chyba coś poszło nie tak. Fermentacja burzliwa przeszła oki po tygodniu na cichą po 3 tygodniach do butelek - smakowało dobrze jak świeże ciepłe nienagazowane ... zabutelkowane po tygodniu przeniosłem do garażu.
ale po zabutelkowaniu:
po 1 tygodniu - hmm smakowało jak piwo ale sporo smaku drożdżowego
po 2 tygodniach - "wali" nadal drożdżami
po 3 tygodniach - właściwie nic się nie zmieniło
butelki umyte i wypalone w piekarniku godzina w ok 175st (standardowo jak zawsze) wężyki nowe (akurat kupiłem) zdezynfekowane pirosiarczanem sodu, kapsle również ... dodam że 1 butelkę nie kapsluję aby piwo "przemyło" wężyk.
zastanawiam się czy cierpliwość pomoże? dodam że w butelkach strasznie duży osad się zrobił na dnie a piwo nadal jest mętne i jak pisałem wyżej strasznie.
do tej pory nie miałem takiego przypadku ... zastanawiam się skąd taki duży posmak drożdżowy? - wcześniej w trakcie butelkowania nie było go ...
ale po zabutelkowaniu:
po 1 tygodniu - hmm smakowało jak piwo ale sporo smaku drożdżowego
po 2 tygodniach - "wali" nadal drożdżami
po 3 tygodniach - właściwie nic się nie zmieniło
butelki umyte i wypalone w piekarniku godzina w ok 175st (standardowo jak zawsze) wężyki nowe (akurat kupiłem) zdezynfekowane pirosiarczanem sodu, kapsle również ... dodam że 1 butelkę nie kapsluję aby piwo "przemyło" wężyk.
zastanawiam się czy cierpliwość pomoże? dodam że w butelkach strasznie duży osad się zrobił na dnie a piwo nadal jest mętne i jak pisałem wyżej strasznie.
do tej pory nie miałem takiego przypadku ... zastanawiam się skąd taki duży posmak drożdżowy? - wcześniej w trakcie butelkowania nie było go ...
Comment