Witam
Mój pierwszy post na forum Nazywam się Maciek, Mam 20lat, jestem spod Lublina. Jeżeli chodzi o alkohole to tworzyłem wina wg własnego pomysłu, ale z racji tego, że win nie pijam i głównie je rozdawałem postanowiłem się przerzucić na piwa (3 balony, więc mam jakieś tam zaplecze sprzętowe). Większość urządzeń wykonuję sam, filtrator, wiadra sobie załatwiałem w cukrowni, kapslownicę też wytoczyłem na tokarce, generalnie ze sprzętu kupiłem tylko kapsle )
Ostatnio warzyłem piwo z puszki coopers'a - Canadian Blonde. Piwko jest jeszcze na cichej fermentacji, ale budowanie własnej korkownicy jak i reszty sprzętu, kompletowanie itd, sprawiło mi tyle radości, że postanowiłem nie czekać na efekty smakowe piwa z puszki i od razu zabrać się za zacieranie. Nowy balon z odzysku zwiększył możliwości i zamówiłem BA Pilzner / Pils 12°Blg - zestaw surowców z browamatora, konkretnie ten zestaw : http://www.browamator.pl/szczegoly.p...przedm=2320494. Nie znalazłem żadnych opisów z warzenia tego piwka, przygotowałem już lodówkę i cały sprzęt do zacierania, jutro paczka do mnie przyjdzie i pewnie się za to zabiorę, ale może macie jakieś rady dotyczące tego piwa? Czytam, że niektórzy po użyciu chmielu lubelskiego otrzymują ''mysie posmaki'', ''zapachy skarpety'' itp. Czy to prawda i coś z tym robić, czy olać, i leżakowanie załatwi sprawę?
Macie generalnie jakieś rady jeżeli chodzi o tę warkę? Ile wody na taki zestaw surowców? Planowałem zrobić tak:
1) zacieranie w 12 litrach wody
2) filtrowanie piwa przez wężyk z oplotu
3) Wysładzanie 4 litrami wody a później 5litrami( na dwa razy), otrzymuję 21litrów brzeczki i chmielę pod uchyloną przykrywką 60minut (ten dodany litr jest na odparowanie ewentualne).
Czy taka ilość wody jest prawidołowa? Czy może zmniejszyć ilość przed chmieleniem do 23litrów?
Proszę o rady, ponieważ stosując się do instrukcji producenta w przypadku puszki opuściłem 250g ekstraktu słodowego, teraz chciałbym uniknąć takich pomyłek.
P.S.
Mam dziwny problem z zapachem tego coopers'a. Miałem balon z rysą na główce, rysa wyglądała na zewnętrzną rysę, jednak prawdopodobnie przepuszczała powietrze więc na szybko okleiłem ją taśmą. Piwo straciło zapach z pierwszego dnia i nabrało dziwnego plastikowego zapachu. Czy przeszło tym zapachem taśmy, czy to może zapach młodego piwa z puszki? W tym balonie stało tylko tydzień, teraz jest już w innym. Kiedy dawałem mamie na spróbowanie (pomiar cukru) nie czuła tam zapachu taśmy, ja go jednak wyraźnie czuję.. Czy goryczka również zredukuje się podczas leżakowania?
Ostanie pytanie dotyczące puszki, używałem ekstraktu słodowego 1kg, do refermentacji użyłem łyżeczki cukru 4g(po tygodniu fermentacji zlewałem na cichą i znad samego osadu zlałem 2 butelki do zakapslowania). Mam zamiar otworzyć to piwo po 5-7dniach, czy będzie posiadało jakikolwiek gaz i cechy piwa, czy szkoda otwierać? Zlałem 2 butelki z zamiarem sprawdzania co tydzień.
Pozdrawiam Maciej
Mój pierwszy post na forum Nazywam się Maciek, Mam 20lat, jestem spod Lublina. Jeżeli chodzi o alkohole to tworzyłem wina wg własnego pomysłu, ale z racji tego, że win nie pijam i głównie je rozdawałem postanowiłem się przerzucić na piwa (3 balony, więc mam jakieś tam zaplecze sprzętowe). Większość urządzeń wykonuję sam, filtrator, wiadra sobie załatwiałem w cukrowni, kapslownicę też wytoczyłem na tokarce, generalnie ze sprzętu kupiłem tylko kapsle )
Ostatnio warzyłem piwo z puszki coopers'a - Canadian Blonde. Piwko jest jeszcze na cichej fermentacji, ale budowanie własnej korkownicy jak i reszty sprzętu, kompletowanie itd, sprawiło mi tyle radości, że postanowiłem nie czekać na efekty smakowe piwa z puszki i od razu zabrać się za zacieranie. Nowy balon z odzysku zwiększył możliwości i zamówiłem BA Pilzner / Pils 12°Blg - zestaw surowców z browamatora, konkretnie ten zestaw : http://www.browamator.pl/szczegoly.p...przedm=2320494. Nie znalazłem żadnych opisów z warzenia tego piwka, przygotowałem już lodówkę i cały sprzęt do zacierania, jutro paczka do mnie przyjdzie i pewnie się za to zabiorę, ale może macie jakieś rady dotyczące tego piwa? Czytam, że niektórzy po użyciu chmielu lubelskiego otrzymują ''mysie posmaki'', ''zapachy skarpety'' itp. Czy to prawda i coś z tym robić, czy olać, i leżakowanie załatwi sprawę?
Macie generalnie jakieś rady jeżeli chodzi o tę warkę? Ile wody na taki zestaw surowców? Planowałem zrobić tak:
1) zacieranie w 12 litrach wody
2) filtrowanie piwa przez wężyk z oplotu
3) Wysładzanie 4 litrami wody a później 5litrami( na dwa razy), otrzymuję 21litrów brzeczki i chmielę pod uchyloną przykrywką 60minut (ten dodany litr jest na odparowanie ewentualne).
Czy taka ilość wody jest prawidołowa? Czy może zmniejszyć ilość przed chmieleniem do 23litrów?
Proszę o rady, ponieważ stosując się do instrukcji producenta w przypadku puszki opuściłem 250g ekstraktu słodowego, teraz chciałbym uniknąć takich pomyłek.
P.S.
Mam dziwny problem z zapachem tego coopers'a. Miałem balon z rysą na główce, rysa wyglądała na zewnętrzną rysę, jednak prawdopodobnie przepuszczała powietrze więc na szybko okleiłem ją taśmą. Piwo straciło zapach z pierwszego dnia i nabrało dziwnego plastikowego zapachu. Czy przeszło tym zapachem taśmy, czy to może zapach młodego piwa z puszki? W tym balonie stało tylko tydzień, teraz jest już w innym. Kiedy dawałem mamie na spróbowanie (pomiar cukru) nie czuła tam zapachu taśmy, ja go jednak wyraźnie czuję.. Czy goryczka również zredukuje się podczas leżakowania?
Ostanie pytanie dotyczące puszki, używałem ekstraktu słodowego 1kg, do refermentacji użyłem łyżeczki cukru 4g(po tygodniu fermentacji zlewałem na cichą i znad samego osadu zlałem 2 butelki do zakapslowania). Mam zamiar otworzyć to piwo po 5-7dniach, czy będzie posiadało jakikolwiek gaz i cechy piwa, czy szkoda otwierać? Zlałem 2 butelki z zamiarem sprawdzania co tydzień.
Pozdrawiam Maciej
Comment