Chciałbym zapytać się was jak rozwiązujecie kwestię zachowania czystości i względnej jałowości używanych przyrządów po ochłodzeniu brzeczki.
Największy kłopot wg mnie sprawia rurka elastyczna służąca do przelania brzeczki z gara warzelnego do fermentora. Moim sposobem jest dezynfekcja przez gotowanie rurki w wodzie, a następnie trzymanie tylko za jeden koniec (który nie będzie zanurzony) i "topienie" rurki w brzeczce, by ciecz podeszła do jej końca, co umożliwia przelewanie. Jest to dość wymagająca metoda pod względem potrzeby czekania na zagotowanie się wody oraz "gimnastykowanie" się z rurką, żeby przypadkiem gdzieś jej nie dotknąć.
Zastanawiająca jest także kwestia pobierania próbek do zmierzenia zawartości cukru w fermentującej brzeczce - spuszczenie części płynu przez kranik może być przyczyną późniejszej infekcji. Z kolei wyparzanie kubka i zanurzanie go bezpośrednio w brzeczce wydaje się również niezbyt bezpieczne.
Jak wy radzicie sobie z tymi kwestiami?
Największy kłopot wg mnie sprawia rurka elastyczna służąca do przelania brzeczki z gara warzelnego do fermentora. Moim sposobem jest dezynfekcja przez gotowanie rurki w wodzie, a następnie trzymanie tylko za jeden koniec (który nie będzie zanurzony) i "topienie" rurki w brzeczce, by ciecz podeszła do jej końca, co umożliwia przelewanie. Jest to dość wymagająca metoda pod względem potrzeby czekania na zagotowanie się wody oraz "gimnastykowanie" się z rurką, żeby przypadkiem gdzieś jej nie dotknąć.
Zastanawiająca jest także kwestia pobierania próbek do zmierzenia zawartości cukru w fermentującej brzeczce - spuszczenie części płynu przez kranik może być przyczyną późniejszej infekcji. Z kolei wyparzanie kubka i zanurzanie go bezpośrednio w brzeczce wydaje się również niezbyt bezpieczne.
Jak wy radzicie sobie z tymi kwestiami?
Comment