Witam serdecznie! Proszę bardziej doświadczonych kolegów piwowarów o pomoc w rozwianiu pewnej wątpliwości co do drożdży. Sprawa jest nieco zabawna i być może niskiej wagi, ale chciałbym zaoszczędzić sobie niepotrzebnego zachodu
Mianowicie moja luba niefotrtunnie umieściła woreczek z kapustą kiszoną w tej samej szufladzie lodówki, w której leżała saszetka drożdży. Kapucha w nocy "puściła soki" i skąpała saszetkę w niezbyt przyjemnej substancji (mimo, że drożdże zawinięte były w torebeczkę foliową). Następnego dnia, po przemyciu płynem do naczyń pod bieżącą wodą i wysuszeniu ręcznikiem papierowym saszetka wydaje się być sucha i nic poza tym, że lekko trąci kapustą jej chyba nie jest. Żadnych objawów zawilgocenia, typu puchnięcie czy coś w tym stylu. Moja główna wątpliwość dotyczy szczelności saszetek drożdży Fermentis i ich ewentualnej odporności na takie całonocne kąpiele w kapuścianym soku. Myślicie, że bez obaw będzie można ich użyć, czy lepiej kupić kolejną saszetkę? Nie chciałbym zmarnować Dubbla, który ma być na niej uwarzony


Comment