Jak zwykle Czes zaprezentował artykuł wysokiej klasy, momentami ocierający się o materiał naukowy.
Fajnie usystematyzowało mi to posiadane informacje. Już wiem dlaczego mi wychodzą dobre stouty, bo mam twardą wodę.
Mam pytanie odnośnie tego jęczmienia niesłodowanego, czy wobec tego jest sens dodawać płatków jęczmiennych do zasypu. Jaki efekt może to dać?
No i zaszokowało mnie te 90 IBU w Russian Imperial Stout.
"Po otwarciu opakowania piwa, gdy spada ciśnienie zewnętrzne, strumień zawartości wirującego w cieczy Widgeta, wydobywając się z niego z dużą prędkością, siłami ścinającymi powoduje tworzenie się i wydzielanie bardzo licznych, drobnych pęcherzyków gazu, które następnie tworzą pianę."
Na czym polegają te siły ścinające? Chodzi o działanie wąskiego, silnego strumienia gazu z łidżeta na walec cieczy blisko powierzchni i dzięki temu spienienie piwa?
Czy to są rzeczywiście siły ścinające, czy turbulencje wywołane zderzeniem strugi gazu ze ścianką powodujące wymieszanie piwa?
Pytam , bo nie wiem
"Po otwarciu opakowania piwa, gdy spada ciśnienie zewnętrzne, strumień zawartości wirującego w cieczy Widgeta, wydobywając się z niego z dużą prędkością, siłami ścinającymi powoduje tworzenie się i wydzielanie bardzo licznych, drobnych pęcherzyków gazu, które następnie tworzą pianę."
Na czym polegają te siły ścinające? Chodzi o działanie wąskiego, silnego strumienia gazu z łidżeta na walec cieczy blisko powierzchni i dzięki temu spienienie piwa?
Czy to są rzeczywiście siły ścinające, czy turbulencje wywołane zderzeniem strugi gazu ze ścianką powodujące wymieszanie piwa?
Pytam , bo nie wiem
To chyba jest o tym nowym widgetcie, który jest np. w butelkowym Guinnessie. Różni się on tym, że nie jest w postaci kulki, tylko dwóch złączonych stożków. Stożki te zaś nie są zamknięte, tylko mają takie jakby skrzydło. Rzeczywiście przypominają trochę rakietę (Rocket Widget).
Bardzo fajny artykuł, chętnie wydłubał bym widgety do analizy pozostaje udać się do sklepu. Szczególnie Rocket Widgeta bym obejrzał, jak ktoś ma foty proszę zamieścić.
Fajny artykuł.
Ale mam jeszcze pytanie: Gdzie przebiega granica między: Porter, Stout, piwo ciemne?
jeśli pytasz o podział w browarbizie - to jest to podział umowny - ot taka nasza polska rzeczywistość. Portery (bałtyckie) najłatwiej wyodrębnić, ale i tak trafiają się prodkty nie do końca zgodne ze stylem. Stouty - tu już wyodrębnienie prawie że tylko ze względu na nazwę tj. deklarację producenta - zależy właściwie wyłącznie od piwowarów czy uwarzyli stouta zgodnie ze stylem czy nie (patrz przykład łódzkiego "Corka"), a reszta - no niby wszystkie są piwami dolnej fermentacji, ale zgodności z jakimś konkretnym stylem opisanym przez BJCP szukać tu ciężko, a tym bardziej już zgodności z Reinheitsgebot Możemy sobie wyodrębnić co najwyżej z tej grupy jeszcze ciemne mocne
ja bym tu nie mieszał tego co jest na rynku polskim z tym co ucierao się przez setki lat.
dodatkowo uważam, że piwa powinny byc oceniane ze wzgledu na styl zadeklarowany przez producenta - taki stout z grudziondza dostałby wtedy marne punkty mimo że piwem jest niezgorszym ale obok stouta to on może stał na półce.
Maksymalnie upraszczając: porter ( bałtycki ) to ciemne piwo dolnej fermentacji o wysokim ekstrakcie, stout to piwo górnej fermentacji produkowane z udziałem palonego jęczmienia, a piwo ciemne...to każde piwo które jest ciemne . Ale chyba zazwyczaj, domyślnie, chodzi o piwa dolnej fermentacji o niższym ekstrakcie ( hmmm... chyba - jeśli chodzi o ekstrakt - pomiędzy zwykłego "ciemniaka" a bałtyckiego portera należało by umieścić bocka? )
Natomiast angielski porter, o ile dobrze mi się wydaje, to ciemne piwo górnej fementacji, które wyewoluowało z mieszanki trzech rodzajów Ale i samo dało później początek stoutowi.
Najlepiej napić się każdego z tych rodzajów piwa, wtedy wszystko powinno być jasne. Dlatego też nie uważam Corka za Stouta i nie będę go przez pryzmat tej kategorii ostrzegał ani oceniał. Widniejący na etykiecie napis "Irish Stout" traktuję tak jak inne tego typu napisy umieszczane na etykietach - "Premium Beer", "Nasze najlepsze", "High quality" i inne takie nic nie oznaczające ściemy . Od razu widać, że Cork nie jest stoutem, który jest nieudany, tylko nigdy nie miał nim być. Przecież jest to piwo dolnej fermentacji.Piwa bez udziału słodu pszenicznego nikt by nie traktował jak pszeniczniaka choćby miało całą etykietę w napisach "Weizen"... Krytykowanie Corka za to, że nie jest stoutem mija się z celem, natomiast należy - i to bardzo - krytykować browar za wciskanie kitu. Bo jest to psucie kultury piwnej, która i tak w naszym kraju ma się bardzo, bardzo kiepsko. Chcemy mieć w naszej ofercie stouta? To może lepiej go naprawdę zróbmy a nie tylko umieśćmy napis na etykiecie. To nie jest odosobniony przypadek Łodzi i Grudziądza. Chcemy pszeniczniaka? To warzmy go uczciwie a nie dodawajmy zmętniaczy i aromatów... .
Ciechanowskiego Stouta piłem tylko raz, z pierwszej warki. Dla mnie to dość smaczne piwo górnej fermentacji ale nie żaden stout.
Dobrze, że pojawiła się wzmianka o Imperial (Russian) Stout - gatunku piwa, którego zdobycie w Polsce graniczy z niemożliwością - a szkoda bo to wspaniałe przeżycie Tak, a propos, gdyby ktoś znał miejsce zakupu Imperial Stoutów w Polsce lub miał takie na sprzedaż - dobrze zapłacę...
Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!
Szanowni.
Jak w warunkach domowych uzyskać charakterystyczną np. dla Guinnessa kwaskowatość?
Warząc wg. receptury CP uzyskałem bardzo dobry efekt (nie chwaląc się ), jednak piwo nie jest "kwaskowate".
Dodatek gipsu piwowarskiego coś tu zmieni, czy pudło?
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment