Zakładajmy browar! w USA

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • coder
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.10
    • 1347

    Zakładajmy browar! w USA

    Amazon przysłał mi reklamę książki:

    Brewing Up a Business: Adventures in Entrepreneurship from the Founder of Dogfish Head Craft Brewery
    by Sam Calagione

    Entrepreneurial dreams do come true! Starting with nothing more than a home brewing kit, Sam Calagione founded Dogfish Head Craft Brewery and made it America's fastest growing independent beer.

    W skrócie: facet zaczynając od domowego piwowarstwa założył dobrze prosperujący browar. Może być to ciekawa historia.

    Przydali by się tacy przedsiębiorczy ludzie i u nas. BUHAHAHA!
  • Marek-C
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.12
    • 848

    #2
    U nas Cię skarbówka obedrze ze skóry...
    Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

    Comment

    • pezet
      Porucznik Browarny Tester
      • 2006.03
      • 481

      #3
      W USA też pobierają podatki!
      Federalne, stanowe i lokalne
      „Amatorom konopi indyjskich należy się przypomnienie, że naczelną zasadą rządzącą chemią mózgu jest zasada równowagi.
      Nie można bezkarnie zmieniać składu tej biochemicznej zupy, a przynajmniej nie można tego robić na dłuższą metę...”
      Dr hab. med. Przemysław Bieńkowski

      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • kony
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2005.08
        • 1701

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
        U nas Cię skarbówka obedrze ze skóry...
        Bez przesady. Jak będziesz potrafił zrobić porządne piwo i je sprzedać (!) to nie będziesz miał problemów z kasą na podatki. Podatki się płaci wszędzie, mniejsze lub większe ale się płaci. A jak ktoś jest dupa a nie biznesmen to najłatwiej się zasłaniać podatkami i niesprzyjającą polityką państwa.

        Comment

        • banaszek
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.02
          • 617

          #5
          Ja mam (dostałem w prezencie) książkę: Beer School, autorzy: Steve Hindy i Tom Potter. Michael Jackson na okładce napisał (tłumaczę w locie): Wspaniałe miasto powinno mieć wspaniałe piwo. Nowy Jork w końcu je ma. Dali je Hindy i Potter. Beer School wyjaśnia jak to zrobili.

          Książka o dwóch kolesiach, którzy założyli browar "Brooklyn". Fajna lektura, ciekawe zdjęcia. W książce są wspomnienia ich mistrza piwowara, mówi m.in.: (chyba wspomnienia z targów browarniczych) "podeszło do mnie dwóch gości i poprosili, żebym uwarzył dla nich piwo najlepsze jakie umiem. Nie chodziło, jak zwykle, o piwo najtańsze lecz najpelsze".

          Książka ciekawa, jak skończę czytać to też założę browar. Nie na Brooklynie ale na Manhattanie


          Comment

          • Latarnik
            Premium Lamplighter
            🥛🥛🥛🥛
            • 2004.06
            • 5035

            #6
            Na Manhattanie już jest Heartland Brewery, więc będziesz miał konkurencję
            5470 kapsli z wypitych piw
            874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
            "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
            https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
            Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
            https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kony Wyświetlenie odpowiedzi
              Bez przesady. Jak będziesz potrafił zrobić porządne piwo i je sprzedać (!) to nie będziesz miał problemów z kasą na podatki. Podatki się płaci wszędzie, mniejsze lub większe ale się płaci. A jak ktoś jest dupa a nie biznesmen to najłatwiej się zasłaniać podatkami i niesprzyjającą polityką państwa.
              Wiesz to nawet nie chodzi o samą wysokość podatku, bo ta nie jest taka straszna, ale o upierdliwość jego poboru. Rozmawiałem raz z jednym kolegą winiarzem i on mi nakreślił jak sprawa się ma u naszych południowych sąsiadów. Tam podobnie jak u nas, możesz wytwarzać wino domowe. Jeżeli jednak przyjdzie do ciebie człowiek i powie: "chcę kupić 10 butelek Twojego wina, bo podobno jest pyszne". Wtedy tenże winiarz idzie do sołtysa jako przedstawiciela władzy i mówi: "potrzebuję 10 znaków akcyzy na butelki 0,75l o zawartości alkoholu do 18%". Sołtys mu je sprzedaje, akcyza zasila budżet państwa, winiarz legalnie sprzedaje swoje wino. Oczywiście można powiedzieć, że to może prowadzić do nadużyć, bo 2 razy naklei banderolę, albo w ogóle sprzeda wino bez jej kupowania. Tylko czym to się różni od obecnej sytuacji?. Nie wiem czy ten system funkcjonuje w rzeczywistości, ale nawet jeśli nie, to jest nad wyraz rozsądny.
              No, ale u naszych południowych sąsiadów normalne jest np., że odstawiasz do gorzelni, swoje owoce, gorzelnia za opłatą wytwarza ci z nich spirytus, tudzież wódkę o odpowiedniej żądanej przez ciebie zawartości alkoholu i masz własną np. śliwowicę.

              Tworzenie składu podatkowego, wypełnianie stert papierów itd. myślę że skutecznie odstręcza od otwierania swojego browaru. zwłaszcza, że jakiś urzędas jeden z drugim może się pomylić w interpretacji przepisów i dołożą Ci taki domiar, że twoja działalność się szybko zakończy. M.in. to było przyczyną upadku browaru Północnego w Suwałkach.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • banaszek
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.02
                • 617

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik Wyświetlenie odpowiedzi
                Na Manhattanie już jest Heartland Brewery, więc będziesz miał konkurencję
                Tym lepiej. Pokażę, kto jest lepszy (ja albo oni)


                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19269

                  #9
                  Kopyr, niektórzy ludzie mają skłonność do kombinowania i jeśli będą mieli możliwość omijania płacenia państwu to będą to robić. Stąd idealistyczny pomysł czeski nie może i nie przyjmie się w Polsce. Przy tym poziomie biurokracji jaką mamy nie liczyłbym na żadne uregulowania prawne, które pomogłby wyjść domowym piwowarom z podziemia - chyba to się niektórym marzy?!

