Czy nie lepiej kupić drożdże zamiast bawić się w ich namnażanie, dzielenie, etc

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.04
    • 977

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
    Sorki Kolego ale pojechałeś...
    Ja Cię gnoję ? Gdzie?? Bo pytaniem o suche drożdże?
    Kolego ja starałem się być nad wyraz miły, chociaż nie do kńca na to zasłużyłeś...
    A co Ty robisz pytając:
    "Czy naprawdę 30 zł jest ważniejsze niż powodzenie warki?"
    "Po co się męczyć?"
    "Ja się tylko pytam po co? Dla kilku złotych?"
    "Co kieruje piwowarami którzy za wszelką cenę poszukują oszczędności na drożdżach? "
    Co qurwa może kierować oszczędzającymi ludźmi??

    Po drugie: "Oszczędzasz- OK, (...) Nie obchodzi mnie to." To za przeproszeniem po jaką cholerę zakładałeś ten wątek skoro Cię to nie obchodzi????

    A to o Żywcu - po co było?
    OK, idę spać... nerwowy się robię...
    Chyba obaj nieco przesadziliśmy.
    A po co się pytam? Ano Gniady jakoś zrozumiał i potrafił odpowiedzieć.
    Co do Żywca: masz do mnie pretensje że życzę Ci jak najlepiej?
    Last edited by angasc; 2008-10-08, 12:28.

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #32
      Angasc, znowu Ci stanowczo za szybko żyłka pęka
      Seta delikatnie Ci tylko dopiekł tymi oszczędnościami - a Ty od razu na całego

      Ale jak rozumiem, skończyliście już?

      To ja podsumuję: odzyskiwanie gęstwy z drożdży płynnych ma dwa cele: na pewno jest to oszczędność kasy, choć może nie dla każdego najważniejsza, ale przede wszystkim pełne wykorzystanie drożdży, które dopiero po pierwszej warce się pięknie namnażają. Przykład: jak robię piwo o wysokim blg to ZAWSZE używam gęstwy z poprzedniego piwa. Są już namnożone, nie muszę się bawić w startery i są rozruszane, więc żreją aż miło.

      Nikt nie każe odzyskiwać po 15 razy, ale spokojnie 4-5 razy jest bezpiecznie, o ile oczywiście któreś piwo się nie zepsuło.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • kangurpl
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.03
        • 2660

        #33
        A ja to widzę tak:
        chciałbym mieć w lodówce dużąąą kolekcję drożdży na skosach.
        I w zależności od natchnienia dobieram sobie gatunek piwa jaki chcę uwarzyć oraz drożdże jakie użyję.
        I nie muszę się martwić, że nie mam żadnego sklepu pod ręką, a zakup przez Internet to jednak kilka dni.
        Mam już odrobinę skosów w lodówce, trochę z zakupów trochę od życzliwych
        Mam nadzieję na powiększenie kolekcji drożdży (zorientowałem się, że w Szczecinie jest nas piwowarów trochę)
        Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
        "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

        "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

        Comment

        • wojtas40
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2007.03
          • 82

          #34
          A jest nas trochę... Podczas naszego spotkania w Pivarii, już nawet złożyłem propozycję jakiejś wymiany skosów drożdżowych. Razem z Grześkiem Sz. "zainwestowaliśmy" w zeszłym roku kilkaset złotych w drożdże płynne Wyeast'a i dzisiaj mamy prawdziwy BANK drożdży!!! Cieszy oko widok kilkunastu probówek w domowej lodówce .Od przybytku głowa nie boli!!!
          Kangur , pomyśl o propozycji.

          Comment

          • angasc
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2006.04
            • 977

            #35
            Kangur, Wojtas.
            Dzięki.
            Takim wyjaśnieniem jestem usatysfakcjonowany.
            Wasze

            Comment

            • SlawekT
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2006.08
              • 174

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
              OK. Fajnie. Zgadzam się z Wami. Tylko po raz kolejny się pytam: po co robić rzeżbę? Można po raz kolejny wykorzystać gęstwę. Można kupić nowe drożdże - to nie majątek. Chyba każdego z Was stać na zakup nowego startera. Po co ryzykować? W imię czego? Przecież producenci drożdży nie są idiotami i sprzedają produkt po pierwsze czysty mikrobiologicznie, po drugie w ilości i jakości wystarczającej na standardową warkę. Czy naprawdę 30 zł jest ważniejsze niż powodzenie warki?
              Sorry, ale podziwiam Twoją wiarę w producentów. Ja z kolei jestem sceptykiem. Tyle już razy zetknąłem się z kitem sprzzedawanym pod pozorem profesjonalizmu, że podchodzę do tego z pewną dozą nieśmiałości.
              Powiem, że rozumiem tych, co oszczędzają, jak to się mówi, grosz do grosza ... Rozumiem też, ze producenci drożdży wszelkimi sposobami bedą ludzi zniechęcać do kombinowania, straszyć i zalecać kupowanie saszetki co warkę. Nie mam aż tak wielu doświadczeń, bo warzę 2,5 roku, ale musZe powiedzieć, że straciłęm wiarę w to, że prducenci zapewniają stabilną jakośc drożdży. Pierwsze drożdże Wyeast THG jakie zakupiłem powodowały, że piwo wyłaziło mi z fermentora i musiałem prowadzić fermentację w balonie 54 l, z któego i tak omal nie wyłaziło. Na następny sezon kupiłem nowe drożdże - zamrożone z gliceryną z poprzedniego sezonu dały dziwny efekt - chyba nie będe się bawił w skosy i glicerynę. Nowo zakupione drożdże pienią się umiarkowanie, nie wyłażą z fermentora i dają inny smak. A miały byc te same.

