otwarty fermentator - zimno

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wrwawa
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2012.08
    • 9

    otwarty fermentator - zimno

    Witam,
    ciekawy jestem czy macie jakieś doświadczenie z chłodzeniem brzeczki w zimie na balkonie w otwartym fermentatorze aby szybko schłodzić do ok 12 stopni? Dzisiaj tak postanowiłem schłodzić pilsa i zastanawiam się czy to dopuszczalna i bezpieczna metoda. Temperatura jest poniżej 0 stopni.
  • Mason
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2010.02
    • 3280

    #2
    Czemu w otwartym?? Zamykasz szczelnie, wystawiasz na balkon i gra gitara.
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • wrwawa
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2012.08
      • 9

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
      Czemu w otwartym?? Zamykasz szczelnie, wystawiasz na balkon i gra gitara.
      wiesz, chcę mieć szybko schłodzoną do 10 stopni a w zamkniętym fermentatorze trwa to ok 8 h.

      Comment

      • jacer
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2006.03
        • 9875

        #4
        Otwarty szybciej się schłodzi. Przy zamkniętym może trwać długo.
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #5
          Żeby tak coś w temacie ktoś coś napisał to może ja

          Ostatnio chłodzę właśnie w otwartych fermentorach na balkonie. Ostatnio śnieżek sobie do nich prószył , dwie godziny i po sprawie, można ejlowe drożdże dawać. Nie wiem jak z trwałością takiego piwa ale chyba jak jest -10 *C to nic groźnego w powietrzu nie fruwa.

          Kiedyś w browarach były tace chłodnicze i też było dobrze. Nic się nie psuło.
          Last edited by fidoangel; 2012-12-13, 09:10.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • wsaczuk
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2009.09
            • 182

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
            Kiedyś w browarach były tace chłodnicze i też było dobrze. Nic się nie psuło.
            na tacach było chłodzenie wstępne do temperatury gdzie brzeczka jeszcze jest odporna na zakażenia, a kolejny etap był na aparacie ociekowym. Chyba ze masz na myśli lambiki ale tu kwestia będzie dyskusyjna czy są zepsute czy nie

            Comment


            • #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
              Żeby tak coś w temacie ktoś coś napisał to może ja

              Ostatnio chłodzę właśnie w otwartych fermentorach na balkonie. Ostatnio śnieżek sobie do nich prószył , dwie godziny i po sprawie, można ejlowe drożdże dawać. Nie wiem jak z trwałością takiego piwa ale chyba jak jest -10 *C to nic groźnego w powietrzu nie fruwa.

              Kiedyś w browarach były tace chłodnicze i też było dobrze. Nic się nie psuło.

              Gdzieś czytałem, że jak jest -10 i niżej, też w powietrzy świństwo fruwa.
              A jak jakiś wórbel będzie chciał się napić?
              Ja zawsze chłodziłem na balkonie z przykrywą, teraz mam chłodnicę i to jest to.

              Comment

              • m4tth3w
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2011.12
                • 1

                #8
                Mikroflora powietrza jest bardzo bogata. Nad ulicami miast w 1 L powietrza może znajdować się od 10^3 do 10^5 komórek drobnoustrojów. oczywiście zależy to od wielu czynników środowiskowych, tj.: położenie terenu, klimat, szata roślinna, ilość opadów, rodzaj gleby, charakter wiatrów, gęstość zaludnienia, a także od rodzaju zakładów przemysłowych w pobliżu, odległości od ziemi, oraz temperatury (czyli pośrednio - pory roku: w miesiącach czerwiec-sierpień jest najwięcej, grudzień-styczeń najmniej).
                Jest taka podstawowa metoda na badanie czystości mikrobiologicznej powietrza (metoda sedymentacyjna Kocha): polega ona na ekspozycji płytki Petriego z podłożem przez 5 min; po inkubacji ilość wyrosłych kolonii przelicza się na pow. 100 cm2; co wyraża ilość drobnoustrojów (a dokładniej jednostek tworzących kolonie) w 10L powietrza.
                Adaptując to do naszego fermentora o promieniu ok 16,5 cm:
                -zakładając najmniejsza ilość drobnoustrojów (zima) - 10^3
                -pow. ekspozycji (pole koła): 16,5^2cm x Pi = 855cm2 (czyli 8,5 raza więcej niż w met. Kocha)
                -czas ekspozycji (podaleś że 2 godziny): czyli 24 razy więcej niż w met. Kocha
                Teoretyczna ilość osiadłych komórek = 10^3 kom/L * 10 *24 * 8,5 = 2,04*10^6 komórek.
                Oczywiście to bardzo teoretyczne obliczenie - większość kom. po opadnięciu do fermentora padnie z powodu temperatury, odpadają tutaj pleśnie, bo raczej piwu nie grożą etc, ale...
                Podsumowując - praktycznie nie ma opcji, alby po studzeniu brzeczki na balkonie przez parę godzin z otwartą pokrywą otrzymać na końcu sterylną brzeczkę do zaszczepienia.
                Ja rozumiem że browar to nie apteka, ani bioreaktor, ale bez przesady.

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #9
                  Przede wszystkim powinno się chłodzić nie w fermentorze, a w garze. Metalowy gar ma znacznie lepszą przewodność cieplną i brzeczka szybciej stygnie. Niska temperatura przyspiesza wytrącanie osadów gorących, przez co brzeczka do fermentacji jest czystsza. No i wreszcie brzeczkę trzeba natlenić, czego na gorąco zrobić się nie da. Chyba, że ktoś przelewa sobie da razy.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X