza twórcom regulaminu, czy założeń i muszą wymyślić coś "mądrego i uczonego", wymyślają jakiś poprawny politycznie lub modny bełkot i nie przyjdzie im do głowy, że podstawowe założenia mogą dzięki temu wziąć w łeb. Bo co by szkodziło, żeby ogłosić zwykly konkurs kulinarny z zaznaczeniem, że tradycyjne, regionalne potrawy będą dodatkowo punktowane? Przecież odbyłby się ten sam piknik, przydzielono by te same nagrody ( no może komuś innemu...), a Krzysio nie miałby się do czego przyczepić
              No chyba, że inni urzędnicy oczekujący "mądrego i uczonego" regulaminu nie przyznali by dotacji dla tak "prostackich" celów.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus
                Tak, Krzysiu w myśl regulaminu ma rację. Tyle, że regulamin jest napisany tak, żeby brzmiał mądrze, a wszyscy przyjmują rzeczywistość taką jaka jest...
                Nie wszyscy. Ja na przykład nie. Wg mnie regulamin jest dobry, tylko jury i część wystawców nie zwracali na niego uwagi. Akurat Pałuki to kraina, w której rzeczywiście tradycyjnych potraw jest sporo.

                Ale to jest ciekawa teoria - zróbmy sobie regulamin tak dla jaj, przecież i tak wszyscy wiedzą, że nagrody przyznamy krewnym i znajomym królika.

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ale to jest ciekawa teoria - zróbmy sobie regulamin tak dla jaj, przecież i tak wszyscy wiedzą, że nagrody przyznamy krewnym i znajomym królika.
                  To nic nowego. Najlepszy dowód jest taki, że w konkursie Fratera jeszcze nic nie wygrałem. A taki Biermann, któremu się w Belgii w głowie poprzewracało i polskie piwo mu już nie smakuje, wygrał. I gdzie tu prawo i sprawiedliwość?

                  Krzysiu, działanie w myśl zasady "regulamin swoje, a my swoje", jest odwieczną polską tradycją. Tak naprawdę trzeba by skończyć z fikcją i przestać pisać nieżyciowe regulaminy.
                  Last edited by arcy; 2007-08-17, 10:55.

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                    Krzysiu, działanie w myśl zasady "regulamin swoje, a my swoje", jest odwieczną polską tradycją. Tak naprawdę trzeba by skończyć z fikcją i przestać pisać nieżyciowe regulaminy.

                    Pewnikiem musiało być słowo "dziedzictwo" żeby wyciągnąć kasę z Brukseli. Wcale bym się nie zdziwił
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                      To nic nowego. Najlepszy dowód jest taki, że w konkursie Fratera jeszcze nic nie wygrałem. A taki Biermann, któremu się w Belgii w głowie poprzewracało i polskie piwo mu już nie smakuje, wygrał. I gdzie tu prawo i sprawiedliwość?
                      A ja akurat wygrałam - po raz pierwszy od kiedy istnieje browar.biz
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • arcy
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.07
                        • 7538

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                        A ja akurat wygrałam - po raz pierwszy od kiedy istnieje browar.biz
                        To już drugi dowód. Nagrody dla zasłużonych, a dotąd pomijanych, Forumowiczów.

                        Comment

                        • alnus
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.07
                          • 459

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nie wszyscy. Ja na przykład nie. Wg mnie regulamin jest dobry, tylko jury i część wystawców nie zwracali na niego uwagi. Akurat Pałuki to kraina, w której rzeczywiście tradycyjnych potraw jest sporo.