              Comment

              • angasc
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2006.04
                • 977

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT Wyświetlenie odpowiedzi
                Sorry, ale podziwiam Twoją wiarę w producentów. Ja z kolei jestem sceptykiem. Tyle już razy zetknąłem się z kitem sprzzedawanym pod pozorem profesjonalizmu, że podchodzę do tego z pewną dozą nieśmiałości.
                Powiem, że rozumiem tych, co oszczędzają, jak to się mówi, grosz do grosza ... Rozumiem też, ze producenci drożdży wszelkimi sposobami bedą ludzi zniechęcać do kombinowania, straszyć i zalecać kupowanie saszetki co warkę. Nie mam aż tak wielu doświadczeń, bo warzę 2,5 roku, ale musZe powiedzieć, że straciłęm wiarę w to, że prducenci zapewniają stabilną jakośc drożdży. Pierwsze drożdże Wyeast THG jakie zakupiłem powodowały, że piwo wyłaziło mi z fermentora i musiałem prowadzić fermentację w balonie 54 l, z któego i tak omal nie wyłaziło. Na następny sezon kupiłem nowe drożdże - zamrożone z gliceryną z poprzedniego sezonu dały dziwny efekt - chyba nie będe się bawił w skosy i glicerynę. Nowo zakupione drożdże pienią się umiarkowanie, nie wyłażą z fermentora i dają inny smak. A miały byc te same.
                Wiesz, ja tez rozumiem tych co oszczędzają. I nie mam o to do nikogo żalu ani też nikogo nie ganię. To jego sprawa. Ma prawo tak robić. Przyznasz jednak chyba, że bardzo trudno jest utrzymać czystość mikrobiologiczną oraz czystość szczepu w warunkach domowych. Nie każdemu to się udaje, nie każdy ma odpowiednią wiedzę, sprzęt czy możliwości. Powstaje więc bardzo realne ryzyko zanieczyszczenia drożdży szlachetnych innymi drożdżami, różnego rodzaju wirusami czy innym badziewiem. A wreszcie hodowanie i stosowanie drożdży zmutowanych. Grozi to zepsuciem warki lub uzyskaniem efektów innych od zamierzonych. Stąd moje pytanie zawarte na początku i w trakcie dyskusji.
                Mimo wszystko laboratoria zajmujące się profesjonalnie hodowlą i sprzedażą szczepów mają większe możliwości jak i doświadczenie. Przynajmniej moim zdaniem.
                A zatem: czy naprawdę warto ryzykować mnóstwo swojej pracy dla kilku - kilkudziesięciu złotych?
                Co nie znaczy, że sam nie używam gęstw czy innych sposobów. Ot, po prostu zacząłem czysto akademicką dyskusję na ten temat. I wdzięczny będę za każdą sensowną wypowiedź.

                Comment

                • wojtas40
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2007.03
                  • 82

                  #38
                  Widzę, że przebija sceptycyzm. Oczywiście że drożdże chodowane w domu nie będą miały warunków laboratoryjnych, ale przecież w tym wszystkim nie chodzi o to żeby tak przechowywane drożdże rozmnażać przez następne 20, 30 czy 40 lat !!! I jeszcze może komuś zapisać w testamencie z dołączoną instrukcją jak je dalej namnażać prze kolejne 50 lat ?

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #39
                    No i pamiętajmy o jednym, laboratoryjna propagacja drożdży to jest ostatnie 100lat, a piwo istniało i miało się dobrze od tysięcy lat.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • SlawekT
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2006.08
                      • 174

