witbier próba jodowa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wrwawa
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2012.08
    • 9

    witbier próba jodowa

    Witam,
    robiłem witbier z CP po zacieraniu próba jodowa była negatywna i zacząłem wysładzać. W tym momencie zobaczyłem, że ja głupi nie wrzuciłem płatków pszennych do zacierania. Zadzwoniłem do CP i tam doradzili wrzucić i ponownie zacierać w 63 stopniach. Tak zrobiłem. Niestety przez 2 h próba jodowa była pozytywna. Wystudziłem i zadałem drożdże. Po ponad 10 dniach na wierzchu ciągle jest biały osad (patrz zdjęcie).
    Teraz pytania:
    czy jest wszystko do wylania?
    czy rozlewać, ponieważ jednak większość została zatarta z negatywną próbą jodową (przed dodaniem małej paczki płatków)?
    ewentualnie jakieś sugestie?

    dzięki za pomoc.
    Attached Files
  • Marcin_wc
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.09
    • 2115

    #2
    Ten osad to drożdże.
    Mżesz dokładnie opisać co zrobiłeś z tymi płatkami?
    Jeśli próba jodowa była pozytywna, to proponuję po burzliwej zabutelkować i w miarę szybko wypić.

    Comment

    • wrwawa
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2012.08
      • 9

      #3
      dzięki za zainteresowanie. Trzymałem w temperaturze 63 stopnie przez ok 120 min. później mimo próby pozytywnej standardowo wysłodziłem i po słodzeniu do 24 stopni dodałem drożdże i wstawiłem do piwnicy ok 20 stopnie na 10 dni.
      Zdjęcia z dzisiaj.

      Comment

      • wrwawa
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2012.08
        • 9

        #4
        Jakieś sugestie? Pomóżcie doświadczeni piwowarzy. Nie wiem czy jest sens rozlewać do butelek czy oszczędzić sobie dezynfekcji i od razu wylać.

        Comment

        • leona
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2009.07
          • 5853

          #5
          Rób jak Marcin_wc radzi. Zakończ burzliwą i zabutelkuj, jak się nagazuje (tydzień maksimum dwa) wypij.
          Jakie to drożdże, bo czapa jeszcze konkretna?

          Comment

          • Cyneq
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2011.12
            • 181

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrwawa Wyświetlenie odpowiedzi
            Trzymałem w temperaturze 63 stopnie przez ok 120 min.
            Rozumiem że masz na myśli drugie podejście?
            A przez jakie temperatury przeszedłeś za pierwszym?

            Pamiętaj że:
            - jeśli już przeszedłeś przez 75 stopni to raczej wszystkie enzymy uległy denaturacji.
            - niezależnie od tego (ostatnio się dowiedziałem), beta amylaza ulega denaturacji już po około 40 minutach, więc w zasadzie utrzymywanie 63 powyżej tego czasu nie ma większego sensu.

            Comment

            • Marcin_wc
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.09
              • 2115

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrwawa Wyświetlenie odpowiedzi
              dzięki za zainteresowanie. Trzymałem w temperaturze 63 stopnie przez ok 120 min. później mimo próby pozytywnej standardowo wysłodziłem i po słodzeniu do 24 stopni dodałem drożdże i wstawiłem do piwnicy ok 20 stopnie na 10 dni.
              Zdjęcia z dzisiaj.
              Gdzie trzymałeś? Razem z młótem z wysładzania, czy same płatki? Jak zacierałeś i jak wysładzałeś?

              Zamiast wylewać możesz mi wysłać, chętnie wypiję.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X