chmiel po gotowaniu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgoda
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.05
    • 3516

    #16
    Zależy jak kto skąpy jest, mnie się nie chce robić tyle korowodów z wielokrotnym dekantowaniem i zbieram z chmielin nie więcej niż 1,5 litra, tak że tracę od 1,5 do 2 litrów.
    Jak chcę mieć więcej, to robię więcej, na wybicie nie 23 a np. 25 litrów.
    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

    Comment

    • wrednyhawran
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2010.07
      • 1784

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
      Zależy jak kto skąpy jest, mnie się nie chce robić tyle korowodów z wielokrotnym dekantowaniem i zbieram z chmielin nie więcej niż 1,5 litra, tak że tracę od 1,5 do 2 litrów.
      Jak chcę mieć więcej, to robię więcej, na wybicie nie 23 a np. 25 litrów.
      To nie jest kwestia skąpstwa, tylko szacunku do swojej pracy i jej efektu. 1,5 litra to są jednak trzy piwka. Bezsensem jest wylewać do śmieci trzy dobre piwa, nie?

      Ja osobiście stosuję "korowody" w celu stworzenia sobie rezerwy. Z chmielin bezproblemowo jestem w stanie wycisnąć te 1,5l, które później idealnie nadadzą się do refermentacji.
      Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
      Małe Piwko Blog
      Małe Piwko Blog na facebooku
      Domowy Browar Demon

      Comment

      • jacer
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2006.03
        • 9875

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
        Zależy jak kto skąpy jest,
        Nie skąpy tylko oszczędny i nie marnujący swojej i cudzej pracy. Jedzenie też wywalasz na śmietnik, bo za dużo kupiłeś/zrobiłeś?
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
          Po pierwsze nie wiem czy długotrwałe gotowanie pończochy nie uwolni jakiś syfów do brzeczki.
          Nie uwolni.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
          Po drugie AIPA chmieli się wielokrotnie, w tym po wyłączeniu palnika.
          Można do pończochy dać część chmielu, te gorczykowo - smakowe, które gotuje się dłużej niż 20 minut. Znacząco zmniejszy to ilość chmielin luzem w brzeczce.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
          Jeśli już koniecznie chcesz chmielić w pończochach to sypnij tak o 10% chmielu więcej żeby kompensować ograniczony kontakt chmielu z brzeczką.
          Moim zdaniem nie trzeba, pod warunkiem dopilnowania tego, co pisałem wyżej - aby chmiel był dobrze rozprowadzony.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
          No i jeszcze jedno... część pyłu z granulatu zawsze przeleci przez pończochę, więc nie jest tak że wyciągając pończochę skutecznie pozbywasz się wszystkich chmielin.
          To oczywiste, ale przynajmniej od średniowiecza stosowano różnej konstrukcji nachmielacze, ułatwiające oddzielenie chmielu od brzeczki.

          Comment

          • zgoda
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2005.05
            • 3516

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie skąpy tylko oszczędny i nie marnujący swojej i cudzej pracy. Jedzenie też wywalasz na śmietnik, bo za dużo kupiłeś/zrobiłeś?
            Mój czas jest cenniejszy niż trochę słodu, chmielu i wody. To jest zasób nieodnawialny.
            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

            Comment

            • wrednyhawran
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2010.07
              • 1784

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
              Mój czas jest cenniejszy niż trochę słodu, chmielu i wody. To jest zasób nieodnawialny.
              To po co warzysz? Kupuj w sklepie.
              Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
              Małe Piwko Blog
              Małe Piwko Blog na facebooku
              Domowy Browar Demon

              Comment

              • zgoda
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.05
                • 3516

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wrednyhawran Wyświetlenie odpowiedzi
                To po co warzysz? Kupuj w sklepie.
                Nie wykręcaj kota ogonem, wiesz o co chodzi. :P
                Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                Comment

                • wrednyhawran
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2010.07
                  • 1784

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie wykręcaj kota ogonem, wiesz o co chodzi. :P
                  Wiem, wiem, ale twierdzenie, że po kilku godzinach warzenia szkoda Ci odrobiny czasu na klikakrotne zlanie brzeczki znad chmielin, co trwa łącznie może ze dwie minuty, a potem jej zagotowanie (jakieś 20) jakoś do mnie nie przemawia. Spokojnie jesteś w stanie to załatwić w czasie mycia sprzętu.

                  edit: piwowarskiego oczywiście
                  Last edited by wrednyhawran; 2013-09-19, 09:28.
                  Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                  Małe Piwko Blog
                  Małe Piwko Blog na facebooku
                  Domowy Browar Demon

                  Comment

                  • adamsky
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2013.01
                    • 51

                    #24
                    Nie uwolni.
                    Jak odkażam i wygotowuję pończochę to zdarza się że woda lekko zmieni kolor tak więc zakładam że COŚ się jednak może uwalniać. Uprzedzając pytanie: nie, pończochy nie są używane. Pewnie nie będzie to szkodliwe i nie wpłynie na smak, ale ja sam do chmielenia przy gotowaniu kupiłbym mimo wszytko specjalny woreczek.

