Zacieranie i chmielenie osobno

[Cyneq]

A nie próbowałaś jednak tego pogotować trochę?
Może by się ulotniło
Jestem w szoku że jedna noc wystarczyła, z drugiej strony ogórki małosolne sam pożeram już na drugi dzień

[Maggyk]

Jestem w szoku że jedna noc wystarczyła, z drugiej strony ogórki małosolne sam pożeram już na drugi dzień

Ja też byłam. I nie próbowałam, bo to naprawdę ostro podawało i nie chciałabym tego pić.

Jak napisałam wyżej zdarzyło nam się raz, więcej nie próbowaliśmy tak czynić. Dlatego też śledzę ten wątek z zaciekawieniem, bo widzę, że to nie jest regułą. Może się kiedyś jeszcze skuszę na taki eksperyment.

[bielok]

Cześć.
Raz zdarzylo mi sie zostawic nie zagotowana brzeczkę na 11h, ruszyly w niej dzikusy albo inne świństwo, piana na 2 palce, ale zapach mocno octowy. Wylane w kibel. Wszystko zalezy od flory bakteryjnej ktora masz w miejscu w którym warzysz, i flory ktora zyje w slodzie.

[PaPe]

Mi też coś podobnego się przydarzyło. Coś skopałem (pewnie za drobno ześrutowałem) i filtracja trwała około 5 godz, więc warzenie zostawiłem na rano.
I to wystarczyło, że weszło jakieś świństwo - także zapach kiszonki i piana.
Gotowanie nie pomogło.

[ART]

Cześć


Bzdura. Nie zagotowana brzeczka jest bardzo podatna na zakazenia.

Możesz brzeczkę zagotowac i zostawić do chmielenia na dzień następny. Opinie kolegów o stracie energii już znasz.

Odniosłem się bezpośrednio do pytania zawartego w poście numer jeden, w którym to autor nic nie napisał o gotowaniu pierwszego dnia, stąd też i mój dalszy skrót myślowy. Jak będzie robić, jego sprawa. Jest ryzyko jest zabawa.