Termostat + grzałka, czy to nie wybuchnie? :)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • qlko
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2013.03
    • 9

    Termostat + grzałka, czy to nie wybuchnie? :)

    Witam ponownie,
    W nawiązaniu do mojego poprzedniego wątku (http://www.browar.biz/forum/showthre...60#post1108760) oświadczam, że pierwsze piwo się nie zmarnowało, ba, nawet dało się to wypić, a zrobione z resztek miodowe podbiło serce i podniebienie mojej lepszej połówki. 2 skrzynki piwa zniknęły w zastraszającym tempie, czas wiec zabrać się znów do roboty.

    Żeby nie było za prosto rezygnuję z brewkitów, zaopatrzyłem się już w 25litrowy garnek do zacierania (2 godziny łażenia po dworcu Świebodzkim żeby to tałatajstwo znaleźć), czas pokombinować.

    Jako, że znalazłem w domu porządny termostat, pomyślałem, że może warto byłoby pracę sobie ułatwić. Zamierzam dokupić do tego grzałkę i cały proces gotowania słodu maksymalnie uprościć (2x 30 minut kiedy trzeba pilnować konkretnej temperatury grzałka+termostat, a 75minut gotowania na gazie, nie ma co szaleć z prądem)

    Pytania:
    1. Czy to w ogóle jest dobry pomysł? Bo sam nie dostrzegam znaczących wad.
    2. Jeśli ktoś z Was warzy w ten sposób, czy doradzi coś w kwestii mocy grzałki? Myślałem o 750W, za duża moc, za mała?
    3. To już poza tematem, uległem naciskom mojej kobiety, poszukuję sprawdzonego przepisu na piwo o czekoladowym posmaku, koniecznie górnej fermentacji, poratuje ktoś zdesperowanego kolegę?

    Pozdrawiam,
    Konrad vel qlko

  • #2
    Po co prąd ciągnąć, jak masz gaz, wychodzi taniej.
    Nie kombinuj, najpierw uwarz kilka warek a potem usprawniaj proces.

    Comment

    • qlko
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2013.03
      • 9

      #3
      Koszt 2Kwh to 1,5zł
      Koszt wylania zepsutej warki to jakieś 50zł

      Nie wychodzi mi taniej

      Może widzę tak dlatego, że proces zacierania wydaje mi się skomplikowany. Trzymanie na gazie odpowiedniej temperatury w przedziale 2 stopni C przez kilkadziesiąt minut wydaje się być dość trudnym zadaniem, chyba łatwo coś skopać.

      Comment


      • #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qlko Wyświetlenie odpowiedzi
        Koszt 2Kwh to 1,5zł
        Koszt wylania zepsutej warki to jakieś 50zł

        Nie wychodzi mi taniej

        Może widzę tak dlatego, że proces zacierania wydaje mi się skomplikowany. Trzymanie na gazie odpowiedniej temperatury w przedziale 2 stopni C przez kilkadziesiąt minut wydaje się być dość trudnym zadaniem, chyba łatwo coś skopać.
        Gaz i nie udane piwo nie mają ze sobą nic wspólnego, skąd takie wnioski ...?
        Nawet jak przekroczyć jakąś temp. to nic się nie stanie (no chyba, że będzie to z 10 stopni – ale to też nie oznacza, że warka będzie do wylania do kibla, wyjdzie inne piwo niż zamierzone), byle nie więcej niż 80 stopni, ale żeby to przekroczyć, to trzeba nie umieć wody gotować , do tego na gazie jest bardzo łatwo sterować temperaturą, to nie jest nic trudnego.
        A zacieranie jest b. proste, zacznij od jednotemperaturowego.

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10788

          #5
          jak chcesz rozwiązać problem z przypalaniem zacieru na grzałkach?
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • qlko
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2013.03
            • 9

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
            jak chcesz rozwiązać problem z przypalaniem zacieru na grzałkach?
            Myślałem o umieszczeniu słodu w woreczku do gotowania, ale skoro grzałka jest złym pomysłem to będę zacierać na gazie.

            Ostatni post Wojmata trochę mnie uspokoił, do zebrania jeszcze 25 butelek i mogę zaczynać.
            Ostatnia zmiana dokonana przez qlko; 2013-05-13, 10:55.

            Comment


            • #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qlko Wyświetlenie odpowiedzi
              Myślałem o umieszczeniu słodu w woreczku do gotowania, ale skoro grzałka jest złym pomysłem to będę zacierać na gazie.

              Ostatni post Wojmata trochę mnie uspokoił, do zebrania jeszcze 25 butelek i mogę zaczynać.
              Już zaczynaj, 25 butelek zbierzesz bez problemu w 3 tygodnie (1 burzliwa + 2 wtórna - chodzi o fermentację).
              Zobacz tu:

              i sobie wybierz jakieś piwko

              Comment

              • MarcinKan
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2013.02
                • 191

                #8
                dlaczego ma mu się przypalać na grzałce? będzie mieszać to nie będzie się przypalać ... przy zacieraniu nie trzeba za dużo podgrzewać wiec nie powinno być problemu ... a przy chmieleniu to tym bardziej nie będzie problemu
                Ostatnia zmiana dokonana przez MarcinKan; 2013-05-13, 12:33.

                Comment


                • #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKan Wyświetlenie odpowiedzi
                  dlaczego ma mu się przypalać na grzałce? będzie mieszać to nie będzie się przypalać ... przy zacieraniu nie trzeba za dużo podgrzewać wiec nie powinno być problemu ... a przy chmieleniu to tym bardziej nie będzie problemu
                  A robiłeś tak, że wiesz, iż się nie przypali? Trochę wyobraźni ...

                  Comment

                  • MarcinKan
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2013.02
                    • 191

                    #10
                    Tak jak w temacie. Może dla niektórych pytanie głupie, ale jestem początkujący jeśli chodzi o sam montaż aparatury. Jeśli przeoczyłem i odpowiedź już padła gdzi


                    tu jakoś nikt nie miał z tym problemu

                    Comment

                    • qlko
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2013.03
                      • 9

                      #11
                      W końcu mam trochę czasu dla siebie, czyt. piwowarstwa. Wczoraj nabyłem drogą kupna potrzebny surowiec, będzie "Pszeniczne ciemne 12 BGL".

                      Od technicznej strony wygląda to następująco:
                      Duży gar 25L
                      Pojemnik fermentacyjny standard.
                      Do filtrowania 25 spinaczy i pieluchy tetrowe (podobno działa, raz kozie śmierć).

                      Plan jest taki, żeby rozpiąć na Pojemniku fermentacyjnym 2 pieluchy spinaczami, powoli przelać zawartość z garnka, a to co zostanie na moim "filtrze" wraca do gara.

                      Z opisów znalezionych w internecie wynika, że w garnku zostanie mi masa, którą mam poddać procesowi wysładzania. Na kartce, którą dostałem razem z surowcem mam napisane "Wysładzać 14L wody w temp 78C".

                      Na mój rozum, przefiltrowuję zawartość garnka przez pieluchę, wrzucam to do gara, zalewam 14L wody, podgrzewam to do 78C, mieszam, i przelewam znów przez filtr? A może powinienem robić to etapami, np. po 5 litrów?

                      Jeśli tak, to co z przefiltrowaną brzęczką, którą mam w kadzi? Czy będzie to wielki błąd jeśli się trochę wystudzi przed zalecanym 60minutowym gotowaniem i chmieleniem?
                      Ostatnia zmiana dokonana przez qlko; 2013-05-25, 08:17.

                      Comment

                      • fidoangel
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛
                        • 2005.07
                        • 3490

                        #12
                        A witam krajana.

                        Troszkę postanowiłeś sobie skomplikować życie (piwowarskie ) i zbytnio kombinujesz. Na to przyjdzie czas za dwadzieścia warek...

                        Po pierwsze ciemne pszeniczne to jedno z najtrudniejszych do uwarzenia piw. Ciężko osiągnąć smaczne i zrównoważone ciemne pszeniczne.

                        Po drugie poszukaj o zacieraniu: "na lenia", "po angielsku", "na bryta" "zacieranie jedno temperaturowe"

                        Jak poczytasz to coś napisz, poprowadzimy dalej.
                        Twoje
                        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                        Comment

                        • qlko
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2013.03
                          • 9

                          #13
                          Właśnie jestem w trakcie 60minutowego gotowania całości, będzie co będzie

                          Ogólnie przedziału temperaturowego się trzymałem, pierwsza temperatura zamiast 44 wyszła 48C na kilka minut, ale liczę, że tragedii nie będzie.

                          Wysładzanie było na materiale tetrowym rozpiętym na kadzi, podgrzałem 14 litrów wody i systematycznie podlewałem słód co jakiś czas molestując tą breję łyżką.

                          Wyszło mi w sumie jakieś 23,5 litra, liczę że podczas gotowania ze 3l odparują.

                          Na przyszłość, uwagi do wiadomości przyjęte, obniżę trochę poprzeczkę dla własnego dobra

                          Póki co i pierwsze brewkitowe i cydr kartonikowy wyszły, liczę że i tego się nie będę wstydził... za bardzo

                          Comment

                          • qlko
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2013.03
                            • 9

                            #14
                            Nie chcę śmiecić w kolejnym topicu, pojawił się problem, potrzebuję porady.

                            Cały etap warzenia przebiegł bez większych problemów, szybko wystudziłem brzeczkę, uwodniłem drożdże, fermentacja ruszyła bardzo gwałtownie, po około 7 godzinach.

                            Problemem jest zapach wydobywający się z rurki fermentacyjnej, nie pachnie przykro, czy kwaśno, jest ciężki, aromatyczny, bardzo chmielowy (zupełnie inny niż z brewkitowego), obawiam się że może być to spowodowane pozostałościami chmielu (niestety miałem te sprasowane, a nie szyszki i ciężko to było przefiltrować). W konsekwencji mam delikatnie lekko mętny od fusów chmielowych płyn.

                            Czy w tej sytuacji powinienem zostawić jak jest, czy spróbować to przefiltrować jeszcze raz w sterylnych warunkach i pozbyć się fusów?
                            Ostatnia zmiana dokonana przez qlko; 2013-05-26, 12:30.

                            Comment

                            • MarcinKan
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2013.02
                              • 191

                              #15
                              ... fafrocle i tak ci opadną na dno .. większość w trakcie tygodnia burzliwej reszta na cichej. Na ten czas to nie zaglądaj nie dotykaj nie patrz ... na jakiś tydzień zapomnij o piwie potem na jakieś 2 tygodnie na cichej też się nie interesuj za dużo.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X