do tej pory czas warzenia warki wynosił od startu do zgaszenia światła około 6-7 godzin.
Praca przyjemna ale przy 30 warce czasem bywało to nużące. Postanowiłem zoptymalizowac proces:
1. wodę podgrzewam nie w jednym garze a w dwóch, trzech, dzięki temu kilkanaście minut szybciej mam wodę startową
2. wydłużenie filtratora z 0,5m do ~1,0 mb. Oszczędności czasowe min. 0,5 godziny,
3. w czasie filtrowania filtrat leci do włączonego gara elektrycznego, część tego odbieram i
w 2 osobnych garach podgrzewam na gazie. Ponieważ wężyk ma dużą wydajność i do tego mam trzy źródła podgrzewające to cała 23 litrowa warka wrze o ~1 godzinę szybciej.
Proszę o wypowiedź, czy nie ma tu jakiegoś błędu?
Praca przyjemna ale przy 30 warce czasem bywało to nużące. Postanowiłem zoptymalizowac proces:
1. wodę podgrzewam nie w jednym garze a w dwóch, trzech, dzięki temu kilkanaście minut szybciej mam wodę startową
2. wydłużenie filtratora z 0,5m do ~1,0 mb. Oszczędności czasowe min. 0,5 godziny,
3. w czasie filtrowania filtrat leci do włączonego gara elektrycznego, część tego odbieram i
w 2 osobnych garach podgrzewam na gazie. Ponieważ wężyk ma dużą wydajność i do tego mam trzy źródła podgrzewające to cała 23 litrowa warka wrze o ~1 godzinę szybciej.
Proszę o wypowiedź, czy nie ma tu jakiegoś błędu?
Comment