Witam , zajęło mi około 2 dni przeczesywanie internetu i szukanie odpowiedzi na kilka pytań- jestem ledwo żywy. Mieszkam za granicą i postanowiłem spróbować piwa z tzw. brewery kit. Kupiłem:
- coopers lager, dokładnie taki:
-rurka fermętacyjna
- wiadro plastikowe (specjalne z pokrywką)
- 1kg cukru
- woda islandzka z lodowca (zero chloru itd)
-temp przez 7 dni około 18-22 stopnie
Plan i jego realizacja był taki jak w instrukcji. Zamknąłem moje plastikowe wiadro z rurką fermentacyjną z wcześniej przygotowaną miksturą. Dziś mija 7 dzień i powinienem już przelewać miksturę do butelek z cukrem(przygotowałem 2 litrowe po pepsi). Jednak moje wiadro nadal pracuje burzliwie. Nie mogłem się powstrzymać i wypiłem połowę szklaneczki , muszę przyznać , że smak normalnego słabego piwa. Żadnego bimbru nie czułem. Oceniam piwo na dobre. Niestety nie chcę zepsuć dobrze zapowiadającego się nastawu.
Oto moje pytania
- czy dalej czekać, zanim rozleje w butelki ? (nie robiłem żandych prób mienrikami - bo nie miałem takowych i się na tym kompletnie nie znam, pożyczyłem dziś jeden od kolegi ale są tu jakieś dziwne skale :TRIPLE SCALE BEER hydrometer ; POTENCIAL ALCOHOL BY VOLUME-tu mi wyszło 3% ; PERCENT SUGAR -BALLING
-czy bomblująca rurka fermentacyjna świadczy o dalszej burzliwej fermentacji (po zajrzeniu bąbluje co 8 sek, wcześniej też często , choć nie tak często ?
-proszę o rady
p.s. dziś pierwszy raz otworzyłem wiaderko, była na nim lekka piana grubość 1-2 mm, i pierścień w około wiaderka świadczący o wyższym stanie piany bądź cieczy w poprzednich dniach, jeśli potrzeba zdjęć dołaczę
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- coopers lager, dokładnie taki:
-rurka fermętacyjna
- wiadro plastikowe (specjalne z pokrywką)
- 1kg cukru
- woda islandzka z lodowca (zero chloru itd)
-temp przez 7 dni około 18-22 stopnie
Plan i jego realizacja był taki jak w instrukcji. Zamknąłem moje plastikowe wiadro z rurką fermentacyjną z wcześniej przygotowaną miksturą. Dziś mija 7 dzień i powinienem już przelewać miksturę do butelek z cukrem(przygotowałem 2 litrowe po pepsi). Jednak moje wiadro nadal pracuje burzliwie. Nie mogłem się powstrzymać i wypiłem połowę szklaneczki , muszę przyznać , że smak normalnego słabego piwa. Żadnego bimbru nie czułem. Oceniam piwo na dobre. Niestety nie chcę zepsuć dobrze zapowiadającego się nastawu.
Oto moje pytania
- czy dalej czekać, zanim rozleje w butelki ? (nie robiłem żandych prób mienrikami - bo nie miałem takowych i się na tym kompletnie nie znam, pożyczyłem dziś jeden od kolegi ale są tu jakieś dziwne skale :TRIPLE SCALE BEER hydrometer ; POTENCIAL ALCOHOL BY VOLUME-tu mi wyszło 3% ; PERCENT SUGAR -BALLING
-czy bomblująca rurka fermentacyjna świadczy o dalszej burzliwej fermentacji (po zajrzeniu bąbluje co 8 sek, wcześniej też często , choć nie tak często ?
-proszę o rady
p.s. dziś pierwszy raz otworzyłem wiaderko, była na nim lekka piana grubość 1-2 mm, i pierścień w około wiaderka świadczący o wyższym stanie piany bądź cieczy w poprzednich dniach, jeśli potrzeba zdjęć dołaczę
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Comment