Czy nie lepiej kupić drożdże zamiast bawić się w ich namnażanie, dzielenie, etc

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
    Dlaczego zatem tak wiele osób z tu obecnych twierdzi, że nie powinno się używać gęstwy więcej niż 2-3 razy?
    Bo tak robią.I tak twierdzą.
    Lub na odwrót.
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • angasc
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2006.04
      • 977

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
      Miałem się nie wypowiadać w tym temacie... Kto tak twierdzi? Jakieś cytaty? Dlaczego 3 razy, a nie 4 lub raz?
      Szkoda że postanowiłeś się nie wypowiadać. Przyznaję, miałeś prawo źle się poczuć, ale chyba wyjaśniliśmy sobie tę kwestię.
      Trudno mi teraz znaleźć kto tak twierdzi, ale na forum jest mnóstwo tematów o drożdżach i niejednokrotnie taka opinię spotkałem.

      Comment

      • angasc
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.04
        • 977

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
        Oj angasc wpędzasz się na pozycje, które nie są do obrony. Ja rozumiem, że drożdże mogą mutować, ale skąd pomysł, że do form pierwotnych i w dodatku formy pierwotne są wysokoalkoholowe. Właśnie pierwotne, dzikie drożdże odfermentowują brzeczkę płytko i powoli.
        To tylko teza. Mam nadzieję że w wyniku dyskusji uda się ją albo obalić albo podtrzymać
        Dlatego zapraszam do dyskusji.

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 23926

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT Wyświetlenie odpowiedzi
          Wiem, że może tak być. Sądze, że mam w sobie nieco pokory i gdybym nie był pewien, że jest to moja wina, nie napisałbym w ten sposób, ale rozumiem, że nie tylko mi jest miło kogoś czasem pouczyć ex catedra.
          Sorry, ale podziwiam Twoją wiarę w producentów. Ja z kolei jestem sceptykiem. Tyle już razy zetknąłem się z kitem sprzzedawanym pod pozorem profesjonalizmu, że podchodzę do tego z pewną dozą nieśmiałości.
          (...) musZe powiedzieć, że straciłęm wiarę w to, że prducenci zapewniają stabilną jakośc drożdży. Pierwsze drożdże Wyeast THG jakie zakupiłem powodowały, że piwo wyłaziło mi z fermentora i musiałem prowadzić fermentację w balonie 54 l, z któego i tak omal nie wyłaziło. Na następny sezon kupiłem nowe drożdże - zamrożone z gliceryną z poprzedniego sezonu dały dziwny efekt - chyba nie będe się bawił w skosy i glicerynę. Nowo zakupione drożdże pienią się umiarkowanie, nie wyłażą z fermentora i dają inny smak. A miały byc te same.
          Wiem, że może tak być. Sądze, że mam w sobie nieco pokory i gdybym nie był pewien, że jest to moja wina, nie napisałbym w ten sposób, ale rozumiem, że nie tylko mi jest miło kogoś czasem pouczyć ex catedra.
          Nie mam zamiaru nikogo pouczać. Ot, odnosiłem się jedynie do Twojego postu, w którym sugerujesz na podstawie dwóch(!) obserwacji działania drożdży THG (czynionych na przestrzeni dwóch sezonów), że producenci drożdży "sprzedają kit pod pozorem profesjonalizmu". A w przypadku warzenia w domu, gdzie powtarzalność przeprowadzanych procesów jest słaba, tym bardziej uważam że ostatnim podejrzanym o opisane efekty byłby producnt drożdży. Wystarczyło choćby że jedną brzeczkę miałeś bardzo mocno natlenioną, co mogło w efekcie spowodować nadmierną i nieporządaną aktywność drożdży.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • Makaron
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.08
            • 2107

            #65
            Nadmierne natlenienie bez uzycia tlenu z butli chyba jest malo mozliwe.

            Co do roznego zachowania sie drozdzy, czy ktos ma 100% pewnosc poprawnego przechowywania drozdzy plynnych czy suchych? Kto wie czy przypadkiem nie przegrzano, albo nie wychlodzono nadmiernie paczek z drozdzami? Tekst Dr Heng-Cherl Yom 10 Tips for Successful Fermentation, sugeruje zuzycie drozdzy plynnych maksymalnie miesiac po ich produkcji, bo w tym okresie znajduje sie najwieksza ilosc zywych i w najlepsze kondycji drozdzy. Po tym okresie sugeruje odwierzenie drozdzy, przez ich namnozenie do potrzebnej ilosci.
            "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Nadmierne natlenienie bez uzycia tlenu z butli chyba jest malo mozliwe.
              Ale do zbyt słabego napowietrzenia, nie potrzeba wielkich umiejętności oraz specjalistycznego sprzętu.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Tekst Dr Heng-Cherl Yom 10 Tips for Successful Fermentation, sugeruje zuzycie drozdzy plynnych maksymalnie miesiac po ich produkcji, bo w tym okresie znajduje sie najwieksza ilosc zywych i w najlepsze kondycji drozdzy.
              Wszystko fajnie, ale bez przesady. Znam wielu piwowarów, którzy używali drożdży przeterminowanych i było ok. Sam miałem Budvar Lagery 6 miesięcy po dacie produkcji, chyba 3-4 miesiące do końca daty przydatności. Pomimo, że dla drożdży 6-miesięcznych zaleca się aktywację 6 dni przed warzeniem, to saszetka była napuchnięta już po 2 dniach.
              Użycie drożdży 1 miesiąc od daty produkcji jest w polskich warunkach niemal niemożliwe. Czas przesyłki do Polski, czas przesyłki do piwowara, to ledwo się można w 4 tygodniach zmieścić, a przecież sklepy piwowarskie nie zamawiają świeżej partii drożdży co tydzień.
              Także nie mieszajmy młodym.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
              Po tym okresie sugeruje odwierzenie drozdzy, przez ich namnozenie do potrzebnej ilosci.
              Co trzeba zrobić z tymi drożdżami??
              blog.kopyra.com

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                To tylko teza. Mam nadzieję że w wyniku dyskusji uda się ją albo obalić albo podtrzymać
                Dlatego zapraszam do dyskusji.
                No to ją obalam, tę tezę.
                Formy pierwotne jak piszesz, na pewno nie są wysokoalkoholowe. Dzikie drożdże nie wyciągają wysokiej zawartości alkoholu. Tylko specjalnie wyselekcjonowane gatunki mogą przetrwać w środowisku mocno alkoholowym.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • mark33
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.04
                  • 3283

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  No to ją obalam, tę tezę.
                  Formy pierwotne jak piszesz, na pewno nie są wysokoalkoholowe. Dzikie drożdże nie wyciągają wysokiej zawartości alkoholu. Tylko specjalnie wyselekcjonowane gatunki mogą przetrwać w środowisku mocno alkoholowym.
                  Piwa nie bardzo to dotyczy, odporne na alkohol to takie powyżej 14%, 11% to standard więc poza zasięgiem przeciętnego portera.

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Piwa nie bardzo to dotyczy, odporne na alkohol to takie powyżej 14%, 11% to standard więc poza zasięgiem przeciętnego portera.
                    Nie rozumiem, twierdzisz, że dzikusy bez problemu pociągną brzeczkę dajmy na to 14blg, do 4blg. Mam co do tego wątpliwości.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Seta
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #70
                      Może i pociągną, jeśli winiarzom fermentuje. Kwestia tego jaki smak uzyskamy; nie każdy lubi "estry cytrusowe"...
                      Last edited by Seta; 2008-10-21, 12:25.
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • mark33
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.04
                        • 3283

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nie rozumiem, twierdzisz, że dzikusy bez problemu pociągną brzeczkę dajmy na to 14blg, do 4blg. Mam co do tego wątpliwości.
                        Spokojnie rodzynkowe dadzą rady. Tyle, że wino wyjdzie zamiast piwa

                        Z 14 do 4 blg nawet nie 5 % alkoholu a wino spokojnie wychodzi 11-12%
                        Last edited by mark33; 2008-10-21, 12:34.

                        Comment

                        • Makaron
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.08
                          • 2107

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ale do zbyt słabego napowietrzenia, nie potrzeba wielkich umiejętności oraz specjalistycznego sprzętu.



                          Wszystko fajnie, ale bez przesady. Znam wielu piwowarów, którzy używali drożdży przeterminowanych i było ok. Sam miałem Budvar Lagery 6 miesięcy po dacie produkcji, chyba 3-4 miesiące do końca daty przydatności. Pomimo, że dla drożdży 6-miesięcznych zaleca się aktywację 6 dni przed warzeniem, to saszetka była napuchnięta już po 2 dniach.
                          Użycie drożdży 1 miesiąc od daty produkcji jest w polskich warunkach niemal niemożliwe. Czas przesyłki do Polski, czas przesyłki do piwowara, to ledwo się można w 4 tygodniach zmieścić, a przecież sklepy piwowarskie nie zamawiają świeżej partii drożdży co tydzień.
                          Także nie mieszajmy młodym.



                          Co trzeba zrobić z tymi drożdżami??
                          Co do drozdzy to sie zgodze, piwo z tych drozdzy wyjdzie,ale jak mamy tutaj akademicka dyskusje na temat drozdzy to sobie pomyslalem, ze warto to wspomniejc.
                          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                          Comment

                          • SlawekT
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2006.08
                            • 174

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            Nie rozumiem, twierdzisz, że dzikusy bez problemu pociągną brzeczkę dajmy na to 14blg, do 4blg. Mam co do tego wątpliwości.
                            Witam,
                            nie wiedziałem, że dyskusja zrobi się aż tak gorąca, uff!!! Jeżeli kogokolwiek uraziłem swoimi wypowiedziami to najmocniej przepraszam.

                            Kiedyś sioę bawiłem nieco winiarstwem domowym i w przypadku win równiez literatura podaje, że drożdzę dzikie są w stanie przeżyć do 8 - 10 % alkoholu
                            Natomiast mocne wina typu porto, madera (15 - 17 %) można uzyskac tylko przy pomocy specjlanych szlachetnych drożdży. "Dzikusy" są mało odporne na alkohol.

                            Dalej też uważam, ze teza, iż w wyniku wielokrotnego użycia drożdże wracają do "form pierwotnych" jest trudna do udowodnie, szczególnie, że chyba tez nie bardzo wiadomo, co to takiego te formy pierwotne - czy sa to szczepy, któe żyły dziko 1000 lat temu, np.?

                            Ponadto z drożdży dzikich wytwarza ssię piwa typu lambic.

                            Comment

                            • Seta
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.10
                              • 6964

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ponadto z drożdży dzikich wytwarza ssię piwa typu lambic.
                              Heloł!!
                              Lambic powstaje przy pomocy bardzo, ale to bardzo szczególnych dzikich drożdży.
                              Poza okolicami Brukseli otrzymuje się zwykły ocet, a nie żaden lambic...
                              Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                              Comment

                              • angasc
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2006.04
                                • 977

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Heloł!!
                                Lambic powstaje przy pomocy bardzo, ale to bardzo szczególnych dzikich drożdży.
                                Poza okolicami Brukseli otrzymuje się zwykły ocet, a nie żaden lambic...
                                Hmmm. Jeseś pewien że te drożdże tylko w okolicach Brukseli występują?
                                Poważnie pytam, bo nie wiem. Chciałem w tym roku coś takiego sprokurować, ale czasu mi zabrakło. Miałem plan by w przyszłym roku spróbować. Rzeczywiście się nie uda?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X