coopers lager problem

[emotif]

Witam.

Postawiłem na warzenie w piątek zaszłego tygodnia to piwo. Cały czas trzymałem brzeczkę w temp 24 st. czyli niby ok. Bąbelkowanie niby ustało (dopiero dzisiaj, czyli po 8dniach, a powinno po 6 wg. instrukcji) Cukromierz niestety pokazuje ok 4 stopni, więc o trzy za dużo niby. Rozlewać te piwo do butelek, czy nie? Jest szansa, że da się go wypić po zakończeniu drugiej fermentacji?

[Krzysiu]

1. Nastawiłeś na fermentację, nie na warzenie. Warzenie to inaczej gotowanie.
2. Na lagera 24 stopnie to o 10 za wysoko. Naet dla górnych drożdży to wysoka temperatura.
3. Intrukcję należy traktować jak intrukcję, czyli nie przejmować się za bardzo. Zresztą skoro nie spełniłeś warunków temperaturowych, to niby dlaczego pozostałe rzeczy mają się zgadzać?
4. Cukromierz pokazuje prawidłowo, rzadko zdarza się tak niskie odermentowanie.
5. Przelać na fermentację wtórną i odczekać przynajmniej tydzień. I to w sporo niższej temperaturze.
6. Zawsze jest szansa, żeby wypić swój produkt. Najwyżej może być to ostatni raz.

[Chmielo]

Witam.

Postawiłem na warzenie w piątek zaszłego tygodnia to piwo. Cały czas trzymałem brzeczkę w temp 24 st. czyli niby ok. Bąbelkowanie niby ustało (dopiero dzisiaj, czyli po 8dniach, a powinno po 6 wg. instrukcji) Cukromierz niestety pokazuje ok 4 stopni, więc o trzy za dużo niby. Rozlewać te piwo do butelek, czy nie? Jest szansa, że da się go wypić po zakończeniu drugiej fermentacji?

Jakie było początkowe blg? Ustanie bulkania rurki (to chyba masz na myśli) nie jest ścisłym wyznacznikiem końca fermentacji, patrz na pomiar blg. Moim zdaniem możesz przelewać na cichą i powinno zejść jeszcze o 1 - 2 stopnie, a potem do butelek. Puchy raczej tak mocno nie odfermentują. Bądź spokojny - wszystko powinno być dobrze.