                    Comment

                    • wrednyhawran
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2010.07
                      • 1784

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
                      Jak odkażam i wygotowuję pończochę to zdarza się że woda lekko zmieni kolor tak więc zakładam że COŚ się jednak może uwalniać. Uprzedzając pytanie: nie, pończochy nie są używane. Pewnie nie będzie to szkodliwe i nie wpłynie na smak, ale ja sam do chmielenia przy gotowaniu kupiłbym mimo wszytko specjalny woreczek.
                      To barwnik. Najpierw musisz wygotować pończochę, żeby pozbyć się barwnika. Potem już nie będzie farbować.

                      Uprzedzając pytanie: nie, nie będzie się ona nadawała potem do noszenia
                      Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                      Małe Piwko Blog
                      Małe Piwko Blog na facebooku
                      Domowy Browar Demon

                      Comment

                      • adamsky
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2013.01
                        • 51

                        #26
                        To barwnik. Najpierw musisz wygotować pończochę, żeby pozbyć się barwnika. Potem już nie będzie farbować.
                        Orientujesz się może jak długo trzeba gotować żeby się tego pozbyć?
                        W sumie można by zrobić eksperyment i wymieniać wodę co kilka minut żeby ustalić kiedy będzie czysta.

                        Wiem, wiem, ale twierdzenie, że po kilku godzinach warzenia szkoda Ci odrobiny czasu na klikakrotne zlanie brzeczki znad chmielin, co trwa łącznie może ze dwie minuty, a potem jej zagotowanie (jakieś 20) jakoś do mnie nie przemawia. Spokojnie jesteś w stanie to załatwić w czasie mycia sprzętu.
                        Dla mnie kluczowy problem to właśnie to "po kilku godzinach warzenia".
                        Po kilku godzinach warzenia i przyjęciu paru piw chcę to już jak najszybciej skończyć, więc zazwyczaj już odpuszczam ten litr czy dwa.

                        Comment

                        • jacer
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2006.03
                          • 9875

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                          Mój czas jest cenniejszy niż trochę słodu, chmielu i wody. To jest zasób nieodnawialny.
                          Zanim wszystko posprzątasz, pomyjesz to chmiel się ładnie osadzi i można zlać brzeczkę znad osadów. Trza pracować równolegle
                          Milicki Browar Rynkowy
                          Grupa STYRIAN

                          (1+sqrt5)/2
                          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                          No Hops, no Glory :)

                          Comment

                          • wrednyhawran
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2010.07
                            • 1784

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
                            Orientujesz się może jak długo trzeba gotować żeby się tego pozbyć?
                            Będziesz widział po pończosze, jak się zrobi biała to znaczy, że jest ok. Wymiana wody i przegotowanie jeszcze raz w czystej jest dobrym pomysłem, ale chyba nie jest koniecznością.

                            Najlepiej kupić od razu pończochy bez barwnika (chyba są takie - zapytaj o to jakiejś bliskiej Ci kobiety)
                            Last edited by wrednyhawran; 2013-09-19, 09:47.
                            Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                            Małe Piwko Blog
                            Małe Piwko Blog na facebooku
                            Domowy Browar Demon

                            Comment

                            • wrednyhawran
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2010.07
                              • 1784

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adamsky Wyświetlenie odpowiedzi
                              Dla mnie kluczowy problem to właśnie to "po kilku godzinach warzenia".
                              Po kilku godzinach warzenia i przyjęciu paru piw chcę to już jak najszybciej skończyć, więc zazwyczaj już odpuszczam ten litr czy dwa.
                              Nie sprzątsz po warzeniu?
                              Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
                              Małe Piwko Blog
                              Małe Piwko Blog na facebooku
                              Domowy Browar Demon

                              Comment

                              • adamsky
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2013.01
                                • 51

                                #30
                                Nie sprzątsz po warzeniu?
                                Sprzątam, ale zazwyczaj jest już po 22 i obowiązuje zasada im mniej czynności tym lepiej.

                                Będziesz widział po pończosze, jak się zrobi biała to znaczy, że jest ok. Wymiana wody i przegotowanie jeszcze raz w czystej jest dobrym pomysłem, ale chyba nie jest koniecznością.

                                Najlepiej kupić od razu pończochy bez barwnika (chyba są takie - zapytaj o to jakiejś bliskiej Ci kobiety)
                                Po prostu wyślę małżonkę... Wybieranie czy kupić pończochy takie czy śmakie to jak dla mnie trochę za dużo.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X