Pytania poczatkujacego

[Gość]

kapslownica wymaga wprawy

Jak wszystko co się robi ...

[Marcin_wc]

Słód i chmiel kupowany we większej ilości jest tańszy.

Dzięki Kapitanie Oczywisty.

albo kup stołową, nie kupuj młotkowej i grety

Co to za rozkazy?

stołowa jest droga, ale to wydatek jednorazowy

Za młotkową, czy Emily też płacisz tylko raz.

zawsze ją sprzedaż bez problemów, nie tracąc zbytnio na tym).

Ciekawe komu.

Ja polecam zestaw Puchmistrzpro, czyli z Emily zamiast młotkowej. Uwarzysz z pięć warek i sam będziesz wiedział czego chcesz. Moim zdaniem cena jest rozsądna, a na początku zacierania będziesz miał wystarczającą ilość rzeczy do ogarnięcia. Co do garów, to jeśli masz te dwa 15l, to zacieraj w nich, będziesz miał jeszcze czas na zmiany, czy własne konstrukcje.

[Krejn]

Nie wiem jak jest z innymi kapslownicami, my używamy emily i działa całkiem fajnie, ale tylko na butelki z wysokim kołnierzem. Te z niskim też da się zakapslować, jednak wymaga to czasem trochę więcej zachodu.

[Marcin_wc]

Do niskich lepsza jest greta. Przy niskich kołnierzach trzeba docisnąć emily ciężarem ciała. Kiedy zamieniłem grete na emily mało mnie szlag nie trafił, ale po pierwszej warce się nauczyłem i już nie czuję różnicy.

[Gość]

Dziwne wnioski wysuwasz, przecież nikomu nie rozkazuję, tylko doradzam, bo o to prosił.
I co to za teksty „kapitanie oczywisty”, leczysz jakieś kompleksy, proponuję trochę grzeczniej i z większym szacunkiem.

Zamiast kupowania grety czy emili, lepiej dołożyć kilka złotych i mieć kapslownice na lata, a nie za kilka warek coś zmieniać (cytuje: „Uwarzysz z pięć warek i sam będziesz wiedział czego chcesz”).
Za emili nie płacisz tylko raz, bo się blaszki zużywają, można wydłużyć jej żywotność, ale wtedy trzeba zwracać uwagę na butelki jakich się używa.

A stołową można sprzedać bez problemów, może nie Tobie i może nie na browar.biz ale na piwo.org to tak.

[Gość]

Za młotkową, czy Emily też płacisz tylko raz.

A jednak się greta zepsuła? I trzeba było kupić nową kapslownicę?

Do niskich lepsza jest greta. Przy niskich kołnierzach trzeba docisnąć emily ciężarem ciała. Kiedy zamieniłem grete na emily mało mnie szlag nie trafił, ale po pierwszej warce się nauczyłem i już nie czuję różnicy.

A podobno to takie „zajebiste” kapslownice … i tak się fajnie kapsluje … proponuję (nie rozkazuję) pożyczyć od kogoś stołową i zobaczyć jaka to jest różnica w komforcie i czasie kapslowania. Mogę też użyczyć swojej w ramach testów.

[Marcin_wc]

Nie po raz pierwszy odpowiadasz na pytania, których nikt nie zadał.

Propozycje zostaw dla siebie.

Możesz określić po ilu warkach ręczna kapslownica się zużywa? Z tego co pamiętam, to inni forumowicze z powodzeniem kapslowali przynajmniej kilkadzisiąt warek.

Moja greta ma się dobrze i jest bardzo szybka. Stołowej nie kupię ze względu na rozmiary i cenę.

Nadal uważam, że na początek najlepszy będzie zestaw startowy. Znam sporo osób, które od początku swojej przygody używają grety, za to nie znam nikogo, kto nie zmienił młotkowej.

Dzięki za propozycję testów, ale mam za daleko z Wrocławia do Gdyni

[Gość]

Nie po raz pierwszy odpowiadasz na pytania, których nikt nie zadał.

Było pytanie: „Kapslownica młotkowa taka tragiczna?” jakbyś poczytał, to byś wiedział.

Propozycje zostaw dla siebie.

Chyba między innymi po to jest browar.biz

Możesz określić po ilu warkach ręczna kapslownica się zużywa? Z tego co pamiętam, to inni forumowicze z powodzeniem kapslowali przynajmniej kilkadzisiąt warek.

Po ok. 25, ale od początku mnie wnerwiała, bo się długo i ciężko kapslowało, do tego zdarzały się ucięte szyjki, więc wziąłem z niej samą głowicę i zamontowałem w stojaku do wiertarki. Nie będę Cię przekonywał, jaka jest różnica, bo i tak nie przekonam.

Moja greta ma się dobrze i jest bardzo szybka. Stołowej nie kupię ze względu na rozmiary i cenę.

Super, że działa i jest szybka (z ciekawości ile trwa kapslowanie 40 butelek). Ale nie wiesz jak działa stołowa.
Cena stołowej do dla Ciebie koszt stojaka do wiertarki (50 zł) i kilku śrub ...

Nadal uważam, że na początek najlepszy będzie zestaw startowy. Znam sporo osób, które od początku swojej przygody używają grety, za to nie znam nikogo, kto nie zmienił młotkowej.

Nie twierdze, że jest zły, tylko bez sensu kupować zestaw z kapslownicą młotkową, po to by ją zmieniać później.

Dzięki za propozycję testów, ale mam za daleko z Wrocławia do Gdyni

Ale może będzie w okolicy kiedyś, zawsze możesz wpaść na

[Pomyslowy_Pomyslarz]

Panowie, troche mnie zamieszaliście. Na początek przygody mam zamiar wydać jak najmniej, i kapslownicy brałbym najprostszą. Jak złapie bakcyla to zmienie. Mówicie, że da rade wszystko przygotować w dwóch 15-litorywch garnkach.

W takim razie chcę zamówić ten zestawik, i rozumiem że będzie tam wszystko na start i za te 190zł uwarze pierwszy browarek?

http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_startowe/zestaw_startowy_-_zaciermistrz_eko

[Gość]

Panowie, troche mnie zamieszaliście. Na początek przygody mam zamiar wydać jak najmniej, i kapslownicy brałbym najprostszą. Jak złapie bakcyla to zmienie. Mówicie, że da rade wszystko przygotować w dwóch 15-litorywch garnkach.

W takim razie chcę zamówić ten zestawik, i rozumiem że będzie tam wszystko na start i za te 190zł uwarze pierwszy browarek?

http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ciermistrz_eko

Tak, uważysz.
Jak lubisz piwo i nie masz dwóch lewych rąk do roboty, do bakcyla złapiesz na 100%

[Marcin_wc]

Nie będę Cię przekonywał, jaka jest różnica, bo i tak nie przekonam.



Super, że działa i jest szybka (z ciekawości ile trwa kapslowanie 40 butelek). Ale nie wiesz jak działa stołowa.
Cena stołowej do dla Ciebie koszt stojaka do wiertarki (50 zł) i kilku śrub ...

Mnie nie musisz przekonywać, bo to nie mnie pomagasz.

Nie wiem dokładnie ile czasu, ale szybciej się nie da. Tzn. jeśli się spiąć, to kiedy kapsluję jedną butelkę do kolejnej leje się piwo. Kranik otwarty na maksa, z rurką i zaworkiem grawitacyjnym.

Dzięki za zaproszenie.

Co do zacierania, to o ile masz dwa odpowiednie palniki, da radę. Mnie by było szkoda kasy na tę młotkową kapslownicę.

[Gość]

Nie wiem dokładnie ile czasu, ale szybciej się nie da. Tzn. jeśli się spiąć, to kiedy kapsluję jedną butelkę do kolejnej leje się piwo. Kranik otwarty na maksa, z rurką i zaworkiem grawitacyjnym.

No to jesteś prawdziwym mistrzem kapslowania, jak dasz radę zakapslować podczas nalewania, aż muszę odkurzyć zaworek grawitacyjny i zmierzyć czas nalewania, pewnie pierwsze nalewania piwa będą coś w granicach 10-15 sekund.

Co do zacierania, to o ile masz dwa odpowiednie palniki, da radę. Mnie by było szkoda kasy na tę młotkową kapslownicę.

Nie pisałem nic o dwóch garnkach.


Twoje

[Marcin_wc]

Wiem, o garach to do autora.

Mistrzem kapslowania jest dla mnie Wesoły i u niego podpatrzyłem jak w ten sposób kapslował swoje stulitrowe warki.

[MarcinKan]

Panowie, troche mnie zamieszaliście. Na początek przygody mam zamiar wydać jak najmniej, i kapslownicy brałbym najprostszą. Jak złapie bakcyla to zmienie. Mówicie, że da rade wszystko przygotować w dwóch 15-litorywch garnkach.

W takim razie chcę zamówić ten zestawik, i rozumiem że będzie tam wszystko na start i za te 190zł uwarze pierwszy browarek?

http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ciermistrz_eko

kapslownica istotna sprawa ... jak ktoś pisał popróbuj przez kapslowaniem ...

ja mam inną sugestię przy zacieraniu ważną sprawą jest termometr ... ten z zestawu jest do bani!!! miałem coś podobnego przy 1 warce i uwierz mi .. całe szczęście, że mój sąsiad miał elektroniczny z ikei i mnie wspomógł. Wiec miej w zanadrzu jeszcze jakiś termometr aby skontrolować czy aby dobra jest temperatura ...

[Pomyslowy_Pomyslarz]

Zamówienie poszło, jak w trakcie procesu urodzą się jakieś pytania to pojawią się w tym wątku.