                          Ale to jest ciekawa teoria - zróbmy sobie regulamin tak dla jaj, przecież i tak wszyscy wiedzą, że nagrody przyznamy krewnym i znajomym królika.
                          Póki co, to teraz regulamin nie jest przestrzegany i to przez przez ludzi, którzy prawdopodobnie go stworzyli. Więc po co stworzyli go w takiej postaci, żeby go później nie przestrzegać? Masz rację, że jak jest prawo , to należy się go trzymać, ale prawo tworzone jest przez ludzi i dla ludzi. To po co pisać bajki? Czy wg ciebie zapis w regulaminie o otwartym konkursie kulinarnym w którym preferować się będzie przepisy tradycyjne dla regionu byłby zły, albo zmieniałby sens tej imprezy? Przecież byłaby promocja regionu, poszukiwanie tradycji i ich kultywacja. Nie zamykałoby to jednak drogi do konkursu potrawom wątpliwie regionalnym i nie zmuszałoby do kłamstwa ludzi, którzy teraz muszą wymyślać rodowód swoich potraw, bo chcą coś dla wspólnoty/siebie zrobić.
                          O przyznawaniu nagród krewnym to TY zacząłeś pisać. Czy masz jakieś podejrzenia w tej sprawie? Bo wydawało mi się, że wcześniej chodziło tylko o nieprzestrzeganie reguł odnośnie regionalności potraw.

                          Comment

                          • Simon
                            † 1964-2008 Piwosz w Raju
                            • 2001.02
                            • 993

                            #28
                            smaczna impreza kulinarna

                            Od wczoraj, w Restauracji Zeppelin w Gdańsku, odbywa się I Festiwal Kulinarny "Gdański Smak". Przygotowano potrawy według gdańskiej książki z 1858 roku ( Danziger Koch-Buch ). W programie również prelekcje Prof. Aleksandra Kołodziejczyka nt Smaku i Przypraw oraz Prof. Andrzeja Januszajtisa nt Gdańskich Specjałów i Kuchni na przestrzeni dziejów ( od średniowiecza do dziś ). Wiele ciekawostek m.in. nt gdańskich browarów i ich produktów.
                            I ja tam byłem,
                            i trochę... utyłem
                            Bardzo smaczna impreza, w każdym słowa tego znaczeniu. Atrakcją była też degustacja Złotych Lwów w kopiach kufla gdańskiego z XVII wieku, o pojemności 1/2 sztofa gdańskiego ( ok. 0,7 litra ). Jest to jeden z 3 lokali w Gdańsku, w których Złote Lwy od 2 tygodni podaje się własnie w tych kuflach.
                            Simon

                            Comment

                            • Wielki_B
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.02
                              • 1968

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tomek-Pasieka Wyświetlenie odpowiedzi
                              witam po urlopie
                              Jakie to dziedzictwo?
                              Hipotetyczne oczywiście, ale zostało to wyjaśnione w karcie produktu.
                              Wyszedłem z założenia, że piwo było górnej fermentacji i wykorzystywano 100% słodu jęczmiennego. Do tego dałem chmielenie aromatycznym i goryczkowym.
                              Nota bene takie założenie potwierdza (bodajże) Ćwierciakiewiczowa w przepisach kulinarnych z początku XX w.

                              Oczywiście możesz się czepnąć mojego założenia, ale komisja konkursowa nie miała do tego zastrzeżeń.
                              Pozdrowienia
                              Tomku, nie rozumiem dlaczego się tłumaczysz?!
                              Ktoś zorganizował konkurs. W kategorii napitków go wygrałeś. Wygrana nie przyszła Ci dzięki jakiemuś fortelowi.
                              No więc świetnie! Na forum piwnym zasługujesz tylko i wyłącznie na gratulacje.
                              A jeśli ktoś z tego powodu ma nocne koszmary, to niech napisze o tym do organizatorów (lub do "Przyjaciółki") - wszak podałeś nawet linki! - i opowie, co go boli.

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                                Pewnikiem musiało być słowo "dziedzictwo" żeby wyciągnąć kasę z Brukseli. Wcale bym się nie zdziwił
                                100%, a jakie jaja się wyprawia pod hasłem inwestowania w zasoby ludzkie, te szkolenia, w których głównym punktem programu jest darmowy "ochlaj i wyżerka" na wieczornym ognisku/bankiecie. Mówię wam, Unia nie przewidziała, że "Polak potrafi".
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X