długość fermentacji a smak piwa

[Wielki_B]

czy długość fermentacji (burzliwej, cichej ) ma wpływ na smak piwa, jakie są wasze doświadczenia

W moim przekonaniu, długość przetrzymywania piw na fermentacji burzliwej (lub cichej) ma wpływ na smak piwa. Czasami wpływ na smak jest istotny. Piszę "czasami", bo to zależy od jakości drożdży, które czasami są w b. dobrej kondycji, a czasami w gorszej
Moim zdaniem - choć kiedyś na forach wypisywałem odmienne tezy - wydłużanie każdego z tych etapów nie służy piwu.
W przypadku przeciągania burzliwej - szkodzi rozkładem obumarłych drożdży.
W przypadku przedłużania cichej - szkodzi eliminacją zbyt dużej ilości drożdży, które w butelce powinny w miarę szybko nagazować piwo, opaść na dno, i pozwolić piwu na "nieskrępowane" dojrzewanie.

Nie moje doświadczenia ale coś znalazłem tu i tu

To było zakażenie bakteryjne. Na tyle dokuczliwe, że było niewyczuwalne po f. burzliwej i cichej - przez co, wraz z drożdżami, przenosiłem je do kolejnych warek. Dopiero przy degustacji nagazowanego piwa okazywało się, że KLĘSKA!

[muavmf]

W przypadku przedłużania cichej - szkodzi eliminacją zbyt dużej ilości drożdży, które w butelce powinny w miarę szybko nagazować piwo, opaść na dno, i pozwolić piwu na "nieskrępowane" dojrzewanie.

Dzięki Wielki_B. Jakoś nikt nie podejmował tego tematu wcześniej. Większość pisze o wydłużaniu cichej. Też ten błąd zacząłem popełniać, efekt - powooooolna refermentacja.

[anteks]

a czy np.Ciechanowski Porter z limitowanej warki był leżakowany w butelkach czy w tanku

[ART]

a czy np.Ciechanowski Porter z limitowanej warki był leżakowany w butelkach czy w tanku

w zbiorniku leżakowym

[anteks]

W przypadku przedłużania cichej - szkodzi eliminacją zbyt dużej ilości drożdży, które w butelce powinny w miarę szybko nagazować piwo, opaść na dno, i pozwolić piwu na "nieskrępowane" dojrzewanie.

w zbiorniku leżakowym

czy to piwo w zbiorniku leżakowwym jest pozbawione drożdży ?

[Wesoly]

Na leżak piwo trafi po filtracji.

[dori]

Na leżak piwo trafi po filtracji.

Moim skromnym zdaniem w browarach piwo na leżak trafia przed filtracją. Filtrowane jest dopiero przed rozlewem.

[huanghua]

Moim skromnym zdaniem w browarach piwo na leżak trafia przed filtracją. Filtrowane jest dopiero przed rozlewem.

Zgodzę się z dori.

[anteks]

to znaczy po burzliwej zlewają znad osadów i idzie na "cichą " na dwa lata ?

[ART]

Mam nieodparte wrażenie że sobie jaja robisz.

[anteks]

Mam nieodparte wrażenie że sobie jaja robisz.

nie robię sobie jaj tylko Leszek napisał

W przypadku przedłużania cichej - szkodzi eliminacją zbyt dużej ilości drożdży, które w butelce powinny w miarę szybko nagazować piwo, opaść na dno, i pozwolić piwu na "nieskrępowane" dojrzewanie.

miałem kiedyś piwo na cichej 2 miesiące i trudno się nagazowywało, a właściwe nagazowało się już w zbiorniku leżakowym . Po rozlewie w butelkach było później już ciężko . Czy można doda przed rozlewem świeżych drożdży by zabrały się do nagazowania ?

[ART]

jak mniemam trzymałeś to piwo nie w zbiorniku leżakowym pod ciśnieniem tylko w fermentorze pod przykrywką. Myślę że różnicy między tymi dwoma sposobami nie trzeba wyłuszczać...

[anteks]

jak mniemam trzymałeś to piwo nie w zbiorniku leżakowym pod ciśnieniem tylko w fermentorze pod przykrywką. Myślę że różnicy między tymi dwoma sposobami nie trzeba wyłuszczać...

w kegu od pepsi

[ART]

w browarach leżaki mają po kilkaset hektolitrów, więc może w tym rzecz. W każdym bądź razie zawsze jak pijaliśmy piwa prosto z "tanka" w browarach, CO2 zawsze było w odpowiednich ilościach.

[anteks]

to z "tanka"też było super ale po rozlewie do butelek ciężko się nagazowywało