Zaznaczam, że nie chodzi mi o RISa i portera bałtyckiego.
Przejrzałem kilkadziesiąt (a może i ponad setkę) receptur na czołowych polskich forach, na nie wiem jakich, zagranicznych. I im dalej w las tym więcej drzew.
Zastanawiam się czy jest coś w zasypie lub technologii warzenia, co wyróżnia te dwie grupy? Jedyna różnica jaka pojawia się stosunkowo najczęściej to płatki.
Istotą mojej dywagacji jest to na jakiej podstawie piwo raz jest nazywane przez Was/nas stoutem a innym razem, bez wyraźnej zmiany zasypu i zacierania, porterem? Mimo wspólnych korzeni nie są tożsame.
Jeśli wątpliwości moje są naiwne proszę o wytłumaczenie bo jestem zwolennikiem teorii, że najpierw trzeba nauczyć się chodzić aby później biegać.
Przejrzałem kilkadziesiąt (a może i ponad setkę) receptur na czołowych polskich forach, na nie wiem jakich, zagranicznych. I im dalej w las tym więcej drzew.
Zastanawiam się czy jest coś w zasypie lub technologii warzenia, co wyróżnia te dwie grupy? Jedyna różnica jaka pojawia się stosunkowo najczęściej to płatki.
Istotą mojej dywagacji jest to na jakiej podstawie piwo raz jest nazywane przez Was/nas stoutem a innym razem, bez wyraźnej zmiany zasypu i zacierania, porterem? Mimo wspólnych korzeni nie są tożsame.
Jeśli wątpliwości moje są naiwne proszę o wytłumaczenie bo jestem zwolennikiem teorii, że najpierw trzeba nauczyć się chodzić aby później biegać.
Comment