Czy nie lepiej kupić drożdże zamiast bawić się w ich namnażanie, dzielenie, etc

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.04
    • 977

    Czy nie lepiej kupić drożdże zamiast bawić się w ich namnażanie, dzielenie, etc

    Tak sobie myślę, co Wami kieruje.
    Przyznaję, też swego czasu bawiłem się w rozmnażanie, przelewanie, zbieranie,odzyskiwanie itp. Z ciekawości i dla sprawdzenia siebie. Ale uznałem że wydanie kilku zlotych na nową saszetkę drożdży suchych lub małych kilkudziesięciu na drożdże płynne jest lepszym rozwiązaniem. Znika prawdopodobieństwo zakażenia, mutacji i w efekcie spieprzenia piwa. Czy Wasza robota i grzebanie się w drożdżach warte są kilku złotych?
    Pewnie znów komuś się narażę, ale mój czas kosztuje więcej. Nie stać mnie by go marnować na kombinacje nie dające żadnej gwarancji powodzenia.
    Większość tu piszących to piwowarzy mający już sporo doświadczeń. Wiecie więc jak to wygląda i czym może skutkować. Nie lepiej wypić piwo i miło odpocząć, zamiast szukać oszczędności narażając się na kwasiżura?
    No chyba że ktoś chce się w tym babrać dla przyjemności. Ale powinien robić to w laboratorium, a nie w kuchni. Bo jak coś robić, to dobrze. Chyba każdemu trafiła się konieczność wylania warki do kibla. Warto?
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #2
    Z całym szacunkiem, Angasc, traktowanie saszetki drożdży płynnych za 30 zł jednorazowo to zwykłe marnotrawstwo. Odzyskuję gęstwy w najprymitywniejszy sposób (zlewam do wyparzonego słoika i wstawiam do lodówki) i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło (odpukać, bo właśnie mam imperial stouta na niemrawej gęstwie Irish Ale), żeby nie ruszyły, albo żeby mi piwo się zepsuło. No, oczywiście, żadna z moich gęstw ponownie użyta nie klepała kiszonką

    Pisząc "marnotrawstwo" nie chodziło mi bynajmniej tylko o pieniądze
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • angasc
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2006.04
      • 977

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
      Z całym szacunkiem, Angasc, traktowanie saszetki drożdży płynnych za 30 zł jednorazowo to zwykłe marnotrawstwo. Odzyskuję gęstwy w najprymitywniejszy sposób (zlewam do wyparzonego słoika i wstawiam do lodówki) i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło (odpukać, bo właśnie mam imperial stouta na niemrawej gęstwie Irish Ale), żeby nie ruszyły, albo żeby mi piwo się zepsuło. No, oczywiście, żadna z moich gęstw ponownie użyta nie klepała kiszonką

      Pisząc "marnotrawstwo" nie chodziło mi bynajmniej tylko o pieniądze
      OK. Masz rację. Zarówno ja jak i moi znajomi wykorzystujemy gęstwy po raz drugi, wymieniamy się nimi i tak dalej. Ale te gęstwy są wykorzystywane w dość krótkim okresie czasu. Chodzi mi raczej o dzielenie saszetki na czworo lub rozlewanie startera na nie wiadomo ile kawałków. A później wołanie na forum o ratunek: drożdże mi nie startują!!!
      Jaka to oszczędność? Własna praca nie jest dla Was nic warta?

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        No tu się zgadzam z Tobą, myślałam, że chodzi Ci ogólnie o traktowanie saszetki jednorazowo
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • angasc
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2006.04
          • 977

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
          No tu się zgadzam z Tobą, myślałam, że chodzi Ci ogólnie o traktowanie saszetki jednorazowo
          Hurrrra!!!!
          Yes, Yes, Yes !!!
          Marusia się ze mną zgodziła!!!
          Pozdrawiam serdecznie Ciebie, jak i całą sekcję wrocławską

          Comment

          • tygrysek40i4
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2006.01
            • 25

            #6
            Co za miły starszy Pan.
            Pańskie

            Comment

            • angasc
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2006.04
              • 977

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tygrysek40i4 Wyświetlenie odpowiedzi
              Co za miły starszy Pan.
              Pańskie
              Za tego " starszego pana " nie postawię Ci piwa gdy się kiedyś spotkamy
              Może i ja mam swoje lata, ale czuję się młodo.

              Comment

              • hasintus
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2006.07
                • 850

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                OK. Masz rację. Zarówno ja jak i moi znajomi wykorzystujemy gęstwy po raz drugi, wymieniamy się nimi i tak dalej. Ale te gęstwy są wykorzystywane w dość krótkim okresie czasu. Chodzi mi raczej o dzielenie saszetki na czworo lub rozlewanie startera na nie wiadomo ile kawałków. A później wołanie na forum o ratunek: drożdże mi nie startują!!!
                Jaka to oszczędność? Własna praca nie jest dla Was nic warta?
                Nie jestem przekonany czy gęstwa wzięta od sąsiada z nie wiadomo jakich warunków jest mniej ryzykowna niż saszetka rozdzielona na czworo.

                Comment

                • hasintus
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2006.07
                  • 850

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tygrysek40i4 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Co za miły starszy Pan.
                  Pańskie
                  Kolego czy z twojego profilu nie wynika że masz 82 lata?

                  Comment

                  • angasc
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2006.04
                    • 977

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
                    Nie jestem przekonany czy gęstwa wzięta od sąsiada z nie wiadomo jakich warunków jest mniej ryzykowna niż saszetka rozdzielona na czworo.
                    Ale ja nie biorę gęstwy od nie wiadomo kogo. Wymieniam się z ludżmi mającymi co najmniej taką wiedzę i doświadczenie jak Ty.

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie jestem przekonany czy gęstwa wzięta od sąsiada z nie wiadomo jakich warunków jest mniej ryzykowna niż saszetka rozdzielona na czworo.
                      Jak biorę gęstwę od kogoś (co rzadko się zdarza, bo zazwyczaj to ja rozdaję gęstwy) to wtedy proszę o piwo, które powstało z tej konkretnej gęstwy. Jeśli piwo jest ok, a gęstwa nie śmierdzi - można śmiało jej użyć

                      A co do "starszego pana" to Tygrysek tak zagadał w celu podtrzymania rozmowy
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • angasc
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.04
                        • 977

                        #12
                        Miałem cos napisać, ale mi się pokopało.
                        ARTminie - skasuj to proszę.
                        Last edited by angasc; 2008-10-07, 18:52.

                        Comment

                        • angasc
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2006.04
                          • 977

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                          J

                          A co do "starszego pana" to Tygrysek tak zagadał w celu podtrzymania rozmowy
                          Toć przeca wiem
                          I między innymi dlatego Wrocław jest jednym z moich ulubionych miast.

                          A żeby nie było ze kolejny off topic tworzę: ponawiam pytanie.
                          Co kieruje piwowarami którzy za wszelką cenę poszukują oszczędności na drożdżach?
                          Last edited by angasc; 2008-10-07, 18:57.

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2001.02
                            • 23928

                            #14
                            A nie można było od razu założyć nowego tematu, po co smrodzić w konkretach?
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            • Makaron
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.08
                              • 2107

                              #15
                              Teraz to mozna sie jedynie klocic ktora metoda jest lepsza. Moim zdaniem obydwie sa dobre. Obydwie ciagna za soba podobne ryzyko. W koncu zbierajac gestwe nie zbieramy tylko drozdzy, a rowniez zanieczyszczenia bialkowe, drobinki chmielu itd. Za to przygotowywanie startera w 2 etapach zwieksza ryzyko zakazenia tegoz startera. Po prostu metode wygrzebalem gdzies na stronie zza oceanu i w sumie nigdy nie uzywalem tego sposobu, bo 9 na 10 warek warze na suchych, ktore moim zdaniem sa najbardziej bezpieczne.
                              "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X