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie rozumiem dlaczego sie mnie czepiasz. Oszczędzasz- OK, Twoja wola i Twoje prawo. I Twoje ryzyko. Nie obchodzi mnie to. Ja po prostu, po raz trzeci czy czwarty zapytam: co Wami kieruje. Nie neguję, nie krytykuję, po prostu pytam. A Ty mnie zaczynasz gnoić za dociekliwość.
                      Nie zaprzeczę, że płynne są lepsze od suszonych. Czy ja coś takiego kiedykolwiek napisałem? Sam najczęściej używam płynnych. A gęstwy rozdaję znajomym.
                      Z całego serca życzę Ci byś zbierał jak najwięcej doświadczeń. Mam nadzieję że więcej niż ja. I obyś używając tych samych drożdży raz piętnasty zdobył pierwsze miejsce na giełdzie w Żywcu.
                      Drożdże suche stosuję gdy w warszawskim sklepie nie ma płynnych rodzaju który potrzebuję. Ostatnio zakupiłem Danstar Nottingham. Jak chcesz, to mam świeżą gęstwę do oddania.
                      Sorry, że tak napisze, ale myslę, że gdybyś kolego trochę poczytał albo wczuł w położenie innych piwowarów, to nie zadawłąbyś takiego pytania. Równie dobrze można zapytać, co kieruje ludźmi, gdy jadą maprawiac samochód do nieautoryzowanego serwisu, zamiast naprawiać w ASO.

                      Comment

                      • SlawekT
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2006.08
                        • 174

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                        [...] Przyznasz jednak chyba, że bardzo trudno jest utrzymać czystość mikrobiologiczną oraz czystość szczepu w warunkach domowych. Nie każdemu to się udaje, nie każdy ma odpowiednią wiedzę, sprzęt czy możliwości. Powstaje więc bardzo realne ryzyko zanieczyszczenia drożdży szlachetnych innymi drożdżami, różnego rodzaju wirusami czy innym badziewiem. A wreszcie hodowanie i stosowanie drożdży zmutowanych. Grozi to zepsuciem warki lub uzyskaniem efektów innych od zamierzonych. Stąd moje pytanie zawarte na początku i w trakcie dyskusji.
                        Mimo wszystko laboratoria zajmujące się profesjonalnie hodowlą i sprzedażą szczepów mają większe możliwości jak i doświadczenie. Przynajmniej moim zdaniem.
                        A zatem: czy naprawdę warto ryzykować mnóstwo swojej pracy dla kilku - kilkudziesięciu złotych?
                        Co nie znaczy, że sam nie używam gęstw czy innych sposobów. Ot, po prostu zacząłem czysto akademicką dyskusję na ten temat. I wdzięczny będę za każdą sensowną wypowiedź.
                        1. Wcale nie jesttak trudno.
                        2. Superczystość nie jest konieczna, jeżeli nie warzy się w upale.
                        3. Piwo produkowane jest od tyś lat, kiedy nikt nie miał pojecia o mikrobach. Co brawda pewnie piwo naszych przodków nie byłoby dla nas wypijalne, ale napewno nie wychodziło im jakieś superświństwo, bo nawet nasi przodkowie mieli jakąś tolerancję smakową.
                        4. Potrzebny zdrowy rozsądek.

                        PS. Dopiero póxniej przeczytałem post ko. Kopyra, z którym się jak najbardziej w tej kwestii zgadzam.
                        Last edited by SlawekT; 2008-10-17, 17:59.

                        Comment

                        • SlawekT
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2006.08
                          • 174

                          #42
                          Uważam, że warto w domu pobawić się drożdżami. Warto się pobawić, bo jak w kazdej dziedzinie, obok wiedzy, pokutuje cała masa mitów, które powstrzymują rozwój domowego piwowarstwa. Ostatnio użyłem do portera drożdży Pilsner 2001 po 5 warkach. W swojej 6 warce odfermetowały z 22 Blg do 5 Blg. Nigdy mi wczesniej porter tak dobrze nie odfermetował - miałem 7 - 9 Blg. BYć może jest odwrotnie - wieloktorne męczenie drożdże zwiększa ich odpornośc zamiast zmniejsza, albo powoduyje selekcję naturalną - przeżywają tylko najbardziej odporne komórki.

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2001.02
                            • 23926

                            #43
                            drożdże tej samej nazwy od tego samego producenta mogą dawać różne efekty - taka jest już natura drożdży. Ponadto SławkuT - może trochę więcej pokory - to że drożdże inaczej się zachowywały niż oczekiwałeś może być równie dobrze Twoją zasługą jako piwowara
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
                              drożdże tej samej nazwy od tego samego producenta mogą dawać różne efekty - taka jest już natura drożdży. (...)
                              Jeśli to prawda to jestem w szoku

                              Straciłem wiarę w przewidywalność moich działań w piwowarstwie domowym.
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.02
                                • 23926

                                #45
                                Może za bardzo uprościłem, nie chodzi mi o diametralnie różne efekty ale o drobne różnice które bywają zauważalne. Jakoś tak wyszło, że fermentujemy nasze piwa zwykle w dwóch mniejszych fermentorach i często zdarza się że brzeczka w jednym odfermentuje np. do 4*BLG a w tym samym czasie w drugim pojemniku - do 2,5*BLG, pomimo że obie brzeczki stały w tych samych warunkach, zostały zaszczepione jendocześnie, tymi samymi drożdżami (połowa gęstwy do jednego fermentora i druga połowa do drugiego) itp.
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X