Witam!
2 tygodnie temu rozlałem moją pierwszą warkę do butelek. Wczoraj ciekawość wzięła górę i otworzyłem jedną z butelek W kubki smakowe rzucił się wyraźny drożdżowy posmak, samo piwo było dość mętne, chociaż na dnie butelki zdążył odłożyć się osad. Po sprawdzeniu kilku forów wiem, że powinienem dać piwku trochę więcej czasu na leżakowanie i wyklarowanie się, ale znalazłem też jedną opinię nt. tego, że fermentacja cicha przeprowadzana w tym samym fermentatorze co burzliwa powoduje "przejście" piwa drożdżami i w efekcie bardziej drożdżowy posmak. Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
Piwo warzone z brewkita:
bez dodatku fermentującego - sam brewkit na 11l wody. Drożdże Mauribrew Ale. Piwko miało 11blg na starcie, fermentowało w temperaturze 23 stopni. Burzliwa zakończyła się po 36h - cukromierz po tym czasie pokazał 0.5blg. Piwko zostawione na tydzień w tym samym fermentatorze na cichą, potem przelane do drugiego na samo butelkowanie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
2 tygodnie temu rozlałem moją pierwszą warkę do butelek. Wczoraj ciekawość wzięła górę i otworzyłem jedną z butelek W kubki smakowe rzucił się wyraźny drożdżowy posmak, samo piwo było dość mętne, chociaż na dnie butelki zdążył odłożyć się osad. Po sprawdzeniu kilku forów wiem, że powinienem dać piwku trochę więcej czasu na leżakowanie i wyklarowanie się, ale znalazłem też jedną opinię nt. tego, że fermentacja cicha przeprowadzana w tym samym fermentatorze co burzliwa powoduje "przejście" piwa drożdżami i w efekcie bardziej drożdżowy posmak. Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
Piwo warzone z brewkita:
bez dodatku fermentującego - sam brewkit na 11l wody. Drożdże Mauribrew Ale. Piwko miało 11blg na starcie, fermentowało w temperaturze 23 stopni. Burzliwa zakończyła się po 36h - cukromierz po tym czasie pokazał 0.5blg. Piwko zostawione na tydzień w tym samym fermentatorze na cichą, potem przelane do drugiego na samo butelkowanie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Comment