Witam wszystkich.
W końcu po tygodniach snucia planów, wybierania sprzętu, czytania materiałów przystąpiłem wraz z kolegą do podjęcia trudu uwarzenia własnego piwa.
Na start wiadomo - brewkit - i.p.a deLux z brawmaker.
Po przygodach na samym początku typu: za dużo gorącej wody - brzeczka za gorąca na drożdże, źle zamontowana uszczelka kranika - piwo wycieka więc podejmujemy radykalne środki zlania całości do butli po wodzie mineralnej , wymiana kranika, dezynfekcja, brzeczka z powrotem do wiadra ( tu się rozwiązał problem za gorącej brzeczki bo sobie ładnie wystygła) w końcu zadane drożdże i ufff koniec raptem 4 godziny roboty .
Piwo zaniesione do piwnicy bo tam ciepło i można iść spać.
Rano zaglądam jak się ma piwo i ma się dobrze. Jest piana, jest temperatura (23,24 stopnie) drożdże szczęśliwe jak Andrzej Chyra w monopolowym pracują w najlepsze.
Taki stan rzeczy utrzymywał się przez dni 3. Po 3 dniach piana opadła, temperatura spadła do 18 stopni. Zostawiłem to tak na dwa kolejne dni (do dzisiaj).
Właśnie wróciłem z próbką do sprawdzenia jak drożdże poradziły sobie przez te pięć dni fermentacji. Ballingometr wskazuje 5 blg. Nie podoba mi się to bo z moich żmudnych obliczeń na początku wyszło 11 blg. Więc nie sądzę że fermentacja się skończyła. Ale nie ma piany więc raczej drożdże mają sjestę i robić im się nie chce.
I moje pytanie jest takie:
czy jest im za zimno? (18 stopni cały czas)
czy jeszcze zjedzą trochę cukrów ?
czy to już koniec fermentacji i będę miał piwo niskoalkoholowe?
Do fermentacji oprócz kita jako zamiennik cukru dodałem puchę Wesu jasnego również nachmielonego.
Oczywiście po zmierzeniu zawartość cylindra skosztowałem i :
- piwo jest bardzo mętne
- praktycznie nie czuć chmielu
- dużo drożdży w smaku ( mi to nie przeszkadza bo lubię wcinać drożdże )
Piwo i tak poleży sobie jeszcze do następnego poniedziałku - będzie wtedy równy tydzień i sprawdzę jake jest blg. Jeśli będzie takie same to rozumiem że już raczej nie ma szans na zejście i można butelkować? Tylko że jak zostanie z 5blg i dodam ekstraktu do refermentacji to nie będę miał granatów?
Ehh. No więc jeśli ktoś to przeczytał i zechce coś poradzić będę dźwięczny bardzo .
Pozdrawiam
W końcu po tygodniach snucia planów, wybierania sprzętu, czytania materiałów przystąpiłem wraz z kolegą do podjęcia trudu uwarzenia własnego piwa.
Na start wiadomo - brewkit - i.p.a deLux z brawmaker.
Po przygodach na samym początku typu: za dużo gorącej wody - brzeczka za gorąca na drożdże, źle zamontowana uszczelka kranika - piwo wycieka więc podejmujemy radykalne środki zlania całości do butli po wodzie mineralnej , wymiana kranika, dezynfekcja, brzeczka z powrotem do wiadra ( tu się rozwiązał problem za gorącej brzeczki bo sobie ładnie wystygła) w końcu zadane drożdże i ufff koniec raptem 4 godziny roboty .
Piwo zaniesione do piwnicy bo tam ciepło i można iść spać.
Rano zaglądam jak się ma piwo i ma się dobrze. Jest piana, jest temperatura (23,24 stopnie) drożdże szczęśliwe jak Andrzej Chyra w monopolowym pracują w najlepsze.
Taki stan rzeczy utrzymywał się przez dni 3. Po 3 dniach piana opadła, temperatura spadła do 18 stopni. Zostawiłem to tak na dwa kolejne dni (do dzisiaj).
Właśnie wróciłem z próbką do sprawdzenia jak drożdże poradziły sobie przez te pięć dni fermentacji. Ballingometr wskazuje 5 blg. Nie podoba mi się to bo z moich żmudnych obliczeń na początku wyszło 11 blg. Więc nie sądzę że fermentacja się skończyła. Ale nie ma piany więc raczej drożdże mają sjestę i robić im się nie chce.
I moje pytanie jest takie:
czy jest im za zimno? (18 stopni cały czas)
czy jeszcze zjedzą trochę cukrów ?
czy to już koniec fermentacji i będę miał piwo niskoalkoholowe?
Do fermentacji oprócz kita jako zamiennik cukru dodałem puchę Wesu jasnego również nachmielonego.
Oczywiście po zmierzeniu zawartość cylindra skosztowałem i :
- piwo jest bardzo mętne
- praktycznie nie czuć chmielu
- dużo drożdży w smaku ( mi to nie przeszkadza bo lubię wcinać drożdże )
Piwo i tak poleży sobie jeszcze do następnego poniedziałku - będzie wtedy równy tydzień i sprawdzę jake jest blg. Jeśli będzie takie same to rozumiem że już raczej nie ma szans na zejście i można butelkować? Tylko że jak zostanie z 5blg i dodam ekstraktu do refermentacji to nie będę miał granatów?
Ehh. No więc jeśli ktoś to przeczytał i zechce coś poradzić będę dźwięczny bardzo .
Pozdrawiam
Comment