nowe gotowce

[eljoter]

gotowiec, każdy wie jak smakuje .Jestem pewien,że zastanawiacie się jak zmienić jego smak.Dla mnie są malo chmielone i podczas gotowania dodaję po garści chmielu goryczkowego i aromatycznego ale efekt mnie nie zadowala .
Jeśli macie jakies doświadczenia w tej sprawie napiszcie !

[oryks]

W mojej drugiej warce z Irish Stout zamieniłem cukier na słód.
Cukier faktycznie daje charakterystyczny winno - owocowy posmak. Efekt może nie był piorunujący niemniej był wyczuwalny.
Smak nabrał trochę pełni, piana pozotawia koronki na ściankach a po wypiciu z kufla przyjemny zapach słodu.
Słód zacierałem tak jak do normalnej warki a w trakcie gotowania brzeczki zamiast chmielu dodałem gotowca i uzupełniłem wodę do wymaganej ilości.

[NoLeafClover]

Ja próbowałem robić eksperymenty z przyprawami takimi jak kolendra, kminek, cynamon i coś tam jeszcze. I dodawałem to do butelek a nie podczas gotowania. Nie chciałem całej warki przyprawiać a jedynie spróbować jak smakuje z przyprawami. I efekt był taki o czym już pisałem kiedyś z Volkerem. Że flachy wysadzało - tak działały zmielone przyprawy. Albo podczas otwierania butelek wystrzeliwało jak szampan. Choć w tym które się uchowały smak był wyczuwalny. Teraz też coś będę kombinował ale przyprawy dodam w trakcie gotowania

[volker]

Re: nowe gotowce

eljoter napisal/a
gotowiec, każdy wie jak smakuje .Jestem pewien,że zastanawiacie się jak zmienić jego smak.Dla mnie są malo chmielone i podczas gotowania dodaję po garści chmielu goryczkowego i aromatycznego ale efekt mnie nie zadowala .
Jeśli macie jakies doświadczenia w tej sprawie napiszcie !

Prawdopodobnie już znacie moje zdanie na ten temat:

Po pierwsze trzeba zrezygnować z dodania więkczych ilości cukru do brzeczki. Często jest napisane na puszce gotowca, że trzeba dodać kilogram cukru lub nawet więcej. Zamiast cukru weżcie drugi gotowiec lub ekstrakt słodowy.

I po drugie:

Jestem głęboko przekonane, że w 99% przypadków niezadowalającego smaku piwa z gotowca, wina jest drożdży suchych w gotowcach. Jeżeli tylko macie możliwość zakupu drożdży płynnych, to róbcie to!

Co prawda, torebki z drożdżami na przykład firmy "Wyeast" nie są tanie (mała torebka kosztuje 7,50 EUR, to mniej więcej 25.- zł), jednak można spokojnie hodować drożdże w domu - w wyniku produkując 10, 20 lub nawet jeszcze więcej warek z jednej torebki.

Tylko, że nie dokładnie wiem, gdzie w Polsce dostać dobre drożdże płynne. Może, że u Michała Grossmanna, lub u Ziemka Fałata?

Życzę powodzenia, i mam nadzieję, że Wasze piwa będą coraz lepsze! Pierwszy krok, czyli dodania garści chmielu podczas gotowania, już jest dobry!