Ja warzyłem raz, ale mój worek nie do końca się do tego nadawał, pomimo, iż został zakupiony w sklepie piwowarskim, którego nazwy nie wspomnę. Zakładam, że podstawy znasz, więc poniżej napiszę tylko kilka uwag.
Jeśli worek ma za duże oczka, to część mączysta po wymieszaniu z wodą osiądzie na dnie i może zatkać odpływ/filtr jeśli warzysz w garnku z kranikiem. Ważne jest, by worek nie dotykał dna - może się przypalić.
Po zacieraniu i wyciągnięciu worka brzeczka może być bardzo mętna - to zależy od worka i stopnia ześrutowania słodu. Śruta powinna być ani za mała, ani za duża - musisz dojść do tego eksperymentalnie.
Na pewnym amerykańskim forum kiedyś zadałem podobne pytanie i dyskusja potoczyła się tak. Jeśli masz awersję do imperalistycznego angielskiego, to wnioski płynące z tematu, że aby otrzymać jak najmniej mętne piwo podczas BIABowania powinno się:
1. Zrobić przerwę białkową (ten punkt zależy też od tego, jaki rodzaj piwa robisz, a co za tym idzie - jakich słodów używasz).
2. Gotować nieco dłużej i odczekać chwilę po gotowaniu przed chłodzeniem i przelewaniem, by wszelkie większe cząstki opadły na dno.
3. Użyć tabletek whirlfloc/mchu irlandzkiego podczas gotowania (ściągają cząsteczki na dno) lub dodać roztworu żelatyny podczas przelewania na cichą fermentację (może wpłynąć negatywnie na smak piwa jeśli użyje się jej zbyt dużo).
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
w google worek filtracyjny do zacieru i jest kilka opcji. Kiedyś czytałem, że "ktoś kiedyś" poszewke na poduszkę wykorzystał, worki filtracyjne do farby materiał na firankę ... aczkolwiek najlepsze są takie które boki worka są mniej przepuszczalne a dół jest bardziej.
właśnie to "mętnienie" mnie interesowało .. dzięki za sugestie
Myślałem, że już wybrałeś to bym ci doradził, bo warzę tylko tak.
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
aaa myślałem że zadajesz pytanie a ty zadawałeś mi oki ... generalnie to właśnie się zastanawiam gdzie (to może by się znalazło) ale bardziej chodzi mi po głowie jaki kupić i jaki będzie dobry ... i jeszcze taki aby przetrwał trochę czasu
Używam worka do zacierania w garze elektrycznym z kranikiem. Bardzo sobie chwalę. Po bokach ma gęstą siatkę, u dołu malutkie oczka, ma sznurek, który można ściągnąć by się ładnie trzymało, pozwala to też utrzymać odległość od dna, ale ja używam dodatkowo kratki, która była z garem.
Browar Domowy Happy Alien's
Piwne doświadczenie ? Podstawowe, ale mocno się zaangażowałem.
Mój worek wygląda jak na zdjęciach poniżej i z opisu przypomina worek ontario_ab, mam rację?
Po jednym warzeniu brzeczka była bardzo mętna, wydaje mi się, że dziurki na dnie są zbyt duże, przez co na filtrze osadziła mi się mączna ciapa. Też tak mieliście?
Tak, mam identyczną. Wysładzam w tej siatce identycznie jak w takiej nakładce na fermentator (talerzyk na młóto i jazda, zawracam kilka litrów i jest OK). Nie mam porównania do zacierania bez siatki, bo zawsze w niej to robię. Piwo z ekstraktu jest bardziej klarowne to fakt, ale to chyba nie z tego wynika.
Browar Domowy Happy Alien's
Piwne doświadczenie ? Podstawowe, ale mocno się zaangażowałem.
ja zainteresowałem się tą metodą jako prostą i mało kłopotliwą (tak przynajmniej wygląda). spodobał mi się system, że go gara wkładają coś na kształt "wiadra"(?) z otworami i w niego wkładają worek filtracyjny. Po zakończeniu operacji wyjmują wiadro .. stawiają na szczycie gara i ładnie ścieka i można wysładzać wygodnie.
chodzi to mi po głowie od jakiegoś czasu .. ale nie sądzę aby filtr do biabu był produkowany z jakiś magicznych materiałów. jak dla mnie to ważne aby materiał nie dodawał nic od siebie koloru, smaku ... oraz kawałki samego siebie.
Firanki pierze się w wysokich temperaturach i przeżywają to, więc to drugie to raczej nie problem.
można jako eksperyment ściągnąć firanki i gotować przez 2 godziny sądzę, że żonki byłyby miło zaskoczone inicjatywą prania - wdzięczność kobiety murowana ... a jak nie wyjdzie to "no cóż chciałem uprać, ale nie wyszło" - wszystko da się przekuć na sukces w oczach kobiet ... byleby za dużo nie wiedziały odnośnie motywów :P
Comment