Temperatura zacierania "na lenia"

[jkocurek]

My to, Krzysiu, wiemy. Ale autorem tego wdzięcznego określenia jesteś nie kto inny, jak Ty No i się przyjęło

Ja jednak bym "polimeryzował" ze stwierdzeniem Krzysia. ZTCW to angielskie jednopółkowe zacieranie jest prowadzone w stałej temperaturze pośredniej między optimum dla beta i alfa amylazy. Wymaga bardzo dobrej izolacji kadzi zaciernej lub okresowego dogrzewania zacieru. Zacieranie na lenia prowadzi się natomiast przy zmiennej, spadającej temperaturze poczynając od temp. zbliżonej do optymalnej dla alfa-amylazy.

[Seta]

ZTCW to angielskie jednopółkowe zacieranie jest prowadzone w stałej temperaturze pośredniej między optimum dla beta i alfa amylazy.

A widzisz Ty! To mnie olśniłeś. To co cytowałem powyżej odnośnie trzymania 69*C to chyba było o tym, a to nasze zacieranie "po angielsku - na lenia" to może być całkowicie polski styl zacierania...

[jkocurek]

A widzisz Ty! To mnie olśniłeś. To co cytowałem powyżej odnośnie trzymania 69*C to chyba było o tym, a to nasze zacieranie "po angielsku - na lenia" to może być całkowicie polski styl zacierania...

Tak jest. Nasz własny wkład w browarnictwo amatorskie.
A z własnego doświadczenia to powiem, że leniwe zacieranie nie jest pozbawione wad: wydajność jest mniejsza i przed filtracja trzeba podgrzać zacier do ponad 70°C czyli czasem o dobre 20°C (jeżeli tego się nie zrobi to wydajność jest jeszcze mniejsza ze względu na słabsze wysładzanie). Cóż, coś za coś.

[Marusia]

Nieprawda, wydajność jest większa, chyba, że krótko zacierasz. Ja jak robię "na lenia" to zazwyczaj 1,5-2 h - w międzyczasie jadę na zakupy, koszę trawnik itp. i wtedy wydajność z takiego zacierania przekracza lub jest identyczna z zacieraniem tradycyjnym.

[jkocurek]

Nieprawda, wydajność jest większa, chyba, że krótko zacierasz. Ja jak robię "na lenia" to zazwyczaj 1,5-2 h - w międzyczasie jadę na zakupy, koszę trawnik itp. i wtedy wydajność z takiego zacierania przekracza lub jest identyczna z zacieraniem tradycyjnym.

No cóż, widać, że każdy ma inne doświadczenia. Mnie wychodziło gorzej a czasy miałem okrutne bo nawet 3h. Należy pamiętać, że przy tak długim postoju zacier się mocno wyziębia, nawet w dwóch kocach

[Marusia]

U mnie bez koca spada akurat z 72 na 62, czasem do 60.
Ale i tak rezygnuję z tej przerwy, albo zrobię ją od 69, bo przełomu ni mo i piwo mętne ostatnio.

[Krzysiu]

U mnie temperatura spadała niewiele, góra 4C, bo dbałem o izolację. Wydajność bardzo dobra.

[Makaron]

Roznica w feremntowalności pomiedzy roznymi temperaturami rozpoczęscia zacierania na lenia moim zdaniem może być nawet kilkuprocentowa. Ale przy naszych możliwościach pomiarowych i tak ginie to w błędzie pomiaru. Zacieram praktycznie tylko w ten sposob od bardzo dawna i na wydajnosc moim zdaniem wiekszy wpływ ma sposób śrutowania i jakość jak i rodzaj użytych słodów niż metoda zacierania.