                  Comment

                  • jacer
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2006.03
                    • 9875

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                    chyba to się niektórym marzy?!
                    A jak myślisz? w takim Miliczu przed wojną były dwa browary w tym jeden mały restauracyjny. Duży miał 7 filii: od Krotoszyna po Wołów
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                      Kopyr, niektórzy ludzie mają skłonność do kombinowania i jeśli będą mieli możliwość omijania płacenia państwu to będą to robić. Stąd idealistyczny pomysł czeski nie może i nie przyjmie się w Polsce. Przy tym poziomie biurokracji jaką mamy nie liczyłbym na żadne uregulowania prawne, które pomogłby wyjść domowym piwowarom z podziemia - chyba to się niektórym marzy?!
                      Ale wytłumacz mi czym to się różni od sytuacji obecnej? Myślisz, ze jeśli piwowar domowy nie ma możliwości sprzedania swoich wyrobów legalnie, to nie sprzeda ich nielegalnie?
                      Oczywiście ja nie mam złudzeń, że taka ustawa powstanie, bo jak wiadomo alkohol to ZUUUOOOOO.
                      W programie o winiarzach, mówiono o tworzeniu ścieżek turystycznych zahaczających o winnice itd. Jaki to ma sens, jeśli w tym miejscu nie będzie się można napić wina, czy zakupić kilku szt. do domu. Powiedz mi komu by ubyło, gdyby w każdym powiecie był mały quasi-domowy browar? Bo koncernom na pewno nie. Wiadomo, ze nie każdy na coś takiego by się zdecydował, ale dlaczego nie ułatwić tym, którzy chcą coś ciekawego robić, wyjścia z tym do ludzi.

                      Poza tym, to jest trochę na zasadzie biletów autobusowych. Kiedyś w każdym autobusie stał konduktor i to on sprzedawał bilety. Obecnie kupujesz bilet, albo i nie. Będzie kontrola jest, albo i nie. Jak sądzisz czy większość kupuje bilety czy nie?
                      Last edited by kopyr; 2007-09-22, 07:57. Powód: interpunkcja i takie tam
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19269

                        #12
                        Sam kiedyś jeździłem na gapę i mam do dziś te mandaty, w tym z Przemyśla, ale wyrosłem z tego. Omijanie prawa wynika albo z lenistwa i upraszczania sobie życia, albo z przekonania, że tak należy, bo państwo jest be. Wiem o tym, co nie oznacza, że akceptuję.
                        Różnica w przypadku winiarzy i piwowarów polega na tym, że mają ustawę regulującą pewne kwestie we wspominanej przez ciebie materii. A odpowiadając na twoje pytanie: ubyło by państwu, bo domyślnie traktuje (tzn. ludzie władzy) nas jak złodzieji i kombinatorów. Myślisz dlaczego zmusili pracodawców w usługach i drobnym handlu do instalowania kas fiskalnych?
                        Last edited by e-prezes; 2007-09-22, 08:31.

                        Comment

                        • kopyr
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2004.06
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                          A odpowiadając na twoje pytanie: ubyło by państwu, bo domyślnie traktuje (tzn. ludzie władzy) nas jak złodzieji i kombinatorów. Myślisz dlaczego zmusili pracodawców w usługach i drobnym handlu do instalowania kas fiskalnych?
                          Ale w ten sposób, właśnie by przybyło wpływów do budżetu z tytułu akcyzy.
                          Kasy fiskalne, po tych dość sporych obniżkach cen i zmniejszeniu gabarytów IMO są ok. Od razu jest jasność, albo nabija, albo nie. Także jak wszyscy, to wszyscy. Łącznie z lekarzami, prawnikami itd.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19269

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            Ale w ten sposób, właśnie by przybyło wpływów do budżetu z tytułu akcyzy. ...
                            Pod warunkiem, że ludzie dobrowolnie by ją uiszczali. Jak znam życie dobrowolnie nikt pieniędzy się nie pozbywa.

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                              Pod warunkiem, że ludzie dobrowolnie by ją uiszczali. Jak znam życie dobrowolnie nikt pieniędzy się nie pozbywa.
                              A czy ludzie są zmuszani do kupowania biletów na autobus, czy są zmuszani do płacenia podatków za psa, czy są zmuszani do płacenia abonamentu - bezpośrednio nie, a jednak płacą. Jeżeli piwowar, winiarz chciałby na małą skalę sprzedać swoje wyroby legalnie, czemu miałby tego nie zrobić. Za sprzedaż bez akcyzy groziłoby to co dziś, czyli kary.
                              Weźmy takie Allegro, zdecydowana większość drobnych sprzedawców nie płaci żadnych podatków (zresztą zgodnie z prawem), część pomimo, że powinna płacić, to również nie płaci (ryzykują kłopoty), jednak ci, którzy traktują to poważnie, osiągają spore obroty itd. wystawiają paragony z kasy fiskalnej (czyl;i jak sądzę płacą podatki).
                              Ja nie twierdzę, ze ma nie być sankcji za sprzedaż wyrobów bez akcyzy, tylko chcę, żeby pozwolono tę akcyzę odprowadzać jak najmniejszym kosztem.
                              Nadużycia zawsze były i będą, ale chodzi o to, do czego skłania prawo. Na dzień dzisiejszy zostawia de facto jedno wyjście - złamanie obowiązującego prawa. I to jest bardzo niedobrze.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X