Mam pytanie do doświadczonych - co może być przyczyną że po raz kolejny z piwem jest coś nie tak? Po dodaniu drożdży i odstawieniu na fermentację burzliwą, po jej zakończeniu okazuje się że piwo a) skwaśniało (tak mi się podziało z dwoma warkami), b) zgorzkniało i zrobiło się jakby zepsute (kolejne dwie warki). W międzyczasie, dwie warki wyszły bardzo dobre - wszystkie robione wg tej samej technologii. Dodam że pilnuję czystości, wyparzam i dezynfekuję kadzie, wężyki itp.
Proces wygląda tak: zacieranie, chmielenie, po przefiltrowaniu piwo odstawiam do ostygnięcia, drożdże dodaję w zalecanej temperaturze, piwko odstawiam do pomieszczenia z zalecaną temperaturą (dla górnej fermentacji) czyli ok. 21-23 stopnie. Piwo zaczyna ładnie fermentować, bulgotać aż miło a po 6-7 dniach, po ustaniu fermentacji, okazuje się że jest kwaśne bądź niesmaczne. Gdzie mogę popełniać błąd? Czy może być problem w składnikach? Drożdżach? Wodzie?
Proces wygląda tak: zacieranie, chmielenie, po przefiltrowaniu piwo odstawiam do ostygnięcia, drożdże dodaję w zalecanej temperaturze, piwko odstawiam do pomieszczenia z zalecaną temperaturą (dla górnej fermentacji) czyli ok. 21-23 stopnie. Piwo zaczyna ładnie fermentować, bulgotać aż miło a po 6-7 dniach, po ustaniu fermentacji, okazuje się że jest kwaśne bądź niesmaczne. Gdzie mogę popełniać błąd? Czy może być problem w składnikach? Drożdżach? Wodzie?
Comment