Piwo otwarlem w sobotę po 4 tygodniowym lezakowaniu. Wyszło bardzo dobre! Odpowiednie nasycenie, goryczka i tresciwosc. Szczerze myślałem że za pierwszym razem cudów nie będzie i podchodzilem do tego z dużym dystansem traktując to jako test/zabawę. Najlepsze jest to, że Ci którym nie bardzo pasowały moje poczynania najbardziej zachwalają trunek. Niestety zostało mi już tylko 15 butelek (z 33) większość wypiła rodzinka ;-) w najbliższym czasie robię stouta...